Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Firmy i instytucje płacą kary za wycieki danych. Jakie to kwoty? Mamy dane

20
Podziel się:

Liczba zgłoszeń dotyczących wycieku danych osobowych systematycznie rośnie. Z najnowszych danych, które dostaliśmy z Urzędu Ochrony Danych Osobowych, wynika, że w 2022 r. zgłoszono 12 772 takich naruszeń. W przypadku jednej firmy UODO nałożył rekordową jak dotąd karę w wysokości 4,9 mln zł.

Firmy i instytucje płacą kary za wycieki danych. Jakie to kwoty? Mamy dane
Z danych, które otrzymaliśmy z UODO wynika, że w 2022 roku zgłoszono łącznie 12 772 przypadki wycieku danych osobowych (Adobe Stock, Pio Si)

W money.pl opisaliśmy sytuację naszej czytelniczki, która dostała pismo z ZUS zawiadamiające ją o tym, że doszło do naruszenia ochrony jej danych osobowych. Okazało się, że jej dane osobowe zostały udostępnione na profilu innego pacjenta na Platformie Usług Elektronicznych ZUS.

Za takie sytuacje firmom i instytucjom grożą poważne kary. Zapytaliśmy UODO, ile w ubiegłym roku było przypadków naruszeń danych osobowych, a także jakie kary w związku z tym nałożono i w jakiej wysokości. Z danych, które otrzymaliśmy z UODO wynika, że w 2022 roku do urzędu zgłoszono łącznie 12 772 przypadki wycieku danych osobowych. Tymczasem w 2021 roku było ich 12 946. Dla porównania dwa lata temu ten problem dotyczył 7,5 tys. zgłoszeń.

W 2022 roku UODO nałożył rekordową karę

Adam Sanocki rzecznik prasowy UODO w przesłanej do nas odpowiedzi wyjaśnia, że większość kar, które w 2022 roku nałożył UODO jest bezpośrednio związana z naruszeniami ochrony danych.

"Nie są one jednak nakładane ze względu na sam fakt naruszenia ochrony danych, ale w związku z tym, że postępowania administracyjne wszczęte w związku z zaistnieniem takiego incydentu wykazało poważne naruszenie przepisów o ochronie danych osobowych" - informuje rzecznik.

Jakie instytucje i firmy dostały kary za wyciek danych w ubiegłym roku?

UODO ukarał m.in. Santander Bank Polska za nie powiadomienie o naruszeniu danych osobowych osób, których to dotyczyło. Bank dostał za to karę w wysokości ponad 545 tys. zł. Wyciek danych polegał na tym, że były pracownik banku mimo zakończenia pracy w tej instytucji, miał nieuprawniony dostęp do profilu płatnika na Platformie Usług Elektronicznych ZUS (PUE ZUS). W wyniku tego mógł przeglądać znajdujące się na profilu dane pracowników banku. W toku postępowania ustalono, że pracownik po zakończeniu pracy pięciokrotnie logował się do platformy.

W ubiegłym roku UODO nałożył również najwyższą jak dotąd karę w wysokości 4,9 mln zł na spółkę Fortum Marketing and Sales Polska. Spółka została ukarzana za "niewdrożenie odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych zapewniających bezpieczeństwo danych osobowych oraz brak weryfikacji podmiotu przetwarzającego". W praktyce, naruszenie ochrony danych polegało na skopiowaniu danych klientów przez nieuprawnione osoby. Doszło do tego w momencie wprowadzania zmian w systemie teleinformatycznym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Robo-telefony męczą Polaków. "Wprowadzają w błąd, udając człowieka"

Numery ksiąg wieczystych były widoczne przez 48 godzin

W 2022 roku UODO nałożył także karę w wysokości 8 tys. zł, na wójta gminy Dobrzyniewo Duże za "niezapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa danych osobowych oraz brak wdrożenia odpowiednich środków technicznych i organizacyjnych".

W tym wypadku chodziło o kradzież służbowego laptopa z danymi osobowymi, na którym nie było odpowiednich zabezpieczeń dotyczących poufności danych. Do kradzieży doszło poza siedzibą gminy, ponieważ pracownik gminy korzystający z laptopa przechowywał go w domu.

W kilku przypadkach nałożenie kary przez UODO miało także związek, z tym że nie zgłoszono faktu naruszenia ochrony danych osobowych, mimo że jest taki obowiązek. Ten przypadek dotyczył m.in. Głównego Geodety Kraju, na którego nałożono karę w wysokości 60 tys. zł.

Przypomnijmy, na początku kwietnia 2022 roku przez ponad 48 godzin w serwisie geoportal.gov.pl prowadzonym przez Głównego Geodetę Kraju, widoczne były numery ksiąg wieczystych. Co ciekawe, UODO nie dowiedział się o tym fakcie od Głównego Geodety Kraju, tylko z mediów.

Jak wyjaśnia rzecznik UODO "posiadając numer księgi wieczystej, w łatwy sposób można było ustalić szereg danych właścicieli nieruchomości w tym ich m.in. ich numery PESEL, imiona, nazwiska, imiona rodziców, adres nieruchomości".

W przypadku wycieku danych liczy się czas reakcji

Jak przypomina Adam Sanocki, do UODO należy przede wszystkim zgłaszać naruszenia, w przypadku których jest duże prawdopodobieństwo, że będzie to miało niekorzystny wpływu na osoby, których wyciek danych dotyczy.

- Chodzi przede wszystkim o sytuacje, w których naruszenie może prowadzić do kradzieży tożsamości, straty finansowej, czy naruszenia tajemnic prawnie chronionych. Może mieć to miejsce, gdy zakres ujawnionych danych obejmuje np. informacje znajdujące się w dowodach tożsamości, a więc nie tylko imię i nazwisko, ale nr PESEL, nr dokumentu, czy adres - informuje rzecznik.

Dodaje, że w przypadku informacji o wycieku danych osobowych, bardzo ważny jest czas reakcji. Chodzi o to, aby osoby, których dane zostały ujawnione, czy skradzione mogły jak najszybciej podjąć działania, które zabezpieczą je przed kolejnymi zagrożeniami.

- Takimi działaniami może być założenie konta w systemie informacji kredytowej i gospodarczej celem monitorowania swojej aktywności kredytowej oraz zachowanie większej ostrożności podczas podawania danych przez internet lub telefon, aby osoby o nieuczciwych zamiarach nie uzyskały np. dodatkowych danych – tłumaczy.

Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(20)
Anka firanka
rok temu
Moim zdaniem te kary instytucje powinny placic w ramach zadoscuczynienia osobom, ktorych to dotknelo. Co mi po tym, ze jakis bank zaplacic kare gdzies Tam, skoro moje dane zdobyl ktos inny.
eehh
rok temu
Ale kto otrzymał pieniądze z tych nałożonych kar?, bo chyba nie poszkodowani
RED
rok temu
Wciąż mam nową tożsamość, więc mogą mnie cmoknąć... 👻
Stara babcia
rok temu
Najwięcej danych wypływa od operatorów telefonii. Bo skąd różni naciagacze dzwonią. Skąd znają nr. Ja tam od ręki się pytam kto udostępnił pani czy Panu mój nr. Teraz mam spokój już nie dzwonią.
Nooo
rok temu
Mnie uczono, że za takie przestępstwo można zapłacić 5 mln