Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Ogórek
|

Niebezpieczne substancje na Allegro

0
Podziel się:

Allegro nie radzi sobie z kontrolą nielegalnych aukcji. Wylicytować można zakazane w obrocie chemikalia, nielegalne płyty i podróbki.

Niebezpieczne substancje na Allegro
(PAP/EPA)

Toksyczne chemikalia,*podróbki markowych rzeczy i nielegalnie rozpowszechniane dodatki do gazet - to wszystko można kupić na Allegro.*

Formalina czy odczynniki chemiczne zawierające metanol - takie substancje chemiczne sprzedaje się w legalny sposób firmom oraz osobom prywatnym, ale wyłącznie po okazaniu dowodu osobistego i podpisaniu stosownej deklaracji, iż substancje nie będą wykorzystywane do celów niezgodnych z prawem. Do zakupu przez platformę aukcyjną nie jest natomiast potrzebny żaden dokument. Odczynniki nie są też oznakowane, ani opisane.

Nie jest łatwo znaleźć niebezpieczne (m.in.: żrące, trujące i łatwopalne) substancje na Allegro. Większość z nich nie znajduje się w kategorii Laboratorium, żeby administratorzy nie usuwali "podejrzanych" aukcji. "Wiele osób nie wpisuje w tytule aukcji "odczynnik, odczynniki", i ciężko je znaleźć, bo pałętają się po różnych kategoriach, od Zdrowia i Urody począwszy, na Ogrodzie oraz Dziwactwach skończywszy. (...) 95% z nich zawiera przynajmniej hydrochinon (szkodliwy, mutagen), lub co gorsza - metol" - pisze na Forum Pirotechniczno-Chemicznym użytkownik o nicku "szalony". Podpowiada też, że jeśli nie znajdziemy potrzebnych substancji, można zadać pytanie handlarzom chemikaliami: "Pewni sprzedawcy odczynników z Allegro oferują imponującą ofertę na maila".

Taka nieewidencjonowana sprzedaż niebezpiecznych i nieoznakowanych substancji nie podoba się specjalistom. "Już sama sprzedaż substancji chemicznych w internecie jest mocno podejrzana. Takich rzeczy nie powinno się wprowadzać do niekontrolowanego obrotu bez względu na to, czy są one toksyczne (jak metanol) czy rakotwórcze (jak formalina)." - mówi w rozmowie z Money.pl specjalista z jednej z większych polskich firm zajmujących się legalnym handlem odczynnikami chemicznymi.

"Każda ilość substancji chemicznej uznanej za niebezpieczną jest niebezpieczna" - mówi pragnący zachować anonimowość specjalista i dodaje - "Z pewnością Allegro powinno natychmiast zamykać takie aukcje".

| Handel substancjami chemicznymi reguluje: Ustawa o substancjach i preparatach chemicznych Czym nie wolno handlować bez kontroli? Rozporządzenie ws.obrotu substancjami niebezpiecznymi Lista prekursorów narkotyków: Ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii |
| --- |

"Pierwszy raz spotykam się z takim zgłoszeniem." - mówi w rozmowie z Money.pl Patryk Tryzubiak z Allegro i dodaje - "Jeżeli okaże się, że obrót podejrzaną substancją jest zakazany lub ograniczony, odpowiednio zareagujemy. Może się to wiązać z trwałym wykluczeniem takiej substancji z obrotu w naszym serwisie."

Wydawcy prasy też nie lubią Allegro

Miłośników kina z pewnością cieszy kategoria na internetowej aukcji, która gromadzi oferty sprzedaży płyt CD i DVD, które pierwotnie stanowiły bezpłatny dodatek do gazet. Mniej cieszą się wydawcy tych filmów. problem polega na tym, że rozliczenie pomiędzy nimi a wydawnictwami obejmuje ścisłą liczbę sztuk. Poza tym płyty dołączane do gazet przeznaczone są wyłącznie do użytku prywatnego i ich rozpowszechnianie jest karane.

