Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Nagle zwolnili 200 osób. Firma zabiera głos

26
Podziel się:

200 pracowników z krakowskiego biura międzynarodowej korporacji Aptiv miało w ciągu kilkudziesięciu minut zostać zwolnionych. Kontrolę w tej sprawie zapowiedziała Państwowa Inspekcja Pracy. Firma zapewnia, że wszystko odbyło się zgodnie z prawem.

Nagle zwolnili 200 osób. Firma zabiera głos
Nagle zwolnili 200 osób. Firma zabiera głos (NurPhoto via Getty Images, Jakub Porzycki)

Kilka dni temu na portalu GoWork jeden z użytkowników zamieścił wpis, w którym zrelacjonował, co stało się w krakowskim biurze firmy Aptiv. "11.50 e-mail dla wybrańców z zaproszeniem na spotkanie, 12.00 rozpoczęcie meetingu, 12.10 przychodzi e-mail z wypowiedzeniem i zwolnieniem z obowiązku świadczenia pracy. Kto nie zrozumiał za pierwszym razem, że to jego ostatni dzień w pracy, mógł usłyszeć ten komunikat jeszcze 20-krotnie" - czytamy. W poniedziałek pracę miało stracić ponad 200 osób.

- Złożyliśmy wniosek do Państwowej Inspekcji Pracy z prośbą o skontrolowanie prawidłowości, jeżeli chodzi o proces zwolnień grupowych w firmie Aptiv - informowała w środę w rozmowie z money.pl posłanka Lewicy Daria Gosek-Popiołek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Sprzedaje auta za miliony! "Tesli mi nie szkoda, traktuję ją jak lodówkę" - Robert Michalski #18

- Odzywają się do mnie pracownicy, którzy twierdzą, że nie byli poinformowani, że takie zwolnienia będą miały miejsce. Warto pamiętać, że w takim przypadku ustawa bardzo konkretnie precyzuje tryb zwolnienia, łącznie z powiadomieniem odpowiedniego urzędu pracy. Otrzymaliśmy także informacje, że tam, gdzie powinny być zawierane umowy o pracę, były podpisywane umowy zlecenia. Będziemy te informacje weryfikować - zapowiedziała. Państwowa Inspekcja Pracy potwierdziła natomiast, że przeprowadzi kontrolę.

Firma przerywa milczenie

Firma Aptiv poinformowała w środę PAP, że w najbliższych dniach wyda oficjalne oświadczenie. Przekazała je Polskiej Agencji Prasowej w piątek. Nie odpowiedziała w nim na pytanie o liczbę zwolnionych osób i odmówiła podawania szczegółowych informacji na temat zwolnień.

Poinformowała natomiast, że "kontynuuje optymalizację swoich podstaw biznesowych i koncentruje inwestycje w obszarach, które będą wspierać klientów z różnych branż w zasilaniu przyszłości definiowanej przez oprogramowanie". Aptiv zapowiedziała też dalsze zmiany "w niektórych jednostkach biznesowych i funkcjach korporacyjnych".

"Proces zmian rozpoczął się w styczniu i objął działania w zakresie zwolnień grupowych, zainicjowanych zgodnie z polskim prawem pracy. 19 lutego wypowiedzenia zostały wręczone części pracowników stosownie do obowiązujących przepisów. Tego samego dnia pracownicy otrzymali urlopy oraz zostali zwolnieni z obowiązku świadczenia pracy" – przekazała firma.

Podkreśliła też, że "zobowiązuje się do wsparcia pracowników przez cały okres przejściowy i będzie oferować pakiety odpraw, które są zgodne z rynkiem, w tym kontynuację świadczeń".

Zatrudniają ponad pięć tysięcy osób w Polsce

Aptiv to globalny producent systemów i części dla przemysłu motoryzacyjnego. Ma siedzibę w Dublinie. Na swojej stronie internetowej informuje, że zatrudnia ponad 200 tys. osób w 50 krajach. W Polsce zatrudnia ponad 5,5 tys. pracowników w Krakowie, Gdańsku i Jeleśni.

Centrum Techniczne Aptiv w Krakowie działa od 2000 r. i pracuje tu ponad 2 tys. inżynierów i tysiąc specjalistów korporacyjnych. Krakowskie centrum jest jednym z największych ośrodków badawczo-rozwojowych tej firmy na świecie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(26)
ck2020
2 tyg. temu
Firmy które dokonują redukcji zatrudnienia to nie jest własność skarbu państwa tylko firmy prywatne,takie kretyńskie gadanie ze za Tuska likwidowano firmy są bezsensu.Zwolnienia były już awizowane w 2023r.
hhhh
2 miesiące temu
wina tuska hahahah
Tak to było
2 miesiące temu
Pięknie coraz lepiej słyszymy tu zwolniono tam zwolniono i tak będzie coraz więcej bo Tusk za poprzedni h rządów to likwidowal zaklady pracy namiętnie i bezpardonowo w mojej okolicy zlikwidowano dobrze prosperujaca cukrównie a setki ludzi poszło na bruk. I tak zwalniali aż wyszybowali do 15 % bezrobocia czyżby Polacy ,zapomnieli co działo się za ich poprzednich rządów wtedy totalnej opozycji mamy powtórkę młodziezy szykujcie się na szparagi Niemcom trzeba pomóc
wójt
2 miesiące temu
Pracownik online tak naprawdę już jest prawie bezrobotnym. Online pracę to można wykonywać z każdego miejsca na ziemi- np z Bangladeszu za 10dol/dzień
Szymon
2 miesiące temu
Ot i wszystko apropo późniejszych lamentów firm o lojalności pracownika.
...
Następna strona