Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. MAGL
|

Miasto otwiera farmę. "Nawet 70 ton żywności rocznie"

6
Podziel się:

Na obrzeżach Wrocławia powstała farma miejska, na której będą rosły m.in. ziemniaki, dynie czy buraki. Wśród zatrudnionych są osoby wykluczone społecznie. Zebrana żywność będzie trafiała wcale nie do sklepów, tylko do żłobków.

Miasto otwiera farmę. "Nawet 70 ton żywności rocznie"
Farma pod Wrocławiem będzie produkowała żywność dla żłobków (East News, Monkpress)

Farma miejska powstała na terenach Stacji Badawczo-Dydaktyczna Uniwersytetu Przyrodniczego na Swojczycach o powierzchni 300 hektarów. Farma działa na razie na 3 hektarach, ale w planach jest powiększenie terenu upraw. Zbiory mają być prowadzone z zachowaniem zasad bioróżnorodności.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Ferma w Mszczyczynie. Tak Wojciech Biernacki rozbudowuje mięsne imperium

Farma miejska pochłonie milion złotych rocznie

Cele zrównoważonego rozwoju są misją naszej uczelni. (...) Musimy poprzez naukę rozwijać te cele i pokazywać, że jesteśmy uczestnikami tego procesu - stwierdził rektor Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu prof. Jarosław Bosy.

Szacuje się, że funkcjonowanie farmy nieopodal stolicy woj. dolnośląskiego pochłonie 1 mln zł rocznie. Połowa środków na ten cel pochodzi ze źródeł zewnętrznych.

"Chcemy zdrowej żywności". Jakie warzywa będą rosły na farmie miejskiej?

Z szacunków urzędników wynika, że każdego roku uda się z niej pozyskać 70 ton żywności dla miejskich żłobków.

- Chcemy zdrowej żywności (...), ale to nie wszystko. Bo poza tym, że tutaj będą sobie rosły dynie, cukinie, ziemniaki, buraki, to ten projekt ma także komponent społeczny (...) w zakresie reintegracji społeczno-zawodowej - podkreślił prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.

Chodzi o pracowników farmy, którzy rekrutują się spośród podopiecznych Wrocławskiego Centrum Integracji. Dzięki temu osoby wykluczone mają szansę znaleźć zatrudnienie i nabyć nowe umiejętności.

Problemy z warzywami. Niektórych może zabraknąć

Jednak w tym roku uprawa warzyw nie należy do najłatwiejszych zadań. Jak już informowaliśmy w WP, kwietniowe przymrozki spowodowały spustoszenie na polach. Eksperci twierdzą, że o polskie owoce i niektóre warzywa, w tym roku będzie trudno.

Najbardziej podatne na mrozy okazały się rośliny pestkowe, takie jak śliwki, brzoskwinie, czereśnie i jabłka, oraz rośliny liściaste, w tym szpinak, sałata, rzodkiew i szczypior. Efektem będzie ograniczona dostępność tych produktów w sprzedaży.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
Ryszard
3 tyg. temu
kogo to miało obrazić? prawda kole nie tylko w oczy
Ryszard
3 tyg. temu
fajnie jest, dzieci w żłobkach będą karmione kartoflami i cebulą. Dajcie to rządzącym, gdy ich zamkną w kryminałach za złodziejstwo i oszukaństwo
sweetacid
3 tyg. temu
Farma miejska to tradycyjny i wypróbowany sposób, jak nakarmić krewnych i znajomych królika. Należy jeszcze zaprosić tych i owych na pompatyczne otwarcie zakończone wystawnym bankietem. Zastanówcie się, czy ktoś będzie jeszcze o tym pamiętał za rok, czy, jak to bywa w podobnych przypadkach pozostaną tylko zapisy księgowe z realizacji "projektu". Najbardziej opłacalne są drogie, słomiane inwestycje, jak powiedział kiedyś ktoś ogarnięty.
Emeryt
3 tyg. temu
Sałata i szczypior akurat są bardzo odporne na mrozy, u mnie bez problemu potrafią przetrwać zimę. Jak znam życie to będzie z tego taki sam pożytek jak parę lat temu z pasiek na dachach wieżowców. Ale kasę ktoś przytuli - no cóż - nie wyszło, tak jak ze stadionem który miał nie tylko się spłacić, ale miał przynosić dochód.
sok
4 tyg. temu
Sutryk został farmerem i znalazł darmowych parobków