Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Firma Tajfun zaskoczona zatrzymaniem szefa ochrony imprezy WOŚP w Gdańsku

195
Podziel się:

- Sami jesteśmy tym zaskoczeni, nic nie wskazywało na to, że tak to się może potoczyć - mówi money.pl Łukasz Isenko, pełnomocnik firmy Tajfun, która zabezpieczała imprezę WOŚP w Gdańsku. Nieoficjalnie wiadomo, że pracownikowi Tajfuna postawiono zarzut składania fałszywych zeznań.

13 tysięcy zł brutto miała kosztować ochrona imprezy WOŚP w Gdańsku.
13 tysięcy zł brutto miała kosztować ochrona imprezy WOŚP w Gdańsku. (Karol Makurat/REPORTER)

W poniedziałek rano Prokuratura Krajowa poinformowała że został zatrzymany szef ochrony imprezy WOŚP z 13 stycznia w Gdańsku. Miał wprowadzić policję w błąd, że Stefan W., zabójca prezydenta Pawła Adamowicza posługiwał się plakietką "Media".

Za ochronę gdańskiej WOŚP odpowiadała agencja Tajfun. To właśnie pracownik tej gdańskiej firmy był szefem ochrony feralnej imprezy w Gdańsku.

- Sami jesteśmy tym zaskoczeni, nic nie wskazywało na to, że tak to się może potoczyć - mówi money.pl Łukasz Isenko, pełnomocnik firmy Tajfun. - Na razie nie mogę nic więcej na ten temat powiedzieć - dodaje.

Isenko obiecuje, że wyda komunikat w sprawie zatrzymania swojego pracownika, gdy tylko z prokuratury spłynie więcej informacji na temat tego, co się wydarzyło.

Pytany wcześniej o doniesienia medialne na temat identyfikatora dla mediów, jakim miał posłużyć się Stefan W., Łukasz Isenko mówił, że "żaden z pracowników ochrony nie miał możliwości oględzin tego identyfikatora".

Pełnomocnik zarządu Tajfuna stwierdził też, że "informacje na ten temat posiada z przestrzeni publicznej", ale dodał, że "identyfikator jest zabezpieczony i w posiadaniu śledczych".

Przypomnijmy, że od poniedziałku trwa w firmie kontrola. Przedstawiciele Departamentu Zezwoleń i Koncesji MSWiA zabezpieczyli dokumentację związaną z rejestracją firmy i jej prowadzeniem. Łukasz Isenko informował wcześniej, że w niedzielę podczas finału WOŚP zaangażowanych było około 50 ochroniarzy. Podkreślił też, że firma miała doświadczenie w ochranianiu widowisk kulturalno-artystycznych, ale z organizatorem finału WOŚP współpracowała po raz pierwszy.

