Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
MWL
|

"Powinniśmy przyzwyczaić się do cen benzyny i diesla powyżej 7 zł/l". Eksperci nie zostawiają złudzeń: tanio już było

Podziel się:

W najbliższych tygodniach, a nawet miesiącach, powinniśmy przyzwyczaić się do cen benzyny i diesla powyżej 7 zł/l - mówi Rafał Zywert, analityk rynku paliw z BM Reflex, w rozmowie z money.pl. Eksperci mówią wprost: aby ceny na stacjach wróciły do poziomu 5 zł/l, jednocześnie musiałyby się wydarzyć dwie rzeczy. A to jest "mało prawdopodobne".

"Powinniśmy przyzwyczaić się do cen benzyny i diesla powyżej 7 zł/l". Eksperci nie zostawiają złudzeń: tanio już było
Na przełomie czerwca i lipca ceny benzyny i diesla w Polsce sięgnęły prawie 8 zł za litr. Zdjęcie ilustracyjne (East News, ARKADIUSZ ZIOLEK)

Według najnowszej prognozy cen paliw e-petrol.pl, średnia cena benzyny Pb98 w Polsce sięga 8,10-8,25 zł/l, Pb95 kosztuje 7,46-7,57 zł/l, diesel 7,52-7,63 zł/l, autogaz 3,3-3,41 zł/l.

- Ostatni raz średnio za litr benzyny Pb95 i diesla w okolicach 5 zł za litr płaciliśmy na początku marca 2021 r. - mówi Rafał Zywert z Biura Maklerskiego Reflex, w odpowiedzi na pytania money.pl. Przypomina, że wówczas ropa Brent kosztowała 66 dol. za baryłkę, benzyny i diesel na europejskim rynku około 540-620 dol. za tonę, a kurs dolara wynosił około 3,75 zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Niestabilny rynek paliw. "Te ceny zostaną z nami na dłużej"

Benzyna znowu za 5 zł/l? Oto co musiałoby się wydarzyć

Czy powrót do takich cen jest możliwy? A może czeka nas nowa normalność, w której "tanio" na stacji paliw oznacza około 7 zł za litr benzyny lub diesla?

- Spadek cen paliw w Polsce do około 5 zł/l wymagałby jednoczesnego umocnienia złotego o ponad 20 proc. i spadku cen ropy oraz paliw gotowych o ponad 40 proc. Wydaje się, że mogłoby to nastąpić tylko i wyłącznie w momencie zakończenia wojny w Ukrainie i przy jednoczesnym zauważalnym spadku konsumpcji paliw. A ten mógłby być spowodowany recesją światowej gospodarki lub globalnym lockdownem z powodu kolejnej fali pandemii COVID-19 - dodaje.

Dlatego ekspert nie zostawia złudzeń.

Wydaje się to mało prawdopodobne. W najbliższych tygodniach, a nawet miesiącach, powinniśmy przyzwyczaić się do cen benzyny i diesla powyżej 7 zł/l - stwierdza Rafał Zywert z BM Reflex.

"6 zł za litr będzie można uznać za naprawdę niską cenę"

Podobnego zdania jest Grzegorz Maziak z e-petrol.pl. Przypomina, że nawet po wstrzymaniu działań zbrojnych w Ukrainie, sankcje na Rosję mogą być nadal w mocy, m.in. w obszarze zakazu importu ropy i paliw do Unii Europejskiej.

Wówczas ceny paliw będą utrzymywać się na wysokim poziomie, bo dostępność surowca i produktów naftowych na świecie cały czas będzie ograniczona - stwierdza.

- Do tego dochodzą wyższe koszty ponoszone przez rafinerie, które jako biznes energochłonny mocno odczuwają i będą odczuwać wzrost cen energii elektrycznej. Warto pamiętać, że w przypadku detalicznych cen paliw cały czas mamy do czynienia z obniżoną w ramach tarcz antyinflacyjnych stawką podatku VAT, dlatego przy założeniu ich powrotu do normalnych poziomów, 6 złotych za litr paliwa na stacji będzie można uznać za naprawdę niską cenę - dodaje analityk.

Jego zdaniem na horyzoncie zauważyć można spowolnienie gospodarcze, czyli czynnik wpływający na spadek popytu na paliwa. - Widać już jego pierwsze oznaki i związane z tym obawy w ostatnich dniach chwilowo sprowadziły notowania ropy Brent poniżej poziomu 100 dol. za baryłkę. Tanieją też paliwa gotowe na giełdach naftowych, dzięki czemu widzimy już też niższe ceny na stacjach w Polsce. Tempo obniżek jest jednak umiarkowane i za tankowanie litra benzyny czy oleju napędowego cały czas płacimy ponad 7 zł - podkreśla Maziak.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl