Autostrada A1, nazywana Autostradą Bursztynową, jest już gotowa na całej długości. W czwartek premier Mateusz Morawiecki dokonał oficjalnego otwarcia. Budowę drogi, łączącej północ i południe Polski, zaczęto jeszcze w 1978 r.
W czwartek do użytku oddano ostatni jej odcinek. Cała trasa z Trójmiasta do granicy z Czechami jest już otwarta.
- Żaden rząd przed nami nie mógł w odpowiednim czasie dokończyć tych wszystkich odcinków - powiedział Mateusz Morawiecki na oficjalnym otwarciu autostrady A1. Jak przyznał, ta droga z północy na południe była dla wielu mieszkańców po prostu koszmarem. - Przez lata podróżowało się tutaj fatalnie, bardzo dużo wypadków.
"Odcinek autostrady A1 między Piotrkowem Trybunalskim i Kamieńskiem nie ma już ograniczenia prędkości i można po nim jeździć 140 km/h. Tym samym zakończyła się budowa mającej 560 km autostrady znad polskiego morza do granicy z Czechami" - poinformowała pod koniec kwietnia Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Tym samym budowa autostrady A1 została oficjalnie zakończona.
Budowa drogi łączącej północ i południe kraju była już w planach władz PRL. Prace rozpoczęły się w 1978 r. Pierwszy odcinek autostrady A1 z Tuszyna pod Łodzią do Piotrkowa Trybunalskiego oddano do ruchu w 1989 r. Potem aż do 2005 r. nie działo się nic.
Północną część autostrady A1 zaczęto budować dopiero w 2005 r. I ta data wyznacza właściwy początek prac nad Autostradą Bursztynową. W 2019 r. zaczęła się przebudowa najstarszego odcinka Tuszyn-Łódź Północ. Jej ukończenie to finał, który jest formalnym zakończeniem całej inwestycji.