Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Klauzule inflacyjne w umowach pod lupą UOKiK. Jest postępowanie w sprawie Orange, Play i T-Mobile

5
Podziel się:

Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wszczął postępowania wyjaśniające w sprawie Orange Polska, P4 i T- Mobile Polska. Urząd weryfikuje zapisy uprawniające do zmian wysokości opłat za usługi telekomunikacyjne w umowach na czas oznaczony - podał UOKiK w komunikacie prasowym.

Klauzule inflacyjne w umowach pod lupą UOKiK. Jest postępowanie w sprawie Orange, Play i T-Mobile
Operatorzy chcą możliwości zmiany cen usług w trakcie umów na czas określony. To budzi wątpliwości UOKiK (Pixabay)

UOKiK podał, że w ostatnim czasie operatorzy Orange Polska, P4 (sieć Play) i T-Mobile zdecydowali się na wprowadzenie do umów na czas określony postanowień, które budzą wątpliwości urzędu. Chodzi o klauzule inflacyjne, uprawniające do modyfikacji warunków podpisanych przez konsumentów zobowiązań w trakcie ich trwania. Zmiany cen świadczonych usług mogłyby nastąpić już w przyszłym roku. Podwyżki uzależnione zostały od ogłaszanego przez Główny Urząd Statystyczny średniorocznego wskaźnika cen i usług konsumpcyjnych.

- Środowisko ekonomiczne, w którym funkcjonujemy od kilkunastu miesięcy sprawia, że przedsiębiorcy podejmują działania mogące negatywnie oddziaływać finansowo na konsumentów -  powiedział cytowany w komunikacie prasowym prezes UOKiK Tomasz Chróstny.

Szef urzędu zaznaczył, że zmiany istotnych elementów trwającego zobowiązania nie zawsze są dopuszczalne. I dlatego UOKiK przygląda się klauzulom inflacyjnym w umowach.

Podejrzewamy, że mogą one stanowić klauzule abuzywne, a zatem niedozwolone prawnie zapisy, które rażąco naruszają interesy konsumentów. Cena usługi jest tym elementem, który powinien być jasno i zrozumiale komunikowany konsumentowi na etapie zawierania umowy, zaś skutki zobowiązania powinny być w każdych warunkach możliwe do przewidzenia dla konsumenta, stanowią bowiem jedno z podstawowych kryteriów decyzji o zawarciu umowy z przedsiębiorcą - dodał prezes UOKiK.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tak sklepy nabijają w butelkę. Ważny apel UOKiK: reagujmy na nieuczciwe praktyki

UOKiK: klauzula inflacyjna ma zabezpieczać obie strony umowy

Według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, klauzule inflacyjne, jeżeli mają być wprowadzane do umów, powinny zabezpieczać obie strony i nie mogą być wykorzystywane tylko na korzyść przedsiębiorców. Tymczasem zakładane zmiany w zobowiązaniach zawartych na czas oznaczony, mogą prowadzić do przerzucania konsekwencji zmieniającej się sytuacji gospodarczej na użytkowników sieci komórkowych.

Jak wynika z ustaleń UOKiK, Orange Polska możliwe podwyżki przewiduje, gdy nastąpi wzrost cen o co najmniej 3,5 proc. w stosunku do poprzedniego roku. Analogicznie mniejsza inflacja mogłaby skutkować zmniejszeniem opłat, ale jak wskazano we wzorcach umów i regulaminach, tylko w przypadku, gdy wcześniej operatorzy podnieśli ceny. Jeśli nie, to nawet jeżeli wskaźnik inflacji uzasadnia obniżenie cen, spółka zastrzega sobie możliwość pozostawienia ich bez zmian.

Podobne postanowienia według urzędu wprowadziła spółka T-Mobile Polska, która przewiduje możliwość zmiany warunków umowy, gdy średnioroczny wskaźnik cen wykaże wzrost w wysokości 3 proc. Również w przypadku tego operatora niejasne są okoliczności, w których opłaty muszą zostać przez spółkę obniżone – uzależniono je od wcześniejszej podwyżki. Wskazane klauzule mogą być dla konsumentów niezrozumiałe i skutkować brakiem pewności co do zawartego kontraktu.

Jak wynika z ustaleń UOKiK, w przypadku operatora P4 wzorce przewidują kilka wariantów uprawniających do zmiany cen świadczonych usług. Jest to m.in. wspomniany wskaźnik inflacji (różnica na poziomie 3 proc.), a także np. zmiana kursu euro. Wątpliwości prezesa Urzędu budzi sposób sformułowania przedmiotowych postanowień.

Postanowienia stosowane w umowach muszą być jasne, precyzyjne i zrozumiałe dla przeciętnego konsumenta. Istotne jest, aby konsumenci wiedzieli jakie są zasady, na podstawie których mają być świadczone usługi w ramach umowy terminowej i mieli świadomość, jaką cenę będą płacić za usługi telekomunikacyjne – uważa Chróstny
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
telekomunikacja
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(5)
Jacek
rok temu
niech się przyjrzy Orlenowi, Energetyce, górnictwu i innym monopolistą. Tam są kosmiczne marże.
podatnik
rok temu
W związku z przypomnieniem o Orange Polska mam pytanie do ministra Ziobry gdzie są zarzuty dla Przewodniczącego Konfederacji Lewiatan a jednocześnie geniusza gospodarczego PRLu bis Macieja Wituckiego: - który to doprowadził do ruiny finansowej TP S.A. następnie Orange PL, akcje spadły do 6 PLN( za śp. doktora Pośrednika vel Kulczyk akcje były po 38 PLN), spadek wartości firmy o 80%, dywidendy brak, tylko Zarząd i RN bez zmian zarobki zawsze w milionach(Zarząd, setki tysięcy RN), następnie powtórzenie numeru z Work Service i w nagrodę za swoje dokonania tow. Henryka Bochniarz oddaje mu swój stołek w Konfederacji Lewiatan tak wygląda PRL bis od środka i do tego facet jest na tyle grubiański,że chce nauczać innych Odpowiedzialnego Biznesu!
mohel
rok temu
czy pracownicy Orange/T-mobile mają takie klauzule w swoich umowach o pracę? Jeśli nie to chyba duże niedopatrzenie ...
Tag
rok temu
Zupełnie im odwaliło
Smutna prawda...
rok temu
Znajomy pojechał 400 kilometrów po używaną przyczepkę samochodową z ogłoszenia , na miejscu sprzedający zażądał 500 zł więcej , bo zorientował sią że przyczepki mocno podrożały . Ostatecznie skończyło się dopłatą 300 zł do ceny z ogłoszenia . Tu jest podobna sytuacja .