Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Dziura w ZUS mniejsza niż przed rokiem. Pieniędzy zabraknie dla co piątego emeryta

144
Podziel się:

Tylko w przyszłym roku, na emerytury może zabraknąć od 43 do 52 mln zł.

Tylko w przyszłym roku, na emerytury może zabraknąć od 43 do 52 mln zł.
Tylko w przyszłym roku, na emerytury może zabraknąć od 43 do 52 mln zł. (Jacek Dominski/REPORTER)

Dzięki wzrostowi wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych będziemy potrzebowali mniejszej dotacji z budżetu państwa na pokrycie wydatków na emerytury - powiedziała prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. W ZUS-ie wciąż zabraknie jednak pieniędzy na 20 proc. świadczeń emerytalnych.

- Sytuacja finansowa FUS w tym roku wygląda lepiej niż w ubiegłym. Mamy już pewne dane za pierwsze półrocze. One są wyższe za pierwsze półrocze o 7,8 proc. To się przekłada na określone miliardy. Wpływy ze składek na koniec czerwca pozwalają nam na pokrycie wydatków na świadczenia emerytalne w 80 proc. To oznacza, że będziemy potrzebowali mniejszej dotacji z budżetu państwa - powiedziała prof. Uścińska.

Zwróciła uwagę, że nigdzie w Europie nie ma takiej sytuacji, że system emerytalny finansuje się samodzielnie i nie potrzebuje dotacji z budżetu. - Kwestia jest tylko w jakim stopniu jest dotowany - podkreśliła prezes.

Jak pisaliśmy w money.pl, według danych Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, wciąż w funduszu emerytalnym mamy potężną lukę. Analizując trzy warianty, tylko w przyszłym roku, na emerytury może zabraknąć od 43 do 52 mln zł.

Zobacz także: ZUS nie zbankrutuje, ale emerytury będą bardzo niskie

Prof. Uścińska zaznaczyła, że wzrost wpływów do funduszu spowodowany jest m.in. zwiększeniem liczby ubezpieczonych.

- To nie tylko chodzi o umowy cywilno-prawne, chodzi też o osoby prowadzące działalność gospodarczą, a także o innych pracowników, którzy pracują na umowy na czas określony i nieokreślony - mówiła. - Obserwujemy już od ubiegłego roku, a także w pierwszym półroczu tego roku wzrost liczby osób zgłoszonych do ubezpieczenia, za które opłacane są składki - dodała.

Zwróciła uwagę, że również coraz więcej cudzoziemców widnieje w systemie ubezpieczeń społecznych. "Jeszcze niedawno to było kilka, kilkanaście tysięcy, a więc zatrudnienie związane z obowiązkiem składkowym cudzoziemców także przekłada się na to (na lepszą syt. FUS - przyp. red.) - powiedziała. Dodała, że na wzrost liczby płaconych składek mają także wpływ działania ZUS np. uproszczania procedur rozliczania.

1 października w życie wejdą przepisy, które przywracają wiek emerytalny: 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn. Jest to powrót do stanu sprzed reformy z 2012 r., która wprowadziła stopniowe podwyższanie wieku emerytalnego do 67 lat bez względu na płeć. Wnioski emerytalne o przejście na emeryturę według nowych zasad można składać od 1 września.

