Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
PGO
|
aktualizacja

Góry węgla na składach. Nikt go nie chce. Gminy mają problem

269
Podziel się:

Jak podaje dziennik "Fakt", gminy wciąż borykają się z problemem zalegającego tzw. taniego węgla. Samorządowcy rozkładają ręce, przekonując, że opału nikt nie chce. Rząd zaleca przekazanie węgla placówkom podległym samorządom.

Góry węgla na składach. Nikt go nie chce. Gminy mają problem
W gminach wciąż zalega "tani" węgiel (East News, Wojciech Strozyk/REPORTER)

"Fakt" zauważa, że samorządowcy mają duży problem z tzw. tanim węglem. Chodzi o surowiec zakupiony od państwowych spółek po korzystniejszych cenach. Było to możliwe dzięki ustawie o preferencyjnym zakupie węgla, którą wprowadzono jesienią 2022 r. W dokumencie zapisano, że samorządy, kupując opał po 1,5 tys. zł za tonę, mogły go odsprzedawać po 2 tys. zł. Gminy mogły sprzedawać tani opał do 31 lipca.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wypłata czternastej emerytury. Na co przeznaczą ją Polacy?

Góry węgla na składach. Problem nie znika

"Ustawę o 'tanim' węglu wprowadzano w sytuacji, gdy ceny węgla na składach biły rekordy i za tonę trzeba było płacić od 4 do nawet 5 tys. zł. Tymczasem już wiosną ceny opału spadły do poziomów niższych niż rządowy 'tani' węgiel sprowadzony przez gminy" - wskazuje "Fakt". Obecnie ceny tony węgla wahają się od 1600 do 2 tys. zł.

Dziennik informuje, że na składach we Wrocławiu zostało blisko 600 ton węgla. W Rzeszowie to blisko 950 ton niesprzedanego opału. Gminy borykające się z nadmiarem surowca domagają się interwencji rządu. Chodzi o zmiany w przepisach, które pozwoliłby na sprzedaż opału na wolnym rynku lub na zwrot zakupionego węgla spółkom, które zajmowały się jego dystrybucją.

Ministerstwo Aktywów Państwowych w odpowiedzi rekomenduje przekazanie węgla placówkom podległym samorządom, ale nie wszędzie to działa. "W Kielcach - jak nas poinformowano - zalegający węgiel przekazano do dwóch placówek oświatowych oraz Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie. W pozostałych gminach - między innymi we Wrocławiu - usłyszeliśmy, że w ich przypadku nie jest to takie proste, ponieważ podlegające im instytucje nie używają już węgla jako opału. Z kolei sprzedać go praktycznie nie można, bo cena odstrasza potencjalnych kupców" - pisze "Fakt".

Z danych zgromadzonych przez Polską Izbę Gospodarczą Sprzedawców Węgla wynika, że na gminnych składach wciąż zalega 59 tys. ton opału.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(269)
Prawda
7 miesięcy temu
Węgla nie ma i nie będzie ciepło będzie tylko na Nowogrodzkiej!
Nika
7 miesięcy temu
Za co mają kupić niech dadzą dodatek potrzebującym to zniknie wegiel
No tak
7 miesięcy temu
Kłamcą Tuzk i Czaskoski twierdzili że węgiel będzie po 6000 , a właściwie to węgla nie będzie. A paliwo po 15. Chleb po 30. To samo TVN. To najtęższe mózgi platformy. Wspierani przez miliony mózgów w wyborach. Same asy
Misch
7 miesięcy temu
Niemieckie bzdury. U nas węgiel na wiosnę kosztował 2200nawet ten tani. Spadło latem na 1800. A problem to mają zawsze tam gdzie rządzi PO
Win7
7 miesięcy temu
Spytam się ile kosztuje wydobycie 1 tony 400-500 zł + marża transport i za 800-900 na składzie po tyle powinien być Jest drożej tzn że was okradają złodzieje
...
Następna strona