Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Wyliczamy, co wkrótce zdrożeje. Paliwo, waluty...

0
Podziel się:

Nie pomogło podniesienie limitu zadłużenia w USA i interwencja Szwajcarów. Złoty słabnie, a benzyna drożeje.

Wyliczamy, co wkrótce zdrożeje. Paliwo, waluty...
(PAP/Bartłomiej Zborowski)

Zawirowania na rynkach finansowych i wynikający z tego wysoki kurs franka szwajcarskiego to nie tylko problem dla kredytobiorców. Słaby złoty i obawy o kondycję największych światowych gospodarek sprawią, że ucierpią również pozostali konsumenci oraz inwestorzy giełdowi. Paliwa będą drożeć, a ceny żywności mogą pójść w górę.

W środę szwajcarska waluta potaniała, co było skutkiem interwencjirel="nofollow"> ) walutowej centralnego banku Szwajcarii. Szwajcaria próbuje takim posunięciem bronić swoją gospodarkę, która z powodu przewartościowanego franka może ponosić straty. Chwilę przed tą zapowiedzią padł kolejny rekord - 3,744 złotego.

- _ To nie interwencja, a jedynie głośne tupnięcie nogą. Chociaż ten ruch wyrzucił z rynku dużą grupę spekulantów, o czym najlepiej świadczy około 10-groszowy spadek kursu franka do złotego, to bez poparcia innych banków centralnych i dobrych danych z gospodarki, szwajcarski bank centralny dużo więcej zrobić nie może _ - twierdzi Paweł Cymcyk, analityk AZ Finanse.

Zamętu na światowych rynkach nie wygasi także kompromis w sprawie długu Stanów Zjednoczonych. Zwłaszcza, że fatalne dane makroekonomiczne z tamtejszej gospodarki nie sprzyjają dolarowi. Złoty jednak na tym nie zyskuje, bo inwestorzy uciekając od ryzyka, sprzedają również polską walutę.

- _ Obecnie cały rynek finansowy jest tak mocno rozchwiany, że możliwe są różne scenariusze, niestety niekorzystne dla konsumentów. To że Barack Obama podpisał porozumienie w sprawie zadłużenia, rozwiązuje problem może na kilkanaście miesięcy. To jest kupowanie czasu i odsuwanie zagrożeń, podobnie jak było w przypadku Grecji, a nie rozwiązania zasadnicze na które czeka świat _ - komentuje Dariusz Filar, ekonomista, były członek Rady Polityki Pieniężnej.

Część ekonomistów zwracała uwagę, że spór w USA to _ de facto _ spór o koncepcję polityki gospodarczej tego kraju. Czy ma być dalej tradycyjną gospodarką rynkową, czy przechylać się w stronę gospodarki socjalnej. A dopóki nie wrócą twarde reguły rynkowe, sytuacja dalej będzie niepewna.

Benzyna po 6 zł? Niemożliwe

Dlatego wzrost cen żywności i paliw jest bardzo prawdopodobny. Będzie konsekwencją osłabienia złotego, co z kolei przyczyni się do wzrostu poziomu inflacji, który wzmocnią jeszcze ceny produktów importowanych. -_ Ropa i towary rolne są rozliczane w dolarach. W 2008 roku też mieliśmy wysokie ceny ropy, ale wtedy złoty był mocny i hamował inflację. Teraz ropa jest również na wysokich poziomach, ale złoty jest słaby. Interwencje walutowe są jednak możliwe wtedy, gdy zagrożony będzie cel inflacyjn _y - zaznacza Filar.

**[

- _ To, co się dzieje w Stanach na pewno jest mocno powiązane z ceną paliw na naszych stacjach benzynowych. Dzieje się tak jednak ze względu na relacje naszej waluty do dolara , a nie ze względu na samą cenę ropy. Ta wprawdzie jest dość wysoka, ale od kilku tygodni zachowuje się stabilnie _ - tłumaczy Jakub Bogucki, analityk firmy e-petrol.

