Hiszpanię czeka kolejny trudny rok - wynika z projektu przyszłorocznego budżetu przedstawionego w parlamencie przez ministra skarbu Cristobala Montoro. Ponad połowę przyszłorocznych wydatków pochłonie spłata zaciągniętych przez kraj długów, zasiłki dla bezrobotnych i emerytury.
W Hiszpanii nieznacznie wzrosną wydatki na edukację i służbę zdrowia. O 10 procent więcej rząd przeznaczy na zasiłki dla bezrobotnych i o 5 procent na emerytury - mimo że ich rewaloryzacja nie przekroczy 0,25 procent. Obcięto zaś budżet na pomoc społeczną, utrzymanie ministerstw i regionów autonomicznych. O 2 procent mniej dostanie hiszpański dwór królewski, a administracja publiczna dalej będzie miała zamrożone pensje.
W 2014 roku dług publiczny Hiszpanii wyniesie prawie 100 procent PKB (99,98 proc.), a na spłaty zagranicznych kredytów trzeba będzie wydać o 17 procent więcej niż w tym roku.
Minister Montoro zapewnił jednak deputowanych, że jest to _ budżet odnowy gospodarczej _, a przyszły rok będzie pierwszym od 8 lat rokiem poprawy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Czwarty rok bez podwyżki. Będą protesty? Od 2011 r. obowiązuje administrację publiczną dyspozycja rządowa, na mocy której na miejsce każdych dziesięciu przechodzących na emeryturę pracowników tego sektora wolno przyjąć jednego. | |
Hiszpańska giełda przestraszyła się Merkel Giełda w Madrycie zamknęła dzisiejszą sesję największymi spadkami w całej Europie. Spadły notowania wszystkich banków. | |
Katalonia może być poza Unią i zachować euro UE nie ma nic przeciwko, żeby Katalonia zachowała euro po ewentualnym odłączeniu się od Hiszpanii. Ale region nie będzie mógł wtedy decydować o polityce walutowej. |