Soboń stwierdził w Sejmie, że rozliczenie dotychczasowych prac i działań nastąpi w drodze przygotowanego już porozumienia z wykonawcą - konsorcjum GE Power i Alstom - podaje Polska Agencja Prasowa.
Pytany przez posłów o koszty niewywiązania się z kontraktu mocowego minister zapewnił, że porozumienie "reguluje wszystkie kwestie, także związane z operatorem systemu". Nie podał jednak żadnych kwot.
Soboń wypowiedział się także w kwestii strat, jakie przyniosła decyzja o zarzuceniu budowy. Zwrócił się tym samym do posłów opozycji.
- Przypominam‚ w jaki sposób za rządów PO i PSL Azoty inwestowały w Senegalu, w jaki sposób odkrywaliście miedź i molibden w Sierra Gorda przez KHGM i jakie miliardy kosztowało to akcjonariuszy i polskie państwo - wyliczał.
Przypomnijmy, że nowy właściciel Energi wraz z PGNiG zamierzają w Ostrołęce zbudować nowy blok na gaz. Zdaniem rządzących kluczową kwestią będzie realizacja umowy z operatorem przesyłowym gazu Gaz-Systemem, która została już zawarta.
- Jest to umowa, która zakłada świadczenie przesyłu gazu z gazociągu GIPL i to absolutnie nowa i kluczowa z punktu widzenia realizacji tego projektu informacja, która zmienia całą konstrukcję i umożliwia transformację źródła zasilania w Ostrołęce - uzasadniał Soboń.