Niestety do końca wakacji najprawdopodobniej utrzyma się trend wzrostowy jeśli chodzi o ceny przy dystrybutorach. Ustabilizowanie sytuacji USA wpływa akurat niekorzystnie na to, ile polscy kierowcy płacą za paliwa. Sytuacje mogłoby odwrócić ewentualne spowolnienie w Stanach, gdzie gospodarka jest w dość kiepskim stanie. Wtedy ceny ropy mogłyby ulec obniżce.

- _ Cena litra benzyny PB 95 za 6 , to raczej zbyt daleko posunięty scenariusz. Spodziewamy się raczej stawek w granicach 5,40 zł, może kilka groszy więcej z bezołowiówkę i 5,16 - ewentualnie również kilka groszy więcej za olej napędowy _- prognozuje Bogucki.

[

]( http://moto.money.pl/ceny-paliw/ )Tutaj sprawdzisz, ile w twojej okolicy kosztuje paliwoZa mało realną cenę 6 zł uważa także Rafał Zywert z BM Reflex. -_ O cenie paliw decydują głównie dwa czynniki, czyli kurs dolara i ceny ropy. Przy kursie 2,80-2,85 zł za dolara, cena baryłki ropy Brent musiałaby kosztować 150-160 dolarów, czyli podrożeć nagle o ponad 30 dolarów, żeby na stacjach benzyna osiągnęła 6 zł _ - wylicza Zywert. - _ To byłby absolutny cios dla światowej gospodarki _ - dodaje.

Oprócz czynników światowych na ceny paliw wpływają także wewnętrzne - w tym sezonowe wzrosty wynikające z okresu urlopowego. - _ Nikt nie zrezygnuje z wyjazdu na urlop tylko dlatego, że benzyna jest droga. We wrześniu wraz z końcem wakacji, ceny powinny jednak spaść, choć zapewne nie będzie to duża obniżka - rzędu kilku groszy _ - dodaje Bogucki.

Na razie nic nie wskazuje na to, by inwestorzy uciekali rynku walutowego na rynek surowców takich np. jak ropa. - _ Oczywiście takie ryzyko istnieje, ale sytuacja nie jest na razie aż tak dramatyczna. Rozwiązanie problemu zadłużenia USA dało trochę odsapnąć inwestorom _ - uważa Bogucki.

Zdaniem Rafała Zywerta pogorszenie sytuacji USA najpierw wywołałoby spadek ceny ropy. - _ Gdyby w dłuższej perspektywie czasu doszło następnie do osłabienia dolara, wtedy mogłoby to wywołać bańkę spekulacyjną na ropie _ - mówi Zywert.

Warto teraz inwestować w złoto?

Wczoraj złoto ponownie przekroczyło swoje historyczne maksimum - za jedną uncję trzeba było zapłacić nawet ponad 1672 dolary. Zdania analityków odnośnie inwestycji w ten kruszec są jednak podzielone.

- _ Patrząc z perspektywy spekulantów - do panującego trendu można się przyłączyć i próbować załapać się na część wzrostów. W nieco dłuższej perspektywie, szczególnie w przypadku osób kupujących metal w fizycznej postaci _, _ to mocno ryzykowne _ - przestrzega Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers. Zaznacza, że nie ma powodów do dalszych wzrostów, a słabość dolara jest już uwzględniona w cenach złota.

Paweł Cymcyk z AZ Finanse, uważa natomiast, że warto inwestować w złoto. - _ Problemów w realnej gospodarce jest zbyt dużo, aby złoto nie rosło. Za kontynuacją trendu przemawiają wciąż wysoka inflacja, potencjalny kolejny etap dodruku dolara przez Fed oraz spowolnienie gospodarcze w USA. Ryzykiem jest duże wykupienie rynku, co może skutkować krótkoterminowymi, nawet dynamicznymi korektami, jednak moim zdaniem będzie to dobry moment do dokupowania tego drogocennego kruszcu _ - stwierdza.

Koniec spadków na giełdzie? Jeszcze nie

Wbrew wcześniejszym oczekiwaniom, zażegnanie problemów związanych z limitem zadłużenia w USA nie poprawiło nastrojów inwestorów giełdowych. Dzień po zatwierdzeniu planu dotyczącego długów Stanów Zjednoczonych główny indeks warszawskiej giełdy mocno zanurkował i notowania kończył poniżej psychologicznej bariery 2600 punktów.

