Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Pawlak obnaża plan Brukseli. Paliwa w górę?

0
Podziel się:

Wicepremier zapowiada wielką batalię przeciwko planom Komisji Europejskiej podwyższenia akcyzy na paliwa.

Pawlak obnaża plan Brukseli. Paliwa w górę?
(PAP/Radek Pietruszka)

W Unii Europejskiej ktoś wpadł na szatański pomysł, żeby podwyższać akcyzę na gaz LPG - powiedział dziennikarzom wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak. Dodał, że Polskę czeka batalia przeciw tej podwyżce.

Unia Europejska planuje podwyżkę minimalnego limitu akcyzy z obecnych 125 euro/1000 kg - stopniowo - do 500 euro/1000 kg w 2018 roku.

_ - Czeka nas ogromna batalia, bo w UE ktoś wpadł na szatański pomysł, żeby podwyższać akcyzę na gaz LPG, nie wszystkie kraje korzystają z tego paliwa. W Polsce jest to dość popularne, także dzięki temu, że akcyza jest niższa. Ale dlatego też, że emisyjność LPG jest znacznie niższa, niż benzyny, czy oleju _ - powiedział dziennikarzom.

Dodał, że w przypadku propozycji podwyżki akcyzy na LPG mamy do czynienia _ z klasycznym lobbingiem w ramach instytucji europejskich i próbą podkręcenia akcyzy, żeby wykończyć segment taniego paliwa _. _ LPG się opłaci wtedy, kiedy przejeżdżamy rocznie powyżej 30-50 tys. kilometrów. Poniżej tej wielkości lepiej kupić zwykły benzynowy samochód, bo to tańsze. Dlatego ważnej jest, aby teraz w dyskusjach europejskich zadbać o rozwiązania, które będą rzeczywiście i skuteczne i potrzebne _ - zaznaczył.

KE chce zmienić sposób opodatkowania energii w UE, by uzależnić wysokość podatku od zawartości energetycznej i emisji CO2. Propozycja budzi obawy m.in. przemysłu motoryzacyjnego, jednak KE ma nadzieję ją przeforsować dzięki 12-letniemu okresowi przejściowemu.

To już drugie podejście Komisji Europejskiej do wprowadzenia w UE minimalnej stawki podatku od emisji CO2, tzw. podatku węglowego, w sektorach nieobjętych unijnych systemem handlu emisjami (ETS). Poprzednia propozycja komisarza UE ds. podatkowych Algirdasa Szemety w tej sprawie miała miejsce w ubiegłym roku. Wówczas nie udało mu się przekonać wszystkich krajów UE, przede wszystkim Wielkiej Brytanii.

KE zapewnia, że zmiany nie oznaczają wzrostu podatków, ale zmianę struktury tak, by zwiększać wykorzystanie biopaliw (tu podatek spadnie) i innych odnawialnych źródeł, a zmniejszać zużycie paliw kopalnych, co pozwoli realizować unijne cele zwiększenia efektywności energetycznej i zmniejszania emisji CO2.

Okres przejściowy dla paliw w transporcie i ciepłownictwie oznacza, że dopiero od 2023 r. kraje będą musiały stosować podatek, który w pełni odzwierciedli liczbę gigadżuli w litrze i emisję CO2. KE nie wyznacza poziomu podatku, a jedynie minimalne stawki (jak do tej pory). To kraje UE same zdecydują, czy wolą np. zmniejszyć opodatkowanie benzyny, czy też zwiększyć opodatkowanie diesla, o ile mieszczą się w minimach: minimum dla benzyny się nie zmieni (359 euro za 1000 l), a dla diesla będzie stopniowo rosnąć (z obecnych 330 euro/1000 l do 412 euro w 2018 r.). Stawka akcyzowa dla LPG miałaby wzrastać stopniowo z obecnych 125 euro/1000 kg do 500 euro/1000 kg w 2018 roku.

W nowym systemie minimalna stawka związana z emisjami CO2 wynosiłaby 20 euro za tonę. Obecnie wiele krajów stosuje większe podatki na paliwa niż unijne minimum (uzależnione jedynie od wielkości konsumpcji).

Z okresu przejściowego w podatku węglowym może skorzystać Polska oraz osiem innych krajów UE - aż do 2020 r., ze względu na gorszy punkt startu. Ponadto KE nie wyklucza ulg dla rolnictwa, jeśli stwierdzi, że w tym sektorze występuje zjawisko tzw. carbon leakage, czyli przenoszenie działalności i emisji poza UE. Kraje Unii będą też mogły wykluczyć z podatku od zawartości energetycznej rolnictwo, jeśli sektor ten w inny sposób zredukuje zużycie energii. Kraje UE będą mogły ponadto wyjątkowo potraktować gospodarstwa domowe, wyłączając je z podatku od CO2 w ogrzewaniu, niezależnie od paliwa.

