Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Czas na zmiany... w rządzie

0
Podziel się:

SLD rozważa powrót do koncepcji jednego wicepremiera do spraw gospodarczych, a poważnie brana jest pod uwagę kandydatura członka RPP Dariusza Rosatiego - powiedział jeden z wpływowych polityków SLD w kuluarach Rady Krajowej Sojuszu.

Premier Leszek Miller pozostanie na stanowisku i będzie szukał nowej koalicji w parlamencie dla poparcia koniecznych reform, które umożliwią Polsce od przyszłego roku korzystanie ze środków Unii Europejskiej - powiedzieli w poniedziałek politycy SLD.

Sekretarz generalny partii Marek Dyduch powiedział dziennikarzom w trakcie poniedziałkowych obrad Rady Krajowej SLD, że premier będzie szukał poparcia wśród posłów niezależnych i z małych ugrupowań, nie wróci natomiast do koncepcji sojuszu z PSL.

"PSL wyraźnie powiedziało, że budowa koalicji ponownie może się odbyć bez udziału Leszka Millera, co wydaje się mało prawdopodobne" - powiedział Dyduch.

"Zakładam, że będzie to raczej koalicja większościowa, ale taka, która się składa z posłów dziś niezależnych i z małych kół poselskich" - dodał.

Politycy SLD nie komentowali ewentualności rysowanej w scenariuszach analityków, jaką byłoby uzyskanie przez SLD poparcia Platformy Obywatelskiej, która proponuje głębokie reformy prorynkowe i zdecydowanie chce wprowadzenia podatku liniowego.

Tymczasem prezydent zaczął w poniedziałek zgodnie z niedzielnymi zapowiedziami konsultacje z proeuropejskimi partiami politycznymi, z którymi chce zbudować koalicję poparcia dla reform finansowych i budżetu na przyszły rok.

We wtorek lub w środę prezydent spotka się prawdopodobnie z liderami PO.

Politycy SLD powiedzieli w poniedziałek, że zmiany personalne w rządzie prawdopodobnie nastąpią po zapowiedzianym przez premiera poddaniu pod głosowanie w Sejmie wotum zaufania dla rządu.

"Najpierw należy poczekać, na wynik głosowania w Sejmie, aby się dowiedzieć, czy rząd jest w stanie zmieniać ministrów" - powiedział dziennikarzom szef kancelarii premiera Marek Wagner.

Najbliższe posiedzenie Sejmu ma się rozpocząć jeszcze w tę środę.

Zmiany te mogą objąć stanowisko ministra finansów, który jest jednocześnie wicepremierem do spraw gospodarczych.

"Ciężar konsultacji w rządzie i sposób podejmowania decyzji, który dotyczy gospodarki przeniesie się na ministra gospodarki, być może wicepremiera i ministra gospodarki, bo taka logika przyświecała tej propozycji" - powiedział Dyduch.

Ministrem gospodarki jest obecnie Jerzy Hausner będący w sporze z Kołodką o koncepcję programu gospodarczego i finansowego. Hausner powiedział PAP, ze nie otrzymał dotąd propozycji koordynowania polityki gospodarczej rządu.

"Nie wiem takiej propozycji nikt mi nie przedkładał" - powiedział, pytany czy chciałby pokierować polityką gospodarczą.

"Jeśli będzie, to będę się zastanawiał" - dodał. Tymczasem prominentny, pragnący zachować anonimowość polityk SLD powiedział dziennikarzom, że partia rozważa powrót do koncepcji jednego wicepremiera do spraw gospodarczych, a poważnie brana jest pod uwagę kandydatura członka RPP Dariusza Rosatiego.

"Najlepszym wyjściem byłby jeden wicepremier do spraw gospodarczych. Dobrym kandydatem byłby Dariusz Rosati, który ułatwiłby kontakty z NBP" - powiedział rozmówca PAP.

"Rosati nie mówi nie" - dodał.

Rosati w poniedziałkowym wywiadzie dla PAP nie skomentował tej oferty. Opowiedział się zdecydowanie za podatkiem liniowym.

Sam premier podczas obrad gremium SLD zapowiedział, że zamierza przenieść kompetencje zarządzania gospodarką ze struktur Ministerstwa Finansów do Ministerstwa Gospodarki.

Szef kancelarii premiera powiedział, że polityczne losy Kołodki zależą od jego akceptacji dla propozycji reformatorskich premiera, w tym dla podatku liniowego.

Premier powiedział w poniedziałek, iż uważa za warte rozważenia przez rząd wprowadzenie podatku liniowego, któremu Kołodko zdecydowanie się sprzeciwiał określając go jako niesprawiedliwy społecznie i nieuzasadniony ekonomicznie.

"Dalsze pozostanie na stanowisku ministra finansów jest uzależnione od tego, jak się ustosunkuje do dzisiejszych propozycji premiera" - powiedział Wagner.

"Trzeba się liczyć, że takie rozwiązanie, jakie zaproponował Leszek Miller, wiążą się z odejściem Kołodki i w związku z tym premier musi przygotować różne warianty i następców" - powiedział dziennikarzom Marek Borowski, marszalek Sejmu i czołowy polityk SLD.

Wagner dodał, że rząd rozważa obecnie wprowadzenie podatku liniowego ze stawką 18 proc. i kwotą wolną od podatku 4.000 zł.

"Prowadzimy wyliczenia nad propozycją przedsiębiorców, być może jutro będą wyniki, jak to się odbije na sytuacji budżetu" - powiedział Wagner.

W piątek Rada Przedsiębiorczości, reprezentująca organizacje przedsiębiorców, pracodawców i samorządu gospodarczego w Polsce ogłosiła, że chce wprowadzenia od 2004 roku 18-procentowego podatku CIT i PIT.

Jednak Dyduch powiedział, że Kołodko prawdopodobnie pozostanie w rządzie, przynajmniej do czasu, gdy SLD będzie mieć jednoznaczne stanowisko na temat podatku liniowego.

"Zakładam, ze premier złoży Kołodce propozycję dalszego funkcjonowania w rządzie" - powiedział.

"W SLD nie ma jeszcze jednolitego zdania na temat podatku liniowego" - dodał.

Na wtorek zapowiedziane jest posiedzenie rządu, na którym ma on podjąć decyzje o programie reform finansowych i założeniach do budżetu na 2004 rok.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)