- _ Zamieniliśmy problemy wirtualne na realne. Seria mocno rozczarowujących danych z gospodarki, w tym kilka najgorszych publikacji od dwóch lat, to obecnie główny powód obaw wśród inwestorów _ - ocenia Paweł Cymcyk.

Przydatne narzędzia:

Zobacz kalendarium wydarzeń gospodarczych na świecie
src="http://static1.money.pl/i/a/247/153847.gif"/>
Sprawdzaj indeksy światowych giełd na żywosrc="http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=-7%20days&de=today%2023:59&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s%5B0%5D=DJI&w=150&h=120&cm=0"/>
Kontroluj inwestycje i oszczędnościAnalityk dodaje, że jeśli _ czarna seria _ się przeciągnie, w następnym tygodniu inwestorzy będą mieli bardzo ciekawą okazję do zarobku w krótkim terminie. - _ Z jednej strony na giełdzie mamy sporo niedowartościowanych spółek, czy lepsze od oczekiwań wyniki finansowe, z drugiej niepewny sentyment do rynku. Warto pamiętać, że panika rządzi się swoimi prawami i często nie zwraca uwagi na wyceny _- dodaje.

Nieco ostrożniejszy w prognozach jest Przemysław Kwiecień, główny ekonomista X-Trade Brokers.

- _ Na rynku akcji nie dotarliśmy jeszcze do punktu, w którym następuje odwrócenie trendu. Duża grupa inwestorów kupowała akcje licząc na to, że globalne spowolnienie gospodarcze potrwa około dwóch kwartałów. Teraz je sprzedaje, ponieważ napływają wiadomości sugerujące, że może ono być dłuższe niż pierwotnie oczekiwano _- wyjaśnia.

Ekonomista XTB nie precyzuje jednak konkretnych poziomów. - _ Wciąż nie wiadomo, jakie czynniki ryzyka mogą sie zrealizować. Jedną falę paniki mamy za sobą, jednak nikt nie zagwarantuje, że na rynku nie dojdzie do kolejnych _ - ocenia.

Słabe dane makro, na które zwracają uwagę obaj analitycy mogą sprawić, że spowolnienie gospodarcze potrwa dłużej. - _ Choć najprawdopodobniej unikniemy recesji, to również taka sytuacja nie jest korzystna dla inwestorów giełdowych. Szczególnie jeśli okres niewielkiego wzrostu gospodarczego miałby potrwać dłużej, na przykład 2 lata _- podsumowuje Przemysław Kwiecień.

Wszędzie drogo - czytaj więcej informacji
[ ( http://static1.money.pl/i/h/191/t153791.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/frank;bije;rekordy;analitycy;mowia;kiedy;bedzie;tanszy,181,0,884917.html) Frank bije rekordy. Analitycy mówią, kiedy będzie tańszy Obama wywalczył zwiększenie zadłużenia, ale problemy USA nie zniknęły. Wystraszeni inwestorzy uciekają do franka - także od polskiej waluty.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/172/t125356.jpg ) ] (http://www.money.pl/gielda/komentarze/artykul/gpw;slabe;dane;z;usa;byki;w;odwrocie,246,0,885238.html) GPW: Słabe dane z USA. Byki w odwrocie Obawy, że Włosi i Hiszpanie mogą mieć problem z obsługą swojego zadłużenia wzbudzają nerwowość wśród inwestorów na giełdach w Europie.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/185/t152761.jpg ) ] (http://www.money.pl/banki/wiadomosci/artykul/ich;cierpliwosc;sie;skonczyla;frank;wreszcie;spadnie,77,0,885581.html) Ich cierpliwość się skończyła. Frank wreszcie spadnie? Szwajcarski bank centralny obciął stopy. Taki krok może jednak nie wystarczyć.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/16/t149008.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/zywnosc;wciaz;bedzie;droga;a;inflacja;wysoka,3,0,867587.html) Żywność wciąż będzie droga, a inflacja wysoka Analitycy z Deutsche Bank Research są dalecy od optymizmu jeżeli chodzi o ceny żywności.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)