Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Marek Knitter
|

Nowi operatorzy komórkowi nie będą kusić ceną

0
Podziel się:

Klienci będą mieli do wyboru oferty aż sześciu firm - niestety może nie przełożyć się to na spadek cen.

Nowi operatorzy komórkowi nie będą kusić ceną
(EPA/PAP)

Rynek telefonii komórkowej powiększył się o dwóch nowych operatorów. Już za kilka miesięcy klienci będą mieli do wyboru oferty aż sześciu firm, nie licząc kilku wirtualnych operatorów. Czy to oznacza kolejną wojnę cenową? O szczegółach czytaj w analizie Money.pl.

Pojawienie się na rynku większej liczby operatorów komórkowych niestety wcale nie musi oznaczać natychmiastowego spadku cen za rozmowy. Takie są jednak oczekiwania, nie tylko Urzędu Komunikacji Elektronicznej, ale klientów.

Do tej pory na rynku działało czterech operatorów posiadających koncesję. Należy jednak pamiętać, że telefonia GSM ma swoje ograniczenia, o których piszemy poniżej i nie należy jej do końca utożsamiać z UMTS czyli telefonią 3G.

Operatorzy i koncesje_ _ Era - GSM i UMTS
Plus - GSM i UMTS
Orange - GSM i UMTS
Play - UMTS
CenterNet - GSM
Mobyland - GSM

Na początku był przetarg

Na początku października Urząd Komunikacji Elektronicznej ogłosił wyniki przetargu na rezerwację częstotliwości GSMw zakresie 1710 - 1730 MHz i 1805 - 1825 MHz. Mogą one być wykorzystywane do usług telefonii mobilnej (komórki), telefonii stacjonarnej i radiowego dostępu do internetu.

Ostateczne rozgrywki wygrały dwie firmy: CenterNet związany z funduszem należącym do Romana Karkosika i Tolpis. Ta ostatnia spółka, niedawno zmieniła nazwę **na Mobyland. Za rezerwację częstotliwości, firmy zasilą konto UKE - a tym samym Skarb Państwa - łączną kwotą blisko 230 mln zł.

Jest to, jednak dopiero początek ogromnych wydatków, które muszą ponieść w dłuższym okresie jeżeli zamierzają skutecznie pozyskać klientów. Chyba, że wybiorą inny scenariusz.

GSM 1800 ma niestety swoje ograniczenia techniczne. Operatorzy będą oferować mniej zaawansowane technologicznie usługi niż operatorzy posiadający koncesję na UMTS. Jednak dla klientów niezbyt wymagających, są i będą one całkowicie wystarczające. GSM pozwala bowiem na prowadzenie zwykłych rozmów przez komórki, wysyłanie sms'ów i mms'ów, a także umożliwia korzystanie z powolnego, ale jednak mobilnego internetu.

Operator będzie wstanie również zaoferować - pod warunkiem, że infrastruktura mu na to pozwoli - telefonię stacjonarną na wzór Ery czy Plusa. Z kolei technologia UMTS umożliwia nie tylko na prowadzenie zwykłych rozmów, ale również na wideorozmowy czy szybszy transfer danych. Obecnie trzej najwięksi gracze oferują mobilny internet na bazie UMTS z prędkością do 7,2 Mbs.

_ Prezes UKE, Anna Streżyńska podkreślała, że podstawowym powodem ogłoszenia przetargu na tę częstotliwość GSM była chęć zwiększenia konkurencyjności na rynku usług telekomunikacyjnych. Czy rzeczywiście do tego dojdzie? _

CenterNet, który zamierza rozpocząć działalność komercyjną już w połowie przyszłego roku szacuje początkowe inwestycje na 0,7-1,0 mld zł. Z kolei Mobyland ma nadzieje ujrzeć pierwsze zyski z inwestycji za 5-6 lat.

