Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|

Gazprom nie prześle gazu przez Polskę. Ceny błękitnego paliwa znowu w górę

307
Podziel się:

Gazprom nie zarezerwował na grudzień 2021 przepustowości na tranzyt gazu za pośrednictwem przebiegającego przez Polskę rurociągu Jamał-Europa - podaje dziennik "Kommiersant". Tym samym zapełnianie podziemnych magazynów z gazem w krajach zachodnich nie przyspieszy, a ceny błękitnego paliwa na europejskich rynkach znów idą w górę.

Gazprom nie prześle gazu przez Polskę. Ceny błękitnego paliwa znowu w górę
Gazprom nie prześle gazu przez Polskę. Ceny błękitnego paliwa znowu w górę (Adobe Stock, ©Hamik - stock.adobe.com)

Według gazety na aukcji polski operator Gaz-System oferował około 89 mln m sześc. gazu na dobę w punkcie wejścia Kondratki przy granicy polsko-białoruskiej, ale Gazprom nie zarezerwował tej przepustowości.

Gaz stop, ceny w górę

Przypomnijmy: do ubiegłego roku Gazprom miał podpisaną wieloletnią umowę z Polską na przesył gazu gazociągiem Jamalskim. Po jej wygaśnięciu zarezerwował z wyprzedzeniem przepustowość aż do września 2021 roku. Od tego czasu sprawy nie idą już tak szybko. Na październik i listopad Rosjanie zarezerwowali tylko jedną trzecią dostępnej przepustowości.

Zobacz także: Tarcza antyinflacyjna. Minister Semeniuk zapewnia: Część rozwiązań trafi do każdego

Rezygnacja z rezerwowania przepustowości na grudzień podniosła ceny gazu na rynkach europejskich - twierdzi "Kommiersant". Dziennik zauważa też, że ta decyzja Gazpromu nie pozwoli na intensywniejsze zapełnianie surowcem podziemnych magazynów gazu w krajach europejskich. Gazprom przed kilkoma dniami rozpoczął uzupełnianie zapasów w tych zbiornikach.

Jak mówił w ubiegły piątek prezes koncernu Alieksiej Miller, Gazprom przyjął i wdraża plan tłoczenia gazu do swoich magazynów położonych na terenie Unii Europejskiej. Rosyjski gigant przekroczy w tym roku swoje zobowiązania dotyczące poziomu tranzytu gazu przez Ukrainę. Wcześniej koncern nie wykorzystywał w pełni zakontraktowanej przepustowości.

W co gra Rosja

Zachowanie Gazpromu, utrzymującego wcześniej minimalne dostawy, do których jest zobowiązany kontraktowo, i wykorzystywanie do regulacji tych zobowiązań gazu z magazynów są uważane za jeden z głównych czynników wzrostu cen gazu na europejskich rynkach.

Według komentatorów działania Gazpromu miały wymusić na unijnych krajach przyspieszenie decyzji w sprawie udzielenia wszystkich zgód na uruchomienie nowego, omijającego Polskę, Białoruś i Ukrainę, gazociągu Nord Stream 2, biegnącego z Rosji do Niemiec po dnie Bałtyku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
energetyka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(307)
zulu-gula
2 lata temu
Pamiętamy, jak kaczki skakały, gdy ruskie przez Polskę z rurami chciały iść
Ytyguh
2 lata temu
No to już wiemy jak się czuły konie z Janowa
Tak tylko
2 lata temu
Jak myślicie , o czym mdz.innymi mógł rozmawiać Łukaszenka z Merkel
AtaTerka
2 lata temu
to ino nie z Piterberga?
Terka
2 lata temu
Czy w Polsce ktoś jeszcze kontroluje gospodarkę i handel ? Oczywiście pytam o kogoś kompetentnego, z głową na karku. Pisowska władza przez kilka lat zachłystywała się ograniczeniami zamówień gazu na wschodzie i zastępowaniem tych dostaw gazem łupkowym z USA. Tak jakby nie pamiętali, że gaz łupkowy już w czasie budowy rozprężalni i magazynów gazu pod Szczecinem i pod Kłajpedą na Litwie było 80% droższy od gazu rosyjskiego. Już wiadomo, że przewożony zbiornikowcami i chłodzony do -665 stopni Celsjusza gaz łupkowy z USA będzie obciążony tzw. "śladem węglowym" czyli wysoką opłatą środowiskową za dodatkowe zużycie brudnej energii niszczącej naszą stratosferę na transport morski i procesy schładzania i sprężania oraz ogrzewania z rozprężaniem. Zapomnieli też o fakcie zakupów rosyjskiego gazu przez USA dostarczanego przez Alaskę. Rachunek ekonomiczny jasno mówi, że rozprężalnie pod Szczecinem i Kłajpedą należy jak najszybciej zamknąć, a jedynie zbiorniki gazu wykorzystywać jako magazyny gazu, zapewniające jego rezerwę strategiczną na czas większych rozbiorów lub strefowych awarii. A może by tak przeprosić Putina, obiecać poprawę, że "nigdy więcej" i zapewnić sobie przyzwoite zamówienia na kolejne lata likwidacji w Polsce brudnej energetyki węglowej, a najlepiej poprosić o budowę nitki od Nord Stream II do Gdańska. To przecież tylko 80 km, a przy postępującym upadku Ukrainy, przez którą płynie do Polski 2/3 naszego zapotrzebowania gazu warto rozsądnie pomyśleć o przyszłości.
...
Następna strona