Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|
aktualizacja

Protest nauczycieli. ZNP: 79,5 proc. szkół i przedszkoli chce strajkować

55
Podziel się:

- Do 8 kwietnia mamy tydzień. Tydzień na negocjacje. Natomiast jeżeli będziemy obserwowali taką postawę ze strony rządu, to nie pozostaje nam nic innego, niż zamknąć placówki oświatowe i rozpocząć strajk - powiedział w niedzielę Sławomir Broniarz na konferencji Związku Nauczycielstwa Polskiego. Zapewnił, że ZNP jest gotowy do rozmów 24 godziny na dobę.

- Gotowi jesteśmy do rozmów 24 godziny na dobę - deklaruje szef ZNP.
- Gotowi jesteśmy do rozmów 24 godziny na dobę - deklaruje szef ZNP. (PAP/Jakub Kamiński)

Przewodniczący ZNP podczas konferencji prasowej w niedzielę rano podał, że w referendum za strajkiem opowiedziało się 79,5 proc. szkół i przedszkoli.

- Na prawie 20 tys. szkół, zespołów szkolnych i przedszkoli za strajkiem opowiedziało się 15 549 jednostek - podał Broniarz.

Szef ZNP podał też kilka lokalnych wyników referendum. W przypadku okręgu łódzkiego wskaźnik gotowych do strajku placówek oświatowych wynosi 87 proc., w okręgu mazowieckim - 75 proc.

- Przypominam, zgodnie z decyzją, jaką podjęliśmy 4 marca, bezterminowy strajk szkolny rozpocznie się 8 kwietnia. Broniarz dodał, że "Związek Nauczycielstwa Polskiego razem z Forum Związków Zawodowych mają jednolity postulat dotyczący wzrostu wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli i pracowników niebędących nauczycielami o 1000 złotych".

W poniedziałek mają odbyć się rozmowy pomiędzy związkowcami a rządem. - Liczymy na to, że te rozmowy zakończą się w dniu jutrzejszym. Jeśli nie, gotowi jesteśmy do rozmów 24 godziny na dobę - podkreślił.

- Mamy pytanie do naszych kolegów z "Solidarności", do kierownictwa "Solidarności" de facto - powiedział Broniarz. - Czy ten związek zawodowy poprze nasz postulat i czy przyłączy się wspólnie z ZNP i FZZ do rozmów z rządem i wspólnie trzy centrale związkowe będą negocjować z rządem wzrost wynagrodzeń pracowników oświaty.

- Odczuwamy pewną bierność ze strony pani prezydentowej, pierwszej damy - powiedział szef ZNP. To jest także nauczycielka, to także jedna z nas i chcielibyśmy, żeby pani prezydentowa zechciała aktywnie włączyć się w tę dyskusję, także o swoim wynagrodzeniu, mam nadzieję przyszłej nauczycielki - zaapelował. Broniarz.

"Zwracamy się do Pani, jako nauczycielki, naszej koleżanki o zrozumienie i poparcie naszych postulatów" - napisali do prezydentowej młodzi nauczyciele. List do Agaty Dudy na konferencji ZNP przeczytał Szymon Lepper, nauczyciel z Gdańska.

Sławomir Broniarz podkreśla, że choć strajk może dotyczyć tylko kwestii pracowniczych i tym postulatem są płace, ale to cały system edukacji wymaga poprawy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(55)
kurła ttf
5 lata temu
kurła co oni prezentuią małum ludziom
AM
5 lata temu
Proszę bardzo niech dostaną ten 1000 zł ale pod warunkiem że każdy nauczyciel będzie na koniec każdego semestru oceniany z wyników swojej pracy. Oceny powinien dokonywać dyrektor szkoły wraz z radą rodziców. Ocena negatywna powinna skutkować rozwiązaniem umowy z nauczycielem. Przykład autentyczny - w klasie na 25 uczniów nauczyciel matematyki wystawił na semestr jedną czwórkę, dwie trójki, pięć dwójek i siedemnaście jedynek. Nikt mi nie wmówi że takie oceny to wina tylko dzieciaków. Notabene pozytywne oceny otrzymały dzieci pobierający korepetycje. Takich niekompetentnych nauczycieli jest naprawdę dużo i w końcu należało by coś z tym zrobić.
PiS promuje a...
5 lata temu
nie opłacając godziwie nauczycieli. Wielu Polaków nie lubi się uczyć. Premier Szydło nawet nie mówi po angielsku.
PPP
5 lata temu
Na przekupstwo wyborcze to 40mld zł mają!!!!!!!!!!!!!!!Szczyt obłudy!!!!!!!!!Nauczyciele jesteśmy z Wami!!!!!!!!!!!!
🤔
5 lata temu
Popieram, nie dajcie się zastraszyć. Rządzący pieniądze mają - przecież trąbią o tym na prawo i lewo - więc dlaczego nie chcą dać? A po nauczycielach staną w kolejce inni, pielęgniarki, pracownicy MOPS, którzy patologii wypłacają więcej niż sami maja pensji, pracownicy sądów i wielu innych, którzy też chcą godnie żyć i mieć godne, uczciwie wypracowane emerytury, a nie z rozdawnictwa PiS jak parafrazując powiedzenie - jestem, to mi się należy (i niekoniecznie myślę więc jestem)
...
Następna strona