Polisy ubezpieczeniowe takich firm jak St.Paul Cos. czy Chubb Corp. zawierają klauzule o wykluczeniu z warunków ubezpieczenia pewnych zdarzeń i aktów wojennych.
Może to wywołać spory dotyczące zgłaszanych po zniszczeniu WTC roszczeń, które, jak się ocenia, mogą osiągnąć kwotę 19 mld USD lub nawet jeszcze wyższą.
Prezydent USA George W.Bush mówił po ataku na WTC o 'akcie wojny'.
'Z tego powodu można się spodziewać walki o wielkość wypłacanych odszkodowań' - ocenia Mitchell Lathrop, adwokat Luce Forward Hamilton & Scripps w San Diego, który reprezentuje m.in. towarzystwa ubezpieczeniowe Ace Ltd. i St. Paul.
Wartość szkód po wtorkowych atakach w USA prawdopodobnie osiągnie poziom 19 mld USD - oceniają eksperci Insurance Information Institute.
J.Paul Newsome, analityk Lehman Brothers Holdings Inc., szacuje straty aż na 30 mld USD.
'Minie wiele lat, zanim polisy ubezpieczeniowe zostaną w całości wypłacone' - uważa Michael Paisan, analityk Williams Capital.
Podczas gdy jedne firmy reasekuracyjne i ubezpieczeniowe podały już wstępne szacunki czekających je wypłat odszkodowań inne oceniają, ze jest jeszcze za wcześnie aby ocenić wszystkie straty.
Szefowie Morgan Stanley Dean Witter & Co., firmy, która była największym najemcą w dwóch wieżach WTC, spodziewają się, że ich ubezpieczenie zostanie wypłacone w związku z aktem terroryzmu. Poinformował o tym Raymond O'Rourke, rzecznik prasowy Morgan Stanley.
Analitycy uważają, że same amerykańskie firmy ubezpieczeniowe mają wystarczający kapitał, około 318 mld USD, aby pokryć szkody po wtorkowych dramatycznych wydarzeniach w USA, nawet jeśli osiągną one kwotę 30 mld USD.
Do tego trzeba też dodać kapitały zagranicznych firm reasekuracyjnych i ubezpieczeniowych, które poniosą część kosztów - dodają.