Jak to możliwe, że na Allegro jest tak bogata oferta teoretycznie bezpłatnych płyt? Jak mówi Bogdan Maculewicz, który prowadzi Lege-Artis-Service, firmę zajmującej się ściganiem przestępstw z zakresu łamania praw autorskich, "Społeczne przyzwolenie na nielegalny handel dodatkami do gazet wynika z tego, że w tej chwili to nielegalne kopiowanie filmów i programów jest najbardziej piętnowane. Odsprzedaż filmów z gazet wydaje się więc w tym kontekście mniejszym złem i poświęca się mu mniej uwagi".

Allegro nie czuje się odpowiedzialne za nielegalny proceder handlu dodatkami z czasopism. "Kategoria dotyczy sprzedaży gazet wraz z dodatkami, a taki handel jest zgodny z prawem" - mówi Patryk Tryzubiak Allegro. To, jaki produkt ostatecznie trafia do kupującego to sprawa między nim a sprzedającym. Nadkom. Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji mówi z kolei, że handel płytami przeznaczonymi do sprzedaży wyłącznie w komplecie z gazetą jest ścigany mniej restrykcyjnie, bo policja zajmuje się tym wyłącznie po zgłoszeniu od poszkodowanego - kupującego lub wydawcy.

Allegro - więcej sprzedaje, więcej zarabia

Portal aukcyjny zasłania się regulaminem, który zabrania handlowania podróbkami i łamania praw autorskich. W zeszłym roku dodatkowo uruchomiono specjalny system do powiadamiania o złamaniu przez użytkowników regulaminu i zgłaszania administratorom "podejrzanych" aukcji.

Jeśli jednak poszkodowany - na przykład właściciel podrabianej marki - nie jest zainteresowany ściganiem okradających go przestępców, Allegro nie ma obowiązku powiadamiania policji o łamaniu prawa. I tego nie robi.

System działa, ale portal aukcyjny reaguje na zgłoszenia wybiórczo. "Obecnie obsługą Allegro zajmuje się 400 osób i to okazuje się nie wystarczające. Jest grupa ludzi, która zajmuje się monitorowaniem aukcji oraz reagowaniem na zgłoszenia użytkowników. Trudno jest na podstawie zdjęcia i opisu określić, czy na aukcji oferowana jest fałszywka, dlatego w kwestiach trudnych do rozstrzygnięcia korzystamy z opinii specjalistów " - mówi w rozmowie z Money.pl Patryk Tryzubiak z Allegro i dodaje, że problem zanika wraz z rosnącą świadomością polskich klientów.

ZOBACZ TAKŻE:

Według rzecznika portalu, Polacy coraz częściej zamiast taniego, podrobionego produktu kupują droższy, ale wyższej jakości. Ciągle jednak poszukując perfum Dolce&Gabbana albo Gucci, ceny zdecydowanej większości wyników wyszukiwań sięgają zaledwie połowy ceny rynkowej oryginalnych produktów. Poza tym, jak mówi w rozmowie z Money.pl nadkom. Zbigniew Urbański z Komendy Głównej Policji, "Podstawą do podjęcia działań nie może być zdjęcie przedstawiające oryginalny produkt, a takie najczęściej występuje w aukcji."

Allegro to nowoczesna wersja Stadionu Dziesięciolecia. "Można tam kupić te same podróbki, co na bazarach. Często nawet od tych samych handlowców" - mówi Bogdan Maculewicz. Różnica polega na tym, że znacznie łatwiej i szybciej zatrzeć tu po sobie ślady. "Penetrując ten "rynek" zauważamy, że na przykład podejrzani o nielegalny proceder handlowcy logują się wyłącznie wtedy, kiedy nie pracują administratorzy Allegro. Kiedy ktoś zgłasza ich aukcje do usunięcia, znikają na jakiś czas lub zmieniają swój login."

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)