Jarosław Kaczyńskiuważa, że Platforma Obywatelska nie była przygotowana do objęcia władzy.
Premier podkreśla, że ostatnie dni pokazują wyraźnie, iż PO nie ma kandydatów na ministrów. Świadczą o tym: ciągle zmieniająca się sytuacja, liczne rozgrywki polityków PO i fakt, że o obsadzie stanowisk ministerialnych przyszłego rządu decydują względy niemerytoryczne.
ZOBACZ TAKŻE:
Prezydent przerywa ciszę powyborczą
Jako przykład wskazał zamieszanie wokół ministerstwa obrony. Zdaniem premiera PO ma świetnego kandydata na to stanowisko,Bogdana Zdrojewskiego, a do nazwisk, jakie padają, można mieć duże zastrzeżenia.
Premier przyznał, że wie, o co chodzi prezydentowi, gdy mówił o poważnych zastrzeżeniach wobec kandydaturyRadosława Sikorskiego, ale odmówił podania bliższych szczegółów powołując się na tajemnicę państwową.
Jarosław Kaczyński uważa, że gdyby obecne wydarzenia były znane przed wyborami, to ich wynik byłby zupełnie inny.
Kaczyński jest pewien, że wyborcy szybko zorientują się, iż powierzenie władzy Platformie Obywatelskiej jest krokiem wstecz, w lata 90. "Polska straci przez to wiele lat i że polityka transakcyjna, jaką prowadzi PO, będzie dla Polski niesłychanie kosztowna" - podkreśla szef PiS.