Radosław Sikorskikompletuje swoją drużynę w MSZ. W zespole nowego szefa dyplomacji nie zabraknie ludzi z rządu PiS, a także dawnych współpracowników z MON - sugeruje dzisiejszy "Dziennik".
Na objęcie stanowisk wiceszefów resortu największe szanse mają: Andrzej Krawczyk, Witold Waszczykowski, Ryszard Schenpf i Bogusław Winid. "Pierwsze trzy nazwiska to PiS bis" - komentuje jeden z wyższych urzędników MSZ.
ZOBACZ TAKŻE:
Tak poległ SikorskiKrawczyk to były minister w Kancelarii Prezydenta, który musiał odejść po ujawnieniu jego zobowiązania do współpracy z SB. Sąd lustracyjny oczyścił go z zarzutu współpracy, ale prezydentLech Kaczyńskinie przyjął go ponownie do pracy. Wcześniej Krawczyk był ambasadorem w Pradze.
Z kolei Schnepf przeszedł z MSZ do kancelarii premiera w okresie gabinetuKazimierza Marcinkiewicza. Zasłynął planem bezpieczeństwa energetycznego, tak zwanym "paktem muszkieterów" i głośną dymisją. Oficjalnie - z powodu przecieków na temat paktu.
ZOBACZ TAKŻE:
Nowy rząd w komplecieWedług informacji "Dziennika", na swoim stanowisku pozostanie Witold Waszczykowski, wiceminister spraw zagranicznych. Zdaniem niektórych pracowników resortu, byłby to "koń trojański" Pałacu Prezydenckiego.
W MSZ szykują się też powroty: Janusz Niesyto, odwołany w lutym ambasador RP w Szwajcarii, ma ponownie kierować w MSZ protokołem dyplomatycznym.