GSM 1800 wymaga sporych nakładów inwestycyjnych związanych z budową odpowiednich masztów-nadajników (stacje bazowe), które muszą być zlokalizowane stosunkowo blisko siebie.

Zanim, więc obie firmy postawią własne nadajniki będą musiały w pełni korzystać z obcej sieci (roaming)
podobnie jak wirtualni operatorzy czy jeszcze Play. Uzyskanie bowiem odpowiednich pozwoleń na budowę do czasu fizycznego uruchomienia stacji może upłynąć nawet kilkanaście miesięcy.

Koszt budowy jednego nadajnika w zależności od dostawcy specjalistycznego sprzętu może wynieść około 50 tys. euro. Przez cały ten okres nowi operatorzy będą, więc musieli ponosić koszty związane z korzystaniem z usług innej sieci, a także z wysokimi nakładami na reklamę pozwalającą wyróżnić się od pozostałych graczy.

Zapewne obie firmy będą chciały zostać operatorem miejskim. W praktyce oznacza to, że nie będą one budowały własnej infrastruktury poza większymi aglomeracjami korzystając jednocześnie z długoterminowych umów na roaming krajowy u jednego z trzech dużych operatorów.

Oferta na miarę

Analitycy rynku zwracają uwagę, że podobnie jak w przypadku wirtualnych operatorów takich jak mMobile należący do mBanku czy myAvon o sukcesie, lub porażce w pierwszym okresie działalności zadecyduje odpowiednio "skrojona na miarę" oferta. Jednak bank jak i producent kosmetyków miał już od samego początku sprecyzowaną grupę odbiorców. Może w różny sposób łączyć ofertę telefonii komórkowej ze swoimi produktami czy usługami finansowymi. W przypadku dwóch nowych graczy sytuacja przedstawia się inaczej.

_ Spółka CenterNet została przejęta w tym roku przez NFI Midas, w którym ponad 70 proc. kapitału ma Roman Karkosik. Jest ona także właścicielem firmy Xebra z Wielkiej Brytanii, do której należą spółki Extreme Mobile i Advantage Cellular Communications Ltd. _CenterNet chce oprzeć się na zakupionej niedawno marce Extreme Mobile (w Wielkiej Brytanii sieć o tej nazwie ma ruszyć już w listopadzie) i osiągnąć w Polsce 2,5 mln klientów w ciągu 5 lat. Dla porównania, Play, który ruszył z ofertą w marcu, do końca roku szacuje, że uda mu się pozyskać 750 tys. klientów, a do marca przyszłego roku ma osiągnąć liczbę miliona.

Jednak wraz z rozbudową sieci nadajników koszty Play będą spadać, natomiast w przypadku CenterNet czy Mobylandu pozostaną na określonym stałym poziomie - właśnie ze względu na umowy krajowego roamingu. Nikt jednak nie ma wątpliwości, że oferta skierowana do konkretnej grupy docelowej może przynieść pożądane efekty. Nowi gracze, jeżeli chcą rozpocząć ostrą konkurencję cenową ze starymi, będą musieli dokładać do biznesu.

_ Spółka Eutelia jest jedną z pięciu największych włoskich firm telekomunikacyjnych pod względem wielkości sieci własnej i przychodów. Firma jest notowana na giełdzie w Mediolanie od stycznia 2005 r., a jej kapitalizacja to około 400 mln euro. Spółka działa w Austrii, Bułgarii, w Niemczech, Czechach, Rumunii, Słowacji, na Węgrzech, w Wielkiej Brytanii i na Ukrainie. _W takiej sytuacji, aby wyjść na swoje i jeszcze trochę zarobić coraz większe znaczenie dla operatorów będą miały oferowane dodatkowe usługi. Play postawił na multimedialność swoich usług.

