Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Izrael masakruje dzieci. Waszyngton krytykuje

0
Podziel się:

Wśród zabitych Palestyńczyków co najmniej 827 to osoby cywilne, w tym 243 - dzieci. Wśród rannych 1949 to dzieci - alarmuje ONZ.

Izrael masakruje dzieci. Waszyngton krytykuje
(PAP/EPA)

Co najmniej 67 Palestyńczyków i 3 izraelskich żołnierzy zginęło wczoraj w Strefie Gazy. Wojna trwa już 23 dni i wszystko wskazuje na to, że z dnia na dzień będzie coraz brutalniejsza. Izraelski rząd właśnie zgodził się na kolejne rozszerzenie operacji w Gazie. Tymczasem Biały Dom potępił kolejny atak na szkołę w Strefie Gazy. Amerykanie nie wskazują na razie winnego. Krytyczne słowa pod adresem Izraela płyną z Organizacji Narodów Zjednoczonych.

Jak relacjonuje ze Strefy Gazy specjalny wysłannik Polskiego Radia Wojciech Cegielski, wieczorem izraelskie lotnictwo wznowiło bombardowania. Pociski spadają teraz na wschodnie i północne części palestyńskiej enklawy. W mieście Gaza nad głowami słychać drony oraz eksplozje w oddali. Z kolei Hamas nie przestaje strzelać rakietami w kierunku Izraela. Wieczorem pociski spadły m.in. na miasto Aszkelon.

Po południu izraelska armia zbombardowała zatłoczony targ w Szedżaiji. Zginęło co najmniej 17 osób, a niemal 200 zostało rannych. Wśród ofiar są też palestyńscy dziennikarze. Oburzenie świata wywołało z kolei poranne ostrzelanie należącej do ONZ szkoły w Dżebaliji, gdzie zginęło 15 osób. Bombardowanie ostro potępili sekretarz generalny ONZ oraz Stany Zjednoczone.

Izrael ogłosił dzisiaj w ciągu dnia czterogodzinne zawieszenie broni, ale po jego zakończeniu ataki znów się nasiliły. Szans na porozumienie na razie nie ma, bo Hamas chce zniesienia blokady Gazy, a Izrael twierdzi, że nie usiądzie do rozmów, póki nie zniszczy tuneli i składów broni islamistów.

Wojna kosztowała już życie prawie 1300 Palestyńczyków i 59 Izraelczyków. Obecny konflikt jest już najdłuższą spośród wszystkich trzech wojen w Gazie. W 2009 roku izraelska operacja trwała 22 dni, a w 2012 zaledwie tydzień.

Waszyngton krytykuje Tel Awiw za zabijanie dzieci

Biały Dom potępił kolejny atak na szkołę w Strefie Gazy. Amerykanie nie wskazują na razie winnego. Krytyczne słowa pod adresem Izraela płyną z Organizacji Narodów Zjednoczonych._ Stany Zjednoczone potępiają bombardowanie szkoły w Gazie, w którym zginęli i zostali ranni niewinni Palestyńczycy, w tym dzieci, a także pracownicy humanitarni ONZ _- oświadczyła Bernadette Meehan - rzeczniczka Rady Bezpieczeństwa Narodowego.

Meehan nie wskazała jednak winnego ataku i potępiła również bojowników, którzy ukrywają rakiety w obiektach nadzorowanych przez ONZ. Bezpośrednia krytyka działań Izraela znalazła się natomiast w wystąpieniach przedstawicieli ONZ. Sekretarz generalny tej organizacji Ban Ki-moon oświadczył, że armia izraelska otrzymała dokładne współrzędne szkoły. _ Tego ataku nie da się niczym usprawiedliwić. Ktoś musi ponieść konsekwencje, należy wymierzyć sprawiedliwość _ - oświadczył Ban nazywając atak skandalicznym.

Mobilizacja kolejnych rezerwistów

Izraelska armia poinformowała w czwartek o powołaniu dodatkowych 16 tys. tysięcy rezerwowych w związku z kontynuacją operacji w Strefie Gazy, która rozpoczęła się 8 lipca. Łącznie zmobilizowanych zostało 86 tys. rezerwistów.

_ - Armia wydała 16 tys. dotykowych nakazów mobilizacji, by umożliwić odpoczynek żołnierzom w terenie. Tym samym łączna liczba rezerwowych wzrosła do 86 tys. _ - oświadczyła rzeczniczka wojska.

Izraelski gabinet bezpieczeństwa, złożony z resortów siłowych, podczas pięciogodzinnego środowego spotkania postanowił kontynuować ataki w Strefie Gazy przeciwko palestyńskiemu ugrupowaniu Hamas i innym bojownikom. Zadecydowano też o dalszym prowadzeniu operacji, mających na celu zniszczenie tuneli wykopywanych przez bojowników pod granicą Strefy Gazy i Izraela - podało izraelskie radio.

Cytowany przez radio generał wyjaśnił, że zniszczenie tuneli, które są wykorzystywane do atakowania Izraela, _ jest kwestią dni _. Wcześniej wojsko informowało o odkryciu 32 takich tuneli i wysadzeniu w powietrze połowy z nich.

Dzielnica zrównana z ziemią

Mieszkańcy Szedżaiji we wschodniej Gazie wciąż szukają ciał bliskich pod gruzami swoich domów. Półtora tygodnia temu izraelska armia zbombardowała większość domów we wschodniej dzielnicy. Od tego czasu codziennie na dzielnicę spadają kolejne bomby, a Szedżaija jest niemal zrównana z ziemią. Mimo to, Palestyńczycy mają nadzieję na odnalezienie bliskich lub ocalenie części dobytku.Szedżaija jest teraz najbardziej doświadczonym miejscem w Gazie. W ciągu ostatnich kilkunastu dni na domy spadło tam kilkaset pocisków. Jak relacjonuje Wojciech Cegielski, większość domów to teraz gruzowiska ze zwisającymi obok kablami energetycznymi. Pod zwałami kamieni można dostrzec zniszczone meble, książki czy ubrania.

Większość mieszkańców albo zginęła albo ewakuowała się do innych miejsc. Sukkar wraz z rodziną mieszka teraz w prawosławnym kościele w pobliskim Zeitun. Nocy najbardziej intensywnych bombardowań nie zapomni do końca życia. _ Uciekaliśmy w środku nocy. Wybiegłam z domu tak jak stałam. Całą rodziną pognaliśmy przed siebie, byle dalej od tego piekła. Najpierw przyszliśmy do szkoły, ale gdy okazało się, że jest pełna, znaleźliśmy schronienie tutaj w kościele _ - mówi kobieta w rozmowie z wysłannikiem Polskiego Radia.

W Szedżaiji panuje teraz zupełna cisza. Gdzieniegdzie dostrzec można pojedyncze osoby z workami na plecach, szukające pozostałości po swoim dobytku. Niektórzy przychodzą też na gruzy swoich domów, aby po raz kolejny próbować znaleźć ciała zabitych krewnych.

Szedżaija to wciąż jedno z najniebezpieczniejszych miejsc w Gazie. W gruzach chronią się bojownicy Hamasu, a na rogatkach stoją izraelskie czołgi. Codziennie na dzielnicę spadają kolejne pociski.

Wojna w Strefie Gazy trwa już 24 dni i jest najdłuższą spośród wszystkich trzech wojen Izraela z Hamasem.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)