Stopa inflacji w krajach, należących do Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju wzrosła w czerwcu do 4,4 procent w stosunku rocznym.
To o pół punktu procentowego więcej, niż w maju i zarazem najwięcej od marca 2000 roku.
Polska znajduje się pod względem wzrostów cen w środku stawki: wskaźnik HICP, który w czerwcu wyniósł u nas 4,3 proc. jest dokładnie równy odnotowanej średniej dla Unii Europejskiej. Wskaźnik CPI, stosowany przy liczeniu średniej dla krajów OECD (Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) w Polsce wyniósł 4,5 proc, przy średniej OECD na poziomie 4,4 procent rok do roku.
Ceny energii wzrosły przez ostatni rok średnio niemal o jedną piątą. Wzrosty w najmniejszym stopniu dotknęły Słowację (4,3 proc.), Meksyk, Holandię (o 5,8 proc.) i Polskę (wzrost o 9,7 procent).
O prawie jedną trzecią zdrożała energia w Belgii, o jedną czwartą w Stanach Zjednoczonych, duże podwyżki odnotowano też w Korei, Finlandii i Szwajcarii.
Kolejna inflacyjna lokomotywa to żywność: tu największe podwyżki odnotowano w Turcji i na Węgrzech - o 13 procent. Polska plasuje się nieco poniżej unijnej średniej, ze wzrostami cen żywności o 6,8 procent, przy średniej unijnej 7,5 procent a średniej dla strefy euro w wysokości 6,4 procent.