Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. LOS
|

KNF komentuje stwierdzenia polskiego biznesmena ws. afery GetBack

6
Podziel się:

Urząd Komisji Nadzoru Finansowego zabrał głos w sprawie materiału dziennikarzy "Superwizjera", dotyczącego upadku GetBack. Chodzi konkretnie o twierdzenia, że Piotr Osiecki, twórca i były prezes Altus TFI, stał się kozłem ofiarnym afery.

KNF komentuje stwierdzenia polskiego biznesmena ws. afery GetBack
W tzw. aferze GetBack pokrzywdzonych zostało ponad 9 tys. osób (Licencjodawca, ARKADIUSZ ZIOLEK)

Afera GetBack wybuchła w 2018 r., po trzech latach rządu PiS, i nadal nie doczekała się finału. Spółka zajmowała się zarządzaniem wierzytelnościami. Po jej upadku ok. 9-10 tys. osób miało stracić w sumie ponad 2 mld zł, a nawet blisko 3 mld zł.

Dziennikarze "Superwizjera" podali, że specjalna narada u - wówczas - świeżo upieczonego premiera Mateusza Morawieckiego miała ustalić przebieg śledztwa w tej sprawie, a także wytypować odpowiedzialnych za upadek spółki.

Wszystko po to, by ukryć np., że nie żyjący dziś ojciec byłego szefa rządu Zjednoczonej Prawicy był zaangażowany w nieudaną próbę pozyskania przez GetBack od państwowych banków i Polskiego Funduszu Rozwoju kilkuset milionów złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Impact '24: Jakub Kłoczewiak, Chef Operating Officer, Allegro

KNF zabiera głos ws. materiału o aferze GetBack

Kozłem ofiarnym na specjalnym spotkaniu miał się stać biznesmen Piotr Osiecki, twórca i były prezes Altus TFI. Z materiału "Superwizjera" wynika, że Osiecki - wskutek rzekomej narady u premiera - ze świadka stał się jednym z winnych upadku GetBacku. Mateusz Morawiecki wszystkiemu zaprzecza.

Głos w tej sprawie zabrał w środę KNF.

Skala oraz waga nieprawidłowości i naruszeń, które złożyły się na tzw. aferę GetBack, były bezprecedensowe. Dotyczy to także działalności Altus Towarzystwa Funduszy Inwestycyjnych, które dopuściło się naruszeń o rażącym charakterze. Były one podstawą do nałożenia na Altus TFI sankcji administracyjnych przez KNF" - oświadcza urząd.

I podkreśla, że "naruszenia te przybierały nierzadko charakter zorganizowanych, systemowych procederów, świadomie wdrażanych przez profesjonalnych uczestników rynku finansowego, także działających wspólnie lub w porozumieniu".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(6)
Wiktoria
miesiąc temu
Mam nadzieję, że pracownicy KNF również są objęci śledztwem prokuratury? Bo ich wina w tej całej aferze jest taka sama jak nie większa niż pracowników Idei
Krzysztof
2 miesiące temu
Kozłami ofiarnymi to są ale pracownicy banku będący na etacie i realizujący narzucone procedury. 500 z 700 mln obligacji GetBack bank Idea sprzedał podczas kontroli KNF, który nie wykrył nieprawidłowości !!! To jak doradca najniższego szczebla miał cokolwiek, chodźby podejrzewać?! To są kozły ofiarne - 15 lat więzienia za pracę na etacie !!!!! Prokuratur powinien się j.bnąć w czoło. W analogicznej aferze Amber Gold sprzedawcy byli świadkami a nie oskarżonymi. Składali wyjaśnienia co do narzuconych procedur i szkoleń. Przypominam, że oszustwo jest wtedy gdy znany nest negatywny finał sprawy a tu nawet KNF go nie znał albo nie chciał znać więc lecą z patologią prawną po całości bo przecież: "jak sie but rozkleja to wina sprzedawcy nie producenta butów."
Zibi
2 miesiące temu
Pisowcy jak zwykle odwracaja kota ogonem i za swoje złodziejstwo próbują oskarżyć innych . To przecież pisowcy . Na kłamstwie powstali z bez kłamstwa nieistnieją .
Bercik
2 miesiące temu
Ciekawe rzeczy opowiada Pan zalozyciel. A Moze odpwie na pytanie. Co sklonilo go do wypuszczenia obligacji 18 miesiecy przed ohloszeniem bankructwa oprocentowanych wysokosci 8% na 3-mce. Nie 8% w skali roku a na 3 miesiace. Dziecko w podstawowce szybko policzy ze roczna stopa procentowa w skali roku to …. 32%. Tak, tak w czasach gdy banki pozyczaly na 6% w skali roku Pan zalozyciel zapozyczl sie u investorow na 32%. To bylo najlepsza inwestycja w obligacje korporacyjne. Ktos musial miec naprawde noz na gardle, czy to tez zbadala prokuratura I KNF?
Shrek
2 miesiące temu
Chwilę wcześniej, gdy Get Back wchodził na giełdę, KNF tak mocno dopełniła swoich obowiązków, że niczego się nie dopatrzyła.