Po ujawnieniu tak zwanych taśm Obajtka, nie cichną komentarze dotyczące szans prezesa Orlenu w polityce. Mówiło się bowiem, że to on ma zastąpić Mateusza Morawieckiego na stanowisku szefa rządu.
O to czy afera zaprzepaściła tę możliwość, pytany był również były premier Donald Tusk. Na antenie TVN24 stwierdził, że dużo poważniejsze i bardziej bulwersujące niż słowa Objatka jest to, czy "on i wielu innych mianowanych przez PiS najwyższych urzędników państwowych prezesów państwowych spółek ma podstawowe kwalifikacje nie tylko etyczne, ale merytoryczne”.
- Ja bym się zastanawiał, czy zlecić panu Obajtkowi prowadzenie stacji benzynowej, a nie Orlenu – stwierdził Tusk.
W obronę prezesa Orlenu wziął wiceszef klubu PiS Marek Suski, który z kolei zarzucił byłemu przewodniczącemu Rady Europejskiej zazdrość.
- To jest trochę taka zawiść, bo za czasów Donalda Tuska właściwie można było powiedzieć, że za chwilę wszystkie firmy upadną. Orlen dzisiaj przynosi rekordowe zyski, za czasów rządu Donalda Tuska to mafie paliwowe miały rekordowe zyski - stwierdził Suski na antenie TVP Info.
Dodał również, że to również element wojny politycznej. - Donald Tusk jest wciąż guru dla naszej opozycji i atakuje zupełnie bezpardonowo i bezpodstawnie prezesa Obajtka, który został ostatnio poddany ogromnemu atakowi. To dlatego, że ma sukcesy - mówił Suski.
Również sam zainteresowany odpowiedział na Twitterze byłemu premierowi. "Pragnę przypomnieć, że Orlen w ciągu ostatnich 5 lat wypracował 26,2 mld zł zysku; w czasie 8 lat rządów PO-PSL było to łącznie 2,9 mld zł" - napisał Daniel Obajtek.
Afera wokół prezesa polskiej spółki paliwowej wybuchła po tym, jak "Gazeta Wyborcza" opisała powiązania biznesowe obecnego prezesa PKN Orlen w czasach, kiedy był wójtem Pcimia.
Z nagrań, które opublikował dziennik wynika, że w czasie pracy w samorządzie obecny prezes PKN Orlen miał kierować spółką TT Plast, stanowiącą konkurencję do firmy prowadzonej przez jego wuja, choć zabrania mu tego prawo.
To właśnie na potwierdzenie tych tez dziennik przedstawił nagrania rozmów Obajtka z jednym z pracowników firmy TT Plast z branży elektroinstalacyjnej. Orlen w odpowiedzi stwierdził, że zostaną one "poddane analizom prawnym".