W związku z rosyjskim zagrożeniem, Litwa, Estonia i Łotwa przekażą Ukrainie uzbrojenie o charakterze defensywnym wyprodukowane w USA - poinformowali w piątek wieczorem, we wspólnym komunikacie, ministrowie obrony tych trzech państw nadbałtyckich.
Przyczyni się to do wzmocnienia zdolności obronnych Ukrainy - podkreślili ministrowie.
USA dają zielone światło na dozbrajanie Ukrainy
Estonia przekaże Ukrainie pociski przeciwpancerne Javelin. Z kolei Litwa i Łotwa - rakiety przeciwlotnicze Stinger.
Zgodę na dozbrajanie Kijowa udzieliły Stany Zjednoczone. Departament Stanu USA pozwolił w czwartek na przekazanie uzbrojenia amerykańskiej produkcji Ukrainie.
Mamy szczerą nadzieję, że Ukraina nie będzie musiała użyć tej broni, jednocześnie apelujemy do Federacji Rosyjskiej, by powstrzymała się od agresywnego i nieodpowiedzialnego zachowania - oświadczyli szefowie resortów obrony Litwy, Estonii i Łotwy.
"Najbardziej prawdopodobny scenariusz inwazji to ofensywa na Kijów"
Polska Agencja Prasowa zapytała Roba Lee, analityka think-tanku Foreign Policy Research Institute i jednego z czołowych amerykańskich analityków wojskowych, o scenariusze potencjalnej ofensywy Rosji na Ukrainę.
Myślę, że ograniczona "karna ofensywa" jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem. Może ona zakładać planowane wycofanie lub zakończyć się tuż przed Kijowem, czekając na spełnienie swoich warunków. Nie wiem, która z tych opcji jest bardziej prawdopodobna - mówi Rob Lee.
Analityk spodziewa się, że tym razem scenariusz inwazji rosyjskiej będzie bardziej przypominać ten znany z wojny przeciwko Gruzji w 2008 r., niż ten z Krymu i Donbasu. - Rosja już prawdopodobnie skoncentrowała wystarczającą liczbę żołnierzy i sprzętu, by móc zacząć tę operację, ale prawdopodobnie jeszcze poczeka i dośle dodatkowe siły - przekonuje rozmówca PAP.
Zaznacza też, że napaść na Ukrainę nie jest przesądzona. Jednak na takie zamiary Kremla wskazuje całokształt zachowań Rosji. Wskazuje tutaj przede wszystkim na trudne do spełnienia żądania Moskwy oraz przeniesienie sił m.in. z Syberii pod granicę rosyjsko-ukraińską.
Według jego, na kijowski kierunek inwazji wskazuje rozmieszczenie najbardziej znaczących elementów sił rosyjskich, na północ i północny-wschód od ukraińskiej stolicy. Chodzi o zgromadzenie sił i sprzętu w Jelni w obwodzie smoleńskim, a także mniejszych zgrupowań m.in. w obwodzie briańskim oraz na Białorusi pod pretekstem nieplanowanych wcześniej wspólnych ćwiczeń wojskowych.