Niewielkim pocieszeniem jest fakt, że ceny paliw na stacjach w naszym kraju są niższe niż większości krajów Europy. W ubiegłym tygodniu - według epetrol.pl - litr popularnej Pb95 kosztował średnio 5,12 zł. To zdecydowanie mniej niż w najdroższych: Norwegii (7,38 zł), Holandii (6,89 zł) i Belgii (6,69 zł). Jednak tu także różnica w zarobkach robi swoje. Holender za średnią pensję zatankuje ponad 2000 litrów. Polak nieco ponad 600.

źródło: Money.pl na podstawie danych PZM Travel

Ceny na naszych stacjach są zbliżone do tych z Serbii i Słowenii. Tam gdzie jest jeszcze taniej, różnice w stosunku do cen z naszego kraju są niewielkie. Poniżej 5 zł za litr płacą kierowcy w: Albanii, Estoni i Macedonii. Zdecydowanie taniej jest na wschód od naszych granic. Na Ukrainie kierowcy płacą 3,57 zł za litr, w Rosji - 2,33 zł, a na Białorusi - 1,43 zł.

Tankujący diesla największy szok cenowy przeżyją w Skandynawii (Norwegia - 6,35 zł/l, Szwecja - 6,21 zł/l) i w Wielkiej Brytanii (6,24 zł za litr). Podobnie jak w Polsce (4,95 zł za litr) kosztuje ON na stacjach w: Chorwacji (4,98 zł), Rumunii (4,93 zł), Estonii (4,9 zł), Słowenii (4,86 zł) i na Litwie (4,88 zł). Najtaniej jest na Białorusi (1,29 zł), w Rosji (2,37) i Bośni i Hercegowinie (2,4 zł).

W zdecydowanej większości państw Europy paliwo do aut z silnikami wysokoprężnymi jest tańsze od benzyny. Są jednak wyjątki. Diesel jest droższy m.in na Bałkanach (Bośnia i Hercegowina, Bułgaria, Serbia) oraz w Rumunii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii. Różnice w cenach tych paliw nie są jednak duże. Z reguły to nie więcej niż kilkanaście groszy. Wyjątkiem jest Bułgaria, gdzie diesel kosztuje blisko o 1 zł więcej na litrze.

Najbardziej oszczędni kierowcy, którzy mają w samochodach instalacje gazowe, najwięcej zapłacą na stacjach w Danii. Tam LPG kosztuje 5,51 zł za litr. Zdecydowanie drożej niż w Polsce - u nas kierowcy płacą za gaz płynny średnio 2,49 zł za litr - jest w: Szwajcarii (3,88 zł), Wielkiej Brytanii (3,48 zł) i we Francji (3,38 zł).

Podobne ceny zobaczymy na stacjach w Hiszpanii (2,47 zł) i Szwecji (2,45 zł) i Luksemburgu (2,43 zł). Najtaniej - podobnie jak w przypadku innych rodzajów paliw - tankujemy LPG na Białorusi (0,69 zł), w Rosji (1,16 zł) i na Ukrainie (1,27 zł).

Drogie paliwa, czytaj o tym w Money.pl
[ ( http://static1.money.pl/i/h/118/t154486.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/premier;ruga;prezesa;pis;mowi;jak;gospodarczy;piroman,236,0,890604.html) Premier ruga prezesa PiS: "Mówi jak gospodarczy piroman" Donald Tusk ujawnił co rząd zamierza robić z wysokimi cenami paliw i spłacającymi kredyty we franku szwajcarskim. Ostro ocenił pomysły Jarosława Kaczyńskiego.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/95/t154463.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/pomysl;na;tansze;paliwo;kaczynski;go;ujawnia,174,0,890542.html) Pomysł na tańsze paliwo? Kaczyński go ujawnia Prezes PiS domagając się od rządu skutecznej walki z drożyzną, nazwał premiera: _ Donald nic nie mogę Tusk _.
[ ( http://static1.money.pl/i/h/132/t84612.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/dobre;wiesci;dla;kierowcow;tankowanie;bedzie;tansze,122,0,889210.html) Na taką decyzję czekali wszyscy kierowcy PKN Orlen obniża ohurtowe ceny benzyn i oleju napędowego. Przewiduje spadek cen na stacjach.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)