Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Paweł Orlikowski
|
aktualizacja

Tarcza antykryzysowa. Rekordowy dodruk pieniądza

491
Podziel się:

Polska drukuje tyle pieniędzy, co kraje rozwinięte. Większość z nich trafia na finansowanie tarczy antykryzysowych wprowadzanych w związku z pandemią koronawirusa. Pytanie, czy to wystarczy, by przez koronakryzys przejść suchą stopą.

Polska z rekordowo wysokim dodrukiem pieniądza
Polska z rekordowo wysokim dodrukiem pieniądza (PAP)

Polski program QE, który jest w rzeczywistości odpowiednikiem drukowania waluty przez bank centralny, może być największym wśród krajów rozwijających się - wynika z analizy ING Banku, którą cytuje "Rzeczpospolita".

Dotychczas NBP wydał równowartość 4 proc. PKB, czyli 85,4 mld zł, na zakup obligacji rządowych, obligacji BGK i obligacji emitowanych przez Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Docelowo może to być nawet 8,5-10 proc. PKB.

QE to luzowanie polityki pieniężnej, czyli zwiększenie podaży pieniądza. QE o podobnej wartości wśród krajów rozwijających się wdraża jedynie Chorwacja (docelowo ma to być 8 proc. PKB). W Chile może to być 4 proc., na Węgrzech – 3 proc., w Turcji – 2 proc., a w Rumunii – 1,5 proc. PKB.

Zobacz także: Obejrzyj: Odmrażanie gospodarki. "Nie ma planów cofania się"

Jak wylicza ING, tak duży dodruk pieniędzy spowodował, że Polska może pochwalić się też największą tarczą pomocy bezpośredniej (bez gwarancji i pożyczek) dla przedsiębiorstw w Europie. W sumie ich wartość sięgnie 6,5 proc. PKB. Na całym świecie tylko Australia, Japonia i USA ogłosiły większe pakiety.

Nieco gorzej wypadamy na tle gospodarek rozwiniętych - czytamy w "Rzeczpospolitej". Z raportu agencji Fitch Ratings wynika, że wśród 20 największych krajów pod względem wartości impulsu pomocowego w relacji do PKB, Polska zajmuje dziesiąte miejsce.

Największy program realizują Niemcy, Japonia i Włochy (ok. 30 proc. PKB). Nasz pakiet pomocowy, według Fitch szacowany na ok. 9,5 proc. PKB, jest niewiele mniejszy niż pakiet amerykański, kanadyjski czy hiszpański (10–15 proc. PKB).

Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego podkreśla, że różne instytucje analityczne podają różne szacunki, ale pewne jest, że polska odpowiedź na obecny jest nieporównywalnie większa niż w 2008 r. i bardziej zbliżona do reakcji państw rozwiniętych, do których aspirujemy.

Co ciekawe, Polska może też znaleźć się w gronie największych beneficjentów przygotowywanego przez Unię Europejską Funduszu Odbudowy (ok. 280 mld zł). Więcej dostać mają tylko najbardziej dotknięte pandemią kraje, takie jak Włochy, Hiszpania i Francja.

Powinno to pozowlić przez kryzys przejść nieco łagodniej - bez masowych zwolnień czy bankructw firm. Ekonomiści podkreślają, że recesji nie unikniemy. Kryzys może być jedynie płytszy niż w krajach, które pompują mniej pieniędzy na pomoc gospodarce.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(491)
Michał
2 lata temu
Ja tam wolę silną złotówkę i silną gospodrkę, inflację w ryzach 2-3%. Zachowanie realnej wartości nabywczej pieniądza to podstawa dobrze i stabilnie rozwijajacych się gospoderek. Dodruk, populizm i rozdawnictwo nikomu w dłuższej perspektywie nie wychodzi na dobre ;)
wfwf
3 lata temu
Ale bzdety ! Nie tylko NBP drukuje kasę a cały świat łącznie z Europejskim Bankiem Centralnym, Amerykańskim Bankiem Centralnym itd. Ten kto teraz nie wydrukuje kasy straci bo międzynarodowa finansjera umorzy te długi inaczej system się załamie. Ba zobaczcie co się dzieje z Japonią której bank centralny wykupił większość papierów dłużych państwa oraz papiery dłużne korporacyjne i skupuje je już od kilkunastu lat. Teraz to robi cały świat. Kto kupi papiery dłużne państwa które są oprocentowane na +1 % lub -1% rocznie przy inflacji 3-5 % ?? Dlatego jest światowy dodruk kasy a mimo tego nigdzie nie ma hiperinflacji itd.
Polak
3 lata temu
Inflacja w Polsce jest już bardzo widoczna prąd paliwo blacha styropian poszły tak w górę ze to się w głowie nie mieści ktoś kto oszczędzał długi okres czasu na dom będzie musiał sporo dozbierać albo już pozbyć się tych pieniędzy bo za niedługo nie będzie go na nic stać . Ale przecież nasz wspaniały rząd który związku z kryzysem WIRUSEM opracował doskonały plan drukując pieniądze i wmawiając ludziom ze to dla nich ? a może także dla Polityków bo przecież kto jak nie oni ratują nas z tej trudniej sytuacji przyznając sobie premie podnosząc sobie wypłaty oraz powołując sztaby kryzysowe które i tak nie maja zielonego pojęcia jak pomóc ludziom na tyle aby mogli żyć z obostrzeniami ograniczeniami. Polityk powinien być patriotą razem moglibyśmy wygrać z tym kryzysem i wirusem tylko trzeba być solidarnym i nie podwyższyć sobie wypłaty nakładać premie tylko zacisnąć pasa jak każdy. Proszę was ludzie miejcie swoje zdanie bo nie trzeba być szczególnie uzdolnionym żeby zauważyć co się dzieje a młodzi ludzie chcą żyć tu pracować bo kochają swój kraj.
AntyObywatel
3 lata temu
Najlepiej nic nie mieć i chodzić po zapomogi. Wolność rządzi.
lolek
4 lata temu
Program ten ocalił część mojej załogi, bo oszczędności się kończyły i akurat dostałem subwencję. Przed wnioskiem skorzystałem z infolinii 0 800 800 120 i to wystarczyło.
...
Następna strona