Paweł Żebrowski

kraj
praca
emerytury
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(144)
Sylvi91
7 lat temu
Obecny schemat redystrybucji pieniądza wykorzystywany przez ZUS po prostu nie sprawdza się. Po co nam wogóle oddawać pieniadze na jakiekolwiek składki? Po co utrzymywać fundusz? Należy z tym skończyć. ZUS powinien być samowystarczalny i nie powinien być obciążeniem dla budżetu państwa. Jak spełnić te warunki aby zawsze wystarczało na emerytury i inne świadczenia. Otóż należy połączyć system komputerowy ZUS z głównym komputerem NBP. ZUS powinien mieć możliwość pobierania środków z "nieskończonych zasobów", które może wytworzyć w każdej chwili komputer banku centralnego w naszym kraju. Aby tego dokonać nie trzeba wymieniać komputerów i tego całego sprzętu... wystarczy zmienić oprogramowanie komputerów w ZUS-ie. Wtedy na emerytury zawsze wystarczy, bez tworzenia żadnych funduszy. Po prostu środkami będzie można dysponować na żadanie według potrzeb. Bedzie to droga do napływu nowego pieniądza suwerennego dla gospodarki. Od strony techniczej to będzie tak: Emeryt/rencista otwiera konto w banku. Pracownik ZUS co tydzień klika w systemie, znajduje dane osoby do przelewu, ale o środki zapytuje bank centralny i następuje "stworzenie" kolejnej sumy pięniędzy, które następnie przesyła na konto "Kowalskiego". Ot cała filozofia. Emeryt jest samowystarczalny i wreszcie jedzie na upragnione wczasy lub idzie "zaszaleć" w miasto. A Ci co na mieście jeszcze są produktywni mają po prostu zysk. Nowe pieniądze dla gospodarki to nie jest zło.
ZK590
7 lat temu
ale wystarcza m.in. na przywileje, na 500+, na mieszkanie+ czyli na gratisy na które ci mniej obrotni pracują po 10-12 godzin ponad 40 lat.
NOE1
7 lat temu
Zamiłowanie urzędników ZUS do luksusowych aut wydaje się nie mieć końca. W ostatnim czasie już kilkukrotnie opisywaliśmy ogłaszane przez ZUS przetargi na zakup luksusowych limuzyn. Przypomnijmy, iż, w 2013 roku ZUS zamówił flotę składającą się m.in. z Audi A6, Jaguara XF i Mercedesa klasy E (szczegóły tutaj). Jeszcze w tym samym roku ZUS dokupił dodatkowe 133 samochody. Zgodnie z ówczesnymi zapewnieniami - auta miały być przeznaczone do... przewozu dokumentów (szczegóły tutaj). Rok później ZUS ogłosił słynny przetarg, w którym określono m.in. minimalną długość urzędniczej limuzyny. Auta musiały mieć minimum 4,82 metra długości i silnik o mocy min. 165 KM. (szczegóły tutaj).Obraz sytuacji został dopełniony jednak dopiero wówczas, gdy dowiedzieliśmy się, jakie ilości paliwa zamawia ZUS do napędu swoich zabawek. Wkrótce bowiem ZUS ogłosił przetarg na zakup... 2,5 miliona litrów paliwa (szczegóły tutaj). Dziś okazuje się, że to nie ostatnie słowo urzędników ZUS. Nowosądecki oddział ZUS ogłosił bowiem nowy przetarg, w którym jasno sprecyzował, że w grę wchodzi jedynie... auto typu SUV, z napędem na cztery koła. W warunkach przetargu określono ponadto minimalny rozstaw osi, który powinien wynieść przynajmniej 2,62 m. To oznacza, że wymagań ZUS nie spełni duża część popularnych terenówek, takich jak Suzuki Vitara (rozstaw osi 2,50 m), Mazda CX-3 (2,57 m), Opel Mokka (2,55 m), Volkswagen Tiguan (2,60 m) czy nawet Audi Q3 (2,60 m). Do tych aut urzędnik ZUS się nie zmieści, bo i gabaryty przeciętnego urzędnika są zapewne większe od wymiarów przeciętnego obywatela. Jakie auta zatem spełniają wymagania urzędników ZUS? W grę wchodzi np. Mercedes GLA (2,7 m), BMW X1 (2,67 m) oraz Audi Q5 (2,81 m). To jednak dopiero początek. Kolejne wymagania stawiane ZUS-owskim terenówkom są bowiem równie ciekawe. Spośród 43 kryteriów wymienionych w specyfikacji przetargu wybraliśmy jedne z ciekawszych. Oto one: rok produkcji 2015, klimatyzacja automatyczna dwustrefowa, koła min. 17” alufelgi, światła do jazdy dziennej w technologii LED, lakier nadwozia metalizowany, komputer pokładowy z funkcją rejestracji ilości spalanego paliwa, system stabilizacji toru jazdy, szyby tylne przyciemniane, czujnik ciśnienia w ogumieniu, uruchamiane silnika – system start/stop, poduszki powietrzne 4 przednie i boczne dla kierowcy i pasażera, moc minimalna 130 KM, emisja zanieczyszczeń wg normy Euro 6. Zbliża się dziesiąty dzień miesiąca. Już wkrótce zatem wpłacimy na konto ZUS kolejne składki. Cieszymy się, że możemy być sponsorami tak wyśmienitej zabawy. Urzędnikom ZUS życzymy miłej jazdy!
NOE1
7 lat temu
Zatrudnieni w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych otrzymują miesięcznie od 1 680 zł do 17 630 zł płacy zasadniczej. Najlepiej wynagradzani są Główny Księgowy Funduszy oraz Główny Księgowy Zakładu. Widełki płacowe dla tych stanowisk obejmują kwoty od 5 880 zł do 17 630 zł bez dodatków 0 ZUS zatrudnia ponad 46 tys. osób w 43 oddziałach, 212 inspektoratach oraz 70 biurach terenowych w miastach w całej Polsce – wynika z danych na koniec marca 2014 roku.Pracownicy zatrudnieni w oddziałach ZUS na stanowiskach dyrektorów oddziału mogą zarobić do 14 690 zł – jest to maksymalne wynagrodzenie zasadnicze dla tej grupy. Średnio natomiast otrzymują 10 453 zł. Przeciętne zarobki kierowników inspektoratu wynoszą 5 730 zł. Maksymalna pensja na tym stanowisku wynosi 9 000 zł. Wynagrodzenie kierownika prowadzącego biuro terenowe mieści się w przedziale 2 200 do 7 200 zł. Średnie zarobki osób zatrudnionych na tym stanowisku wynoszą 4 080 PLN. Warto pamiętać, że wszystkie te kwoty dotyczą wynagrodzeń zasadniczych i nie obejmują dodatków.
NOE1
7 lat temu
Zatrudnieni w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych otrzymują miesięcznie od 1 680 zł do 17 630 zł płacy zasadniczej. Najlepiej wynagradzani są Główny Księgowy Funduszy oraz Główny Księgowy Zakładu. Widełki płacowe dla tych stanowisk obejmują kwoty od 5 880 zł do 17 630 zł bez dodatków 0 ZUS zatrudnia ponad 46 tys. osób w 43 oddziałach, 212 inspektoratach oraz 70 biurach terenowych w miastach w całej Polsce – wynika z danych na koniec marca 2014 roku.Pracownicy zatrudnieni w oddziałach ZUS na stanowiskach dyrektorów oddziału mogą zarobić do 14 690 zł – jest to maksymalne wynagrodzenie zasadnicze dla tej grupy. Średnio natomiast otrzymują 10 453 zł. Przeciętne zarobki kierowników inspektoratu wynoszą 5 730 zł. Maksymalna pensja na tym stanowisku wynosi 9 000 zł. Wynagrodzenie kierownika prowadzącego biuro terenowe mieści się w przedziale 2 200 do 7 200 zł. Średnie zarobki osób zatrudnionych na tym stanowisku wynoszą 4 080 PLN. Warto pamiętać, że wszystkie te kwoty dotyczą wynagrodzeń zasadniczych i nie obejmują dodatków.
...
Następna strona