Z kolei CenterNet myśli o płatnościach przez telefon, usługach lokalizacyjnych czy informacyjnych (np. specjalne komunikaty o imprezach dla studentów). Natomiast spółka Eutelia (główny partner strategiczny Mobylandu) poinformowała niedawno, że interesują ją głównie młodzi klienci ściągający dużo kontentu.

| KOMENTARZ DLA MONEY.PL |
| --- |
|

Wojciech Piechocki, szef serwisu GSMonline.pl Pojawienie się nowych operatorów posiadających licencje GSM lub kolejnych operatorów wirtualnych nie przyniesie znaczących obniżek cen, ponieważ firmy te będą płacić obecnym operatorom za korzystanie z ich infrastruktury. Radykalne obniżki są także wykluczone stawkami hurtowymi jakie operatorzy muszą płacić sobie wzajemnie. Stawki za połączenia już obecnie są bardzo niskie, więc nawet agresywna regulacja ze strony UKE raczej nie przyniesie cenowej rewolucji. Nowi operatorzy będą się wyróżniać nie ceną, ale precyzyjnie skrojoną ofertą dla danej grupy docelowej. Coraz większą wagę będą także odgrywać usługi dodane - łatwiejszy dostęp do konta bankowego, bezpłatny mobilny dostęp do poczty elektronicznej itp. Operatorzy zaczną także częściej łączyć oferty w pakiety - np. komórka i stacjonarny dostęp do Internetu. |

Zbudować i sprzedać

Pozostaje jeszcze jedna możliwość, która wydaje się na razie mało prawdopodobna. Nowy operator po osiągnięciu odpowiedniej liczby klientów może dojść do wniosku, że osiągnął już kres swoich możliwości rozwojowych i zaproponuje innej firmie komórkowej przejęcie jej udziałów wraz z abonentami. Do takiej transakcji na naszym rynku zapewne zbyt szybko nie dojdzie. Obie firmy w różnym stopniu posiadają bowiem w swoich szeregach znanych graczy.

Analitycy nie mają złudzeń, że w pierwszym okresie trudno będzie oczekiwać wielkiej rewolucji cenowej. Nowi operatorzy będą chcieli jednak zaskoczyć potencjalnych klientów w różnych grupach docelowych nowymi możliwościami, których uświadomienie może wywołać chęć do posiadania komórki, w tej a nie innej sieci. Czeka nas bardzo ciekawy okres, w którym będziemy dosłownie ,,bombardowani" super okazjami i tanimi rozmowami (przynajmniej w okresie promocji), w każdy możliwy sposób przez nowych jak i starych operatorów. Ten czas ostrej walki o każdą "duszę" może okazać się doskonałą okazją do znalezienia oferty dopasowanej do naszych indywidualnych potrzeb.

| KOMENTARZ DLA MONEY.PL |
| --- |
|

Łukasz Roguski, redaktor naczelny media2.pl Nowi gracze mogą trochę namieszać na rynku. Nie możemy jednak liczyć na dalsze obniżenie stawek, a co za tym idzie agresywną politykę cenową. Budowa od podstaw własnej sieci w największych miastach jest bardzo kosztowna i czasochłonna, głównie ze względu na skomplikowane procedury prawne - konieczność wydania pozwoleń budowlanych, itp. To wszystko, szczególnie w początkowym okresie, będzie blokowało możliwość osiągnięcia marży na sprzedawanych usługach, która pozwoliłaby na ograniczenie subsydiowania połączeń telefonicznych. Teraz najważniejsze jest uzyskania porozumienia z pozostałymi operatorami w sprawie roamingu krajowego, które umożliwi korzystanie z oferty nowych graczy już od chwili startu na terenie całego kraju. Oceniam, że na rynku telekomunikacyjnym jest miejsce dla obu graczy. Są dwie drogi osiągnięcia sukcesu przez nich - skupienie się na dochodowych segmentach rynkowych (np.
telefonia dla biznesu) oraz zaoferowanie usług dodatkowych (usługi finansowe, płatności, komórkowe, komunikatory, programy lojalnościowe itp.). |

giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)