Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Donald Tusk pewny siebie. Nie ma lepszego od niego?

0
Podziel się:

Premier uważa, że szef rządu, który przegrywa wybory na przewodniczącego partii i pozostaje na stanowisku premiera, staje się figurą śmieszną.

Donald Tusk pewny siebie. Nie ma lepszego od niego?
(PAP/Paweł Supernak)

Premier Donald Tusk uważa, że szef rządu, który przegrywa wybory na przewodniczącego partii i pozostaje na stanowisku premiera, staje się figurą śmieszną. Ocenił też, że nie widzi w PO jednoznacznego lidera, który poradziłby sobie na stanowisku lepiej niż on.

Tusk pytany dziś w radiu Tok FM, czy jeśli przegra walkę o władzę w Platformie, to przestanie być premierem, powiedział: _ - To jest tak fałszywa sytuacja, gdy ktoś mówi "co prawda przegrałem wybory w swoje partii, nie zapanowałem nad 30 tysiącami ludzi, ale świetnie sobie poradzę z 30 milionami" _.

Jak zauważył, zdrowy polityczny model wygląda tak, że premierem zostaje ten, kto jest liderem partii, która wygrywa wybory. _ - Koniec, kropka, proste i przekonujące. Jeśli ktoś jest premierem przegrywając poparcie swojej partii, staje się figurą śmieszną _ - podkreślił Tusk.

_ - Zamierzam wygrać wybory w partii, nie przygotowuję scenariusza zastępczego _ - oświadczył szef rządu.

Pytany, dlaczego zmienił zdanie w sprawie kandydowania na szefa PO, Tusk odparł: _ - Odpowiedzialnie zadaję sobie pytanie: co moje niekandydowanie w ciągu najbliższego roku na stanowisko szefa Platformy oznacza dla rządu, Platformy i w jakiejś konsekwencji, nie chcę nadużywać wielkich słów, dla Polski _. Jak przekonywał, jego decyzja o niekandydowaniu może przynieść same złe rzeczy.

_ - Nie wyobrażam sobie pozytywnych efektów tego, że ja w połowie kadencji rządu oddaje władzę w Platformie. W dodatku szczerze powiedziawszy nie ma jednoznacznego lidera, o którym mógłbym powiedzieć, że na pewno poradzi sobie lepiej _ - zaznaczył szef rządu. Jak podkreślił, nie ma też 100-procentowego przekonania, że nadszedł czas zmienników.

Pytany o ewentualną kandydaturę Grzegorza Schetyny na szefa partii, Tusk powiedział: _ - Wydaje się, że Schetyna dobrze czuł się w roli naturalnego następcy, a nie naturalnego konkurenta _. _ Konkurent, to jest ktoś, kto ma inną wizję, inny pomysł na Polskę, inne poglądy na świat _ - zauważył. Jak dodał, jeśli chodzi o poglądy na świat, to Schetyna _ wydaje się raczej moim młodszym bratem w tej kwestii, nie mówię tego lekceważąco, tylko kalendarzowo _.

Według Tuska w walce o fotel szefa PO może dojść do etapu twardej konkurencji. _ Moi potencjalni następcy mogą uznać, że trzeba stanąć i wygrać władzę w Platformie, to jest naturalna kolei rzeczy _ - ocenił.

Wiceszef PO Grzegorz Schetyna zapowiedział, że na jesieni podejmie decyzję, czy wystartuje w 2014 roku w wyborach na przewodniczącego Platformy.

Czytaj więcej w Money.pl
Szef doradców premiera dla Money.pl: Niektórzy będą nas jeszcze całować po rękach Co ze złotym i co czeka nas po upadku Grecji? Na te i wiele innych pytań odpowiada Jan Krzysztof Bielecki, uczestnik Wrocław Global Forum, któremu patronuje Money.pl.
Schetyna: Mam wpływ na Platformę Wiceszef PO wyjaśnia, czy naprawdę jest liderem wewnętrznej opozycji w partii.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)