Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MZUG
|

Fuzja Orlenu z Lotosem. Sasin: "Mam absolutnie czyste sumienie"

37
Podziel się:

Jacek Sasin, były minister aktywów państwowych, odpowiedział na pytania ws. raportu NIK dotyczącego fuzji Lotosu z Orlenem. Ponadto, jak wskazał były minister, Saudi Aramco, czyli przedsiębiorstwo, które zakupiło udziały w Rafinerii Gdańskiej, znalazł Orlen.

Fuzja Orlenu z Lotosem. Sasin: "Mam absolutnie czyste sumienie"
Były minister aktywów państwowych Jacek Sasin (GETTY, NurPhoto)

Jacek Sasin był gościem programu "Fakty po Faktach" w TVN24. Podczas wywiadu był pytany m.in. o niedawny raport NIK ws. fuzji Orlenu z Lotosem. Przypomnijmy: Najwyższa Izba Kontroli w swoim raporcie wskazała, że zbycie części udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz Saudi Aramco nastąpiło poniżej wartości wyceny o ok. 3,5 mld zł, a co więcej Saudyjczycy zyskali prawo weta wobec kluczowych decyzji strategicznych w zakresie zarządzania spółką.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Pokazał skutki fuzji. "Nowy gracz. To niebezpieczne dla Polski"

"To Orlen znalazł Saudi Aramco"

Jacek Sasin stwierdził, że ma czyste sumienie w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem. Podobnie, jak Orlen, były minister zakwestionował wnioski, jakie wyciągnęła NIK w tej sprawie.

Ja nie kwestionuję wyjaśnień, ja kwestionuję wnioski, które wyciągnęli kontrolerzy NIK-u, którzy zmieniali się jak w kalejdoskopie w trakcie tych kontroli. (...) To nie ma nic wspólnego z rzeczywistością - podkreślił Sasin.

Były minister MAP skomentował także wycenę, jaką możemy znaleźć w raporcie NIK. - To są księżycowe kwoty wzięte z sufitu, jak to się mówi. Z jednej strony są rzetelne oceny, jakie są dokonane przez skarb państwa albo przez Orlen, które wskazują zupełnie inne kwoty. Z drugiej strony jest ta kwota, znacznie wyższa, która jest szacunkiem Najwyższej Izby Kontroli, opartym nie o dokumenty, nie o wyceny, tylko o jakieś szacunki kontrolerów NIK-u - stwierdził w TVN24 Jacek Sasin.

Co więcej, na pytanie kto wymyślił transakcję z Saudyjczykami, stwierdził, że to Orlen wysyłał zapytania ofertowe do wielu firm. Niewiele z nich miało odpowiedzieć, ale jedną z nich miało być właśnie Saudi Aramco, i to właśnie Orlen znalazł Saudyjczyków. Dodał, że nie widział umowy z koncernem, gdyż - jak wskazał - złamałby prawo.

Zaznaczył przy tym, że udziały, które nabyło Saudi Aramaco w Rafinerii Gdańskiej, zostały sprzedane za cenę rynkową. - To nie jest bezcen w żadnym wypadku. To koszt przymusu Orlenu, zgodnie z decyzją Komisji Europejskiej musiał zbyć część rafinerii - wskazał. Podkreślił, że "fuzja uratowała Lotos przed embargiem na rosyjską ropę, której dużą część przerabiano na Pomorzu".

Jacek Sasin został także zapytany, o opinię służb specjalnych ws. transakcji. Były minister aktywów państwowych wskazał, że były drobne zastrzeżenia, ale one nie powodowały, że trzeba było zakwestionować całą transakcję.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(37)
Miks
2 miesiące temu
Nie interesuje mnie polityka, ale ranys niech ktoś mi tutaj odpowie jak taki człowiek Sasiń znalazł się na takim stołku? Kurcze przecież to jakiś żart, czy to celowo pionki to łatwego sterowania
Półtora gości...
3 miesiące temu
Czy konta bankowe - nie tylko te jawne ma tak samo czyste jak sumienie?
Al405
3 miesiące temu
A jednak. Pomału pamięć wraca. Z kilka dni dowiemy się więcej, czyj to był pomysł. A było innych pomysłów wiele .
gggggg
3 miesiące temu
Panie Sasin kiedy oddasz 70 milionów ?
gggggg
3 miesiące temu
Pan Sasin niech szykuje ciepły dres i kapcie bo cele zimne są
...
Następna strona