Agencja Fitch ostrzega: Rating Polski zagrożony

na zdjęciu minister finansów Jacek Rostowski* *

_ - Zdaniem agencji Fitch, Polska musi zredukować deficyt budżetowy, tak, by wprowadzić finanse publiczne z powrotem na stabilną ścieżkę. Jeśli tego nie zrobi, może się to negatywnie odbić na ratingu _ - napisał Parker w komentarzu do proponowanych przez rząd zmian w systemie emerytalnym.

Premier Donald Tusk powiedział 30 grudnia 2010 r., że składka przekazywana do OFE spadnie do 2,3 proc. z 7,3 proc., jakie fundusze emerytalne otrzymują obecnie. Dodał też, że projekt zmian w systemie emerytalnym powinien trafić do parlamentu już w styczniu 2011 roku, a same zmiany ustawowe mogłyby wejść w życie od 1 kwietnia 2011 roku. Składka ma stopniowo rosnąć do 2017 r. do poziomu 3,8 proc.

30 grudnia wiceminister finansów Ludwik Kotecki poinformował, że w 2011 r. dług publiczny liczony zarówno według metodologii krajowej, jak i UE oraz deficyt sektora finansów publicznych ESA'95 zmniejszą się o około 1 pkt proc. Deficytu budżetowego to nie zlikwiduje. W tym roku ma on wynieść jednak mniej niż w ubiegłym - 40,2 miliarda złotych.

Źródło: Money.pl na podstawie danych z Ministerstwa Finansów.

Ostrzeżenie agencji Fitch to pierwsza negatywna reakcja na poczynania polskiego rządu, po serii dobrych komentarzy i prognoz. Pod koniec grudnia Euler Hermes, światowy lider w branży ubezpieczeń należności, podniósł rating Polski do poziomu BB z B. Agencja zwracała wówczas uwagę na to, że inflacja i poziom długu publicznego pozostają pod kontrolą, a ryzyko systemowe niestabilności politycznej jest niskie, choć nadal ostrożności w zarządzaniu wymaga sytuacja fiskalna.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/81/t127825.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/w;tym;roku;rzad;znow;nas;zlupi;rodzina;zaplaci;o;730;zl;wiecej,159,0,745631.html) W tym roku rząd znów nas złupi. Rodzina zapłaci o 730 zł więcej
W połowie ubiegłego miesiąca natomiast agencja Moody's informowała, że rating A2 dla polskiego długu w walucie zagranicznej i krajowej z perspektywą stabilną jest odzwierciedleniem odporności polskiej gospodarki.

Choć zauważa jednak, że bodźce fiskalne doprowadziły do podwyższonego deficytu budżetowego oraz poziomu długu publicznego w ciągu ostatnich kilku lat.

_ - Wybory w 2011 r. oznaczają, że znacząca redukcja deficytu nie zacznie się przed 2012 rokiem. Moody's zakłada, że po wyborach nowy rząd skupi się na redukcji deficytu. Obecnie jednak ani poziom deficytu, ani długu nie są nadmierne, a poziom długu nie jest niepokojący, między innymi dlatego, że rząd cieszy się zaufaniem rynków finansowych _ - napisano w raporcie.