- W Polsce są 2-3 firmy, które faktycznie potrafią ochraniać imprezy masowe, znają się na procedurach związanych np. ze strefami dostępu i nie zatrudniają ludzi z przypadku - oceniał w rozmowie z money.pl Bartosz Bieszyński, organizator imprez masowych. - Dlatego na niektórych imprezach możemy spotkać na ochronie starszych panów albo młodych chłopców, których łatwo oszukać czy ominąć.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(195)
WYRÓŻNIONE
xxx
6 lat temu
a czemu policja nie zabezpieczyła nalezycie pan minister MSW wmawia ze policjanci po minucie byli na scenie jak po 3 minutach sprawcę ze sceny sprowadzili ochroniarze co to za bełkot
Tomek
6 lat temu
Ten pseudoszef powinien trafić do więzienia. Tam w ogóle nie było ochrony bo Stefan W. przedostał się bez problemu na scenę i hasał sobie po niej przy biernej postawie pseudotajfunów.
Hania
6 lat temu
Moim zdanie zatrzymano po prostu kozła ofiarmego.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (195)
ochroniarz_ra...
6 lat temu
Ale zamiast szukać teraz kozła ofiarnego niech się wezmą za system penitencjarny, bo to są jakieś jaja, że wypuszczono z więzienia gościa, który miał stwierdzone zaburzenia psychiczne, a sama jego matka zgłaszała na policję, że syn zachowuje się nieobliczalnie - policja nic z tym nie zrobiła. Teraz będą się doktoryzować, że firma ochroniarska papierów nie wypełniała zgodnie z ustawą i że to jest przyczyną śmierci prezydenta. To jest żenujące.
Ehhh
6 lat temu
Panie Brudzińsku s gdzie policja była??? Ze sceny mordercę ściągnęli ichronuaeze. Polucha miala zakaz po m o c y WOŚP !!!!
Dyrma
6 lat temu
Ochrona Tajfun powinna nie dopuścić do zatrzymania szefa,te dzieci , emeryci i osoby niepełnosprawne powinny zatrzymać policję,tak przecież jest w całym kraju,z choinki się zerwali,nasze Państwo jest postawione na głowie,patologia,niech zaproszą więcej pracowników ze wschodu.
Swiadomy
6 lat temu
Trzeba Społeczeństwo uświadomić ,że wykwalifikowany Ochroniarz ma podobne prawa jak Polcjant . Większość ludzi jest w przekonaniu , że Ochrona nie ma zadnych praw .
Wiesław
6 lat temu
Kto zna Ustawę o Ochronie Osób i Mienia i zna przepisy o zabezpieczaniu imprez masowych wie , jak te imrezy są zabezpieczane. Każda agencja zatrudnia wtedy przypadkowe osoby bez wiedzy i umiejętności. Tak sztuki. Dziadków i smarkate dzieci. Na zabezpieczenie takiej imprezy nie zatrudnia się pracowników z licencjami albo wpisanych do ewidencji. Takich wyszkolonych , którzy nie dopuścili by postronnych osób na scenę. Tacy przypadkowi ochroniarze nikogo nie wylegitymują bo poprostu się boją. To sztuki bo kasa za zabezpieczenie imprezy jest symboliczna i prawdziwy ochroniarz nie będzie za takie grosze tam marzł. Nikt nie spodziewał się zagrożeń i to było słabym punktem ochrony. Po scenie łaził kto chciał i to widać. Nikt nikogo nie kontrolował bo po co ? Pora wreszcie znowelizować ustawę i wobec powszechnego na świecie terroryzmu inaczej zabezpieczać imprezy masowe. Widziałem kiedyś przerażoną 20 letnią ochroniarę gdy kibole ruszyli na boisko. Podejrzewam , że imprezy w pozostalych miastach zabezpieczone były podobnie bo na to pozwala ustawa. W Polsce jest około 200 tyś wykwalifikowanych pracowników ochrony i ich wykorzystanie poza agencjami jest żadne. Na służbie mają prawa zbliżone do praw policjantów i podobne umiejętności. Niestety wielu z nich nie pracuje w zawodzie bo nie da się ze zleceń utrzymać rodziny. Często są to młodzi ludzie , byli policjanci albo żołnierze obyci z bronią i znający tajniki stosowania środków przymusu. Gdyby tacy ludzie ochraniali tę impezę nie doszło by do tragedii , a morderca wcale by nie wszedł na scenę. Wiem co piszę bo jestem byłym ochroniarzem. Ukończyłem poznańską Deltę przy Wyższej Szkole Bezpieczeństwa w Poznaniu. Wzywam wszystkich do dyskusji o ustawie , bo miało być tak fajnie , a jest tak zle. Trzeba zmienić ustawę i znalezć godne miejsce dla licencjonowanych pracowników ochrony , którzy na służbie zgodnie z ustawą są funkconariuszami. Należało by zmusić ich podobnie jak żołnierzy do corocznego egzaminu. Celowe też było by wykorzystanie ich do uzupełnienia rezerw mobilizacyjnych przez MON bo to 200 tyś chłopa obytych z bronią i chociaż raz na rok szkolić ich w jednostkach wojskowych w celu wykorzystania na uzupełnienie rezerw mobilizacyjnych. Tak wyszkolony ochroniarz był by pożyteczny dla społeczeństwa i ostatecznie wyrugał by z szeregów agencji leśnych dziadkow i smarkaterię , która za 50 zł dorabia w ochronie bez podstawowego wyszkolenia.
...
Następna strona