Jak pisaliśmy w money.pl, zaledwie dwa dni po tym, jak Anwil i Grupa Azoty podjęły decyzję o tymczasowym wstrzymaniu produkcji nawozów azotowych, kryzys na rynku odbił się również na browarnikach. Firma Carlsberg Polska postanowiła już wstrzymać produkcję. Zapytaliśmy również inne browary o sytuację. Jak do tej pory odpowiedziała nam Grupa Żywiec, która podkreśliła, że jeszcze analizuje sytuację.
Alarmują również producenci mięsa. Brak dwutlenku węgla (CO2), który jest produktem ubocznym nawozów, odbija się bowiem również na branży spożywczej. Producenci mięsa oceniają, że jeśli "rząd nic z tym nie zrobi", to może dojść do tego, że wstrzymają pracę. W branży mięsnej zamrożony dwutlenek węgla, nazywany suchym lodem, wykorzystywany jest m.in. w transporcie, a także do utrzymania wymaganej temperatury w procesie przetwórstwa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brakuje dwutlenku węgla. Kolejne branże z problemami
Renata Juszkiewicz, prezes Polskiej Organizacji Handlu i Dystrybucji, powiedziała w rozmowie z serwisem wiadomoscihandlowe.pl, że brak produkcji suchego lodu koniecznego do transportu mrożonek będzie miał wpływ na cały ciąg logistyczny produktów mrożonych i może spowodować trudności z dostępnością tego towaru w sklepach. – Zaprzestanie produkcji CO2 i suchego lodu będzie oddziaływało na cały rynek spożywczy – dodała.
Jej zdaniem, wstrzymanie produkcji dwutlenku węgla, który ma wpływ na produkcję napojów gazowanych, może przełożyć się na brak tych napojów na półkach sklepowych.
Obawiamy się paniki ze strony konsumentów i nagminnego wykupowania tych produktów na zapas – podkreśliła.
Brakowało cukru
Przypomnijmy, że niedawno zakupowe szaleństwo sprawiło, że cukier zaczął znikać z półek sklepowych, a część sieci wprowadziła reglamentację. Był to efekt doniesień o brakach produktu oraz limitów na cukier wprowadzonych w dyskontach, a także obaw o dalsze podwyżki cen.
Na początku sierpnia minister rolnictwa Henryk Kowalczyk uspokajał, że sytuacja z cukrem wraca do normy, a w Polsce jego zapasy są zabezpieczone w odpowiednich ilościach. Odniósł się też do cen cukru, sięgających 9-10 zł za kg. – Powiedziałbym, że to jest bardziej cena spekulacyjna niż cena rzeczywista. Dlatego że to nie są takie koszty produkcji. Cena 4-5 zł za kg będzie nawet w przyszłym sezonie, mimo droższego skupu energii – mówił w Polskim Radiu 24.