Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Premier: Sprawa KRUS do wyjaśnienia

0
Podziel się:

Czy powodem odwołania szefa KRUS, była niezgoda na ustawienie przetargu? Sprawę ma wyjaśnić CBA.

Premier: Sprawa KRUS do wyjaśnienia
(PAP/Barbara Ostrowska)

Czy powodem odwołania szefa KRUS, Dariusza Rohdego, była niezgoda na ustawienie przetargu? Propozycję miała złożyć współpracowniczka wicepremiera Leppera, Małgorzata Gut. *Andrzej Lepper twierdzi, że były szef KRUS Dariusz Rohde mści się za to, że nie jest już prezesem tej instytucji. *

O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza". Dwa dni temu na stanowisku na stanowisku prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Rolniczego Dariusza Rohde zastąpił Jacek Dubiński.

Lepper: Tego typu spraw ja nie toleruję! Według "Gazety Wyborczej" Małgorzata Gut domagała się od byłego prezesa KRUS rozstrzygnięcia przetargu na obsługę prawną KRUS na korzyść swojej prywatnej firmy. Dariusz Rohde natychmiast pisemnie poinformował premiera o tej korupcyjnej propozycji. Informatorzy z otoczenia Jarosława Kaczyńskiego, twierdzą, że premier - odwołując Rohdego - nie znał jeszcze treści tego pisma. Dziennik przypomina również , że szef rządu podpisał decyzję o odwołaniu, bo żądał tego Andrzej Lepper, a w myśl ustaleń koalicyjnych, to właśnie Samoobrona obsadza KRUS.
Lepper: Straciłem zaufanie do pana Rohde.

Lepper zaprzecza zarzutom

Wicepremier Andrzej Lepper twierdzi, że były szef KRUS Dariusz Rohde mści się za to, że nie jest już prezesem tej instytucji. Określił on doniesienia o ustawianiu przetargu w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego jako atak na niego i jego doradczynię Małgorzatę Gut.

Minister rolnictwa, Andrzej Lepper powiedział na konferencji prasowej, że o zerwaniu współpracy z Rhode zdecydował już ponad miesiąc temu. Andrzej Lepper ocenił też, że doniesienia "Gazety Wyborczej" są fałszywe.

Po spotkaniu z premierem Kaczyńskim Andrzej Lepper stwierdził, że sprawa podejrzeń o korupcję w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, powinna jak najszybciej zostać wyjaśniona przez Centralne Biuro Antykorupcyjne.

"Pokazałem premierowi pisma związane z tematem KRUS i to wszystko. Nie ma tam złamania prawa. Zapewniłem też premiera, że informacje Gazety są nieprawdziwe"- powiedział Lepper.

Jak podkreślił, "CBA ma wszystkie dokumenty w tej sprawie i powinna jak najszybciej wyjaśnić sprawę".

Pytany, jak premier zareagował na podejrzenia o korupcję w KRUS,
Lepper powiedział: "Premier powiedział, że jest to sprawa pewnego
niedoinformowania".

Gut rzuca oskarżenia na Rohde

Małgorzata Gut występując na tej samej konferencji powiedziała, że jej konflikt z Dariuszem Rohde rozpoczął się w styczniu, gdy została powołana do zespołu sprawdzającego nieprawidłowości w Funduszu Składkowym nadzorowanym przez szefa KRUS. Powiedziała, że od początku miała problemy z uzyskaniem dostępu do dokumentów Funduszu.

Gut: Pytano mnie czy byłabym zainteresowana obsługą prawną w KRUS-u Odnosząc się do doniesień o propozycji korupcji w sprawie przetargu na obsługę prawną KRUS oświadczyła, że to Dariusz Rohde proponował jej, iż unieważni go i rozpisze nowy przetarg. W związku z tą sprawą odwiedził ją w ministerstwie wysoki urzędnik rolniczej Kasy.

Małgorzata Gut poinformowała dziennikarzy, że propozycję odrzuciła, ponieważ po przeanalizowaniu sytuacji doszła do wniosku, iż może zaistnieć konflikt interesów pomiędzy jej pracą w gabinecie politycznym ministra i działalnością jej kancelarii prawnej. Zaznaczyła, że nie składała oferty w przetargu, lecz wysłała szefowi KRUS informację o działalności swojej kancelarii. Oświadczyła, że już 7 i 9 lutego premier otrzymał z gabinetu Andrzeja Leppera zawiadomienia o nieprawidłowościach w KRUS i o niszczeniu dokumentów w tej instytucji.

Rohde ma dowody na korupcję w funduszu

Z kolei Dariusz Rohde - były szef KRUS - zapewnił, że ma dowody na próbę korupcji w funduszu. Zdymisjonowany w ubiegły piątek prezes nie chce się jednak wdawać w polityczną grę.

Rohde nie chciał komentować oskarżeń Andrzeja Leppera, który twierdzi, że afera z KRUSem to zemsta Rohdego za dymisję.

Dariusz Rohde powiedział również, że nie czuje się ofiarą politycznej rozgrywki. Były prezes KRUS uważa, że powoływanie i odwoływanie urzędników ze stanowisk to przywilej premiera i wicepremiera - w tym przypadku Andrzeja Leppera.

Rohde nie zgodził się też z zarzutami ministra rolnictwa, co do swoich zarobków. "Nie zarabiałem aż tak dużych pieniędzy, jak mówi pan wicepremier" - powiedział Rohde.

Premier wyciągnie konsekwencje

Premier zapowiada konsekwencje, jeśli potwierdzą się doniesienia o aferze w KRUS. Jarosław Kaczyński wczoraj wieczorem przekazał tę sprawę do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Dzisiaj rozmawiał na ten temat z Andrzejem Lepperem. Ten zaprzeczył zarzutom i obiecał, że będzie w tej sprawie współpracował z CBA. Według Jarosława Kaczyńskiego, cała sprawa musi zostać bardzo dokładnie wyjaśniona.

Według premiera, Małgorzata Gut powinna do czasu wyjaśnienia sprawy zawiesić pełnienie funkcji w gabinecie politycznym Andrzeja Leppera.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)