Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MLG
|

Kilkaset kilogramów śniętych ryb w Kanale Gliwickim. Złote algi wracają

25
Podziel się:

W weekend z Kanału Gliwickiego wyłowiono kilkaset kilogramów śniętych ryb. Jak informuje RMF FM w próbkach wody pobranych w trzech miejscach, wykryto złote algi. W trzech miejscach na terenie Kędzierzyna-Koźla pracują pompy strażackie napowietrzające wodę kanału.

Kilkaset kilogramów śniętych ryb w Kanale Gliwickim. Złote algi wracają
Strażacy podczas natleniania wody w Kanale Gliwickim na terenie Blachowni Śląskiej (Licencjodawca)

W sobotę z kanału wyłowionych zostało 450 kilogramów śniętych ryb, w niedzielę około 370 kg. Na miejsce wysłano służby ochrony środowiska oraz weterynarii, w celu pobrania próbek wody i padłych ryb. Wstępnie za przyczynę masowego śnięcia ryb uznano gwałtowny spadek tlenu w wodzie płynącej kanałem.

Śnięte ryby w Kanale Gliwickim

RMF FM informuje, że w próbkach wody pobranych w trzech miejscach, wykryto złote algi.

Tam pracują pompy strażackie napowietrzające wodę kanału. WIOŚ w dalszym ciągu prowadzi badania w zakresie parametrów fizyko-chemicznych wody, a w szczególności w kierunku natlenienia wody.

Katarzyna Tomczyk, zastępca burmistrza gminy Ujazd, przez którą przepływa Kanał Gliwicki, uważa że w tej chwili nie ma powodów do niepokoju.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jaki jest stan finansów publicznych w Polsce? "To są potworne obciążenia. Trzeba się łapać za głowę"
Pamiętam ubiegły rok, gdy nie nadążaliśmy z wyławianiem martwych ryb. To były wielokrotnie większe ilości, niż to, co wyłowiono w sobotę. Inna sprawa, że większość z tych śniętych ryb znaleziono na terenie Kędzierzyna-Koźla - powiedziała w rozmowie z PAP.

- Wezwano nas na posiedzenie sztabu kryzysowego do wojewody, ale okazało się, że siły jakimi dysponują jego służby, całkowicie wystarczą do opanowania sytuacji i nie będziemy musieli angażować naszych OSP. Woda z kanału nie jest używana w jakiejkolwiek formie przez ludność, ale wiadomo, że widok śniętych ryb musi wywoływać niepokój - dodała Katarzyna Tomczyk.

- Ten odcinek kanału, na którym w sobotę i niedzielę wyławiali śnięte ryby, ma jakieś siedem czy osiem kilometrów długości. Kilkaset kilogramów na takim dystansie wydaje się niezbyt dużą ilością, choć nie wiem, ile ryb uchowało się tutaj po ubiegłorocznym pogromie. Nieważne, czy to złote algi, czy działalność człowieka, ale ewidentnie coś bardzo złego dzieje się z wodą w Odrze, skoro co parę miesięcy dziennikarze przyjeżdżają filmować nas, jak wyławiamy martwe ryby - powiedział w rozmowie z PAP wędkarz.

Jak powiedział PAP kpt. Piotr Krok z kędzierzyńsko-kozielskiej straży pożarnej, strażacy będą kontynuowali akcję napowietrzania wody kanału tak długo, jak będzie potrzeba w tych miejscach, które wskażą koordynujący akcję z ramienia wojewody opolskiego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(25)
Mmn
11 miesięcy temu
Ten kto te złote algi rok temu wymyślił zasługuje żeby rządzący na rękach go nosili. Co roku byłaby taka sytuacja jak rok temu na Odrze i na kanale.
qwow
11 miesięcy temu
Nie było winnych ostatnio to proceder trwa dalej. Jak mamy płacić tyle za karte wędkarską skoro nie ma ryb. Co na to Wody POlskie. Złodzieje i bandyci
zgroza
11 miesięcy temu
TEN PROCES SNIETYCH RYB ISTNIAŁ OD WIEKÓW ,I BEDZIE TAKA JEST PRZYRODA
Ddt
11 miesięcy temu
To wina lewackich złotych alg zrzuconych przez imperialistyczne Niemcy tak jak za komuny Amerykanie zrzucali stonkę ziemniaczaną
Rambit666
11 miesięcy temu
Znowu ten Tusk i wredni Niemcy...a kiedy wódy polskie zabronią zrzutu ścieków z kopalń i zakładów przemysłowych wprost do rzeki?! Przecież tam jest większe zasolenie niż w Bałtyku...o metalach ciężkich nie wspomnę...
...
Następna strona