Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Agata Kalińska
Agata Kalińska
|

Lista Kaczyńskiego. Sprawdzamy, które media mogą trafić do "repolonizacji"

321
Podziel się:

Dekoncentracja mediów, tuż obok zmian w sądownictwie, to według słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego najważniejsze sprawy do załatwienia dla partii rządzącej. Sprawdzamy, którzy wydawcy mogą się spodziewać "dekoncentracji" i "repolonizacji".

Lista Kaczyńskiego. Sprawdzamy, które media mogą trafić do "repolonizacji"
(Andrzej Iwanczuk/REPORTER)

Dekoncentracja mediów, tuż obok zmian w sądownictwie, to według słów prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego najważniejsza rzecz do zrobienia dla partii rządzącej. Sprawdzamy, którzy wydawcy mogą się spodziewać "dekoncentracji" i "repolonizacji".

- Sprawy, które mamy jeszcze do załatwienia, jak dekoncentracja mediów, też będą załatwione. Choć będzie wielki opór - powiedział w wywiadzie dla telewizji Trwam prezes PiS Jarosław Kaczyński. Wątku nie rozwinął. A szkoda, bo jego słowa wywołały falę spekulacji i domysłów.

Tym bardziej, że temat repolonizacji mediów wraca jak bumerang właściwie od początku kadencji. Kilka razy była zapowiadana nawet odpowiednia ustawa. Konkretów jednak jak nie było, tak nie ma.

Zobacz także: Schetyna wzywa do niepłacenia abonamentu. Zobacz zaległości Polaków:

Trudno wyrokować, jak ma przebiegać dekoncentracja na podstawie dosłownie tych kilku słów, które prezes wypowiedział w czwartkowym wywiadzie. Jednak trzymając się wcześniejszych zapowiedzi zarówno kierownictwa, jak i szeregowych polityków PiS, możemy spróbować przedstawić listę wydawców, który mogliby odczuć ewentualną zmianę przepisów.

Po pierwsze - wydawcy z dominującym kapitałem zagranicznym. Jarosław Kaczyński nigdy nie ukrywał, że jego zdaniem kapitał ma narodowość, a właściciele mediów z zagranicznym kapitałem używają ich do walki politycznej w Polsce. Największymi wydawcami z przeważającym udziałem kapitału zagranicznego są: szwajcarsko-niemiecka grupa RASP (właściciel Onetu, Faktu, Newsweeka, Przeglądu Sportowego), niemieckie Bauer Media (RMF, Interia, prasa kolorowa) i grupa Polska Press (prasa lokalna i regionalna). Na rynku telewizyjnym jest należąca do Amerykanów ze Scripps Networks Interactive Grupa TVN. Na rynku radiowym mamy francuski Eurozet, nadający Radio Zet i Antyradio.

Zaznaczmy, że w tych przypadkach udział kapitału zagranicznego przekracza 50 proc. Im niższy dopuszczalny pułap dopuści PiS, tym więcej wydawców dotknie. Szczególnie w przypadku tych notowanych na giełdzie. A jest to kilku ważnych graczy na rynku, jak Cyfrowy Polsat, Grupa Wirtualna Polska czy Agora.

W maju zeszłego roku prezes Kaczyński mówił, że media powinny "być polskie w możliwie największym procencie". - Nawet i 100 proc. byłoby dobre, ale kilkuprocