Serwis green- news.pl informuje, że według danych politechniki RWTH w Aachen łączna pojemność magazynów energii w Niemczech wynosi już 10 GWh. Tymczasem jeszcze cztery lata temu nasz zachodni sąsiad dysponował około 1 GWh pojemności w magazynach energii. Do października tego roku ta wielkość zwiększyła się więc dziesięciokrotnie.
Okazuje się, że za ten boom nie odpowiadają przemysłowe, czy wielkoskalowe magazyny energii, tylko posiadacze przydomowych instalacji OZE, a także niemieckie wspólnoty mieszkaniowe i spółdzielnie.
Łącznie magazyny energii, które znajdują się w domach i blokach w całych Niemczech, są już w stanie pomieścić 8,3 GWh. Dla porównania na przykład wodne magazyny energii w Niemczech mają obecnie 39 GWh.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Do roku 2030 udział OZE w Niemczech ma wzrosnąć do 80 proc.
W ostatnim czasie coraz powszechniejszym trendem w Niemczech staje się zakup instalacji fotowoltaicznej wraz z domowym magazynem energii.
Według danych Niemieckiego Stowarzyszenia Branży Solarnej (Bundesverband Solarwirtschaft, BSW) w te chwili ponad dwie trzecie nowych systemów fotowoltaicznych montowanych w niemieckich domach jest instalowanych jednocześnie z domowym magazynem energii.
Obecnie udział odnawialnych źródeł energii w ogólnej produkcji prądu w Niemczech już dziś 46 proc. Do roku 2030 ma on wzrosnąć do co najmniej 80 proc.
W Polsce koszt magazynu energii dla klienta indywidualnego waha się między 30 a 80 tys. zł z montażem, przy czym - jak wskazują specjaliści - można skorzystać z dopłat w ramach rządowego programu Mój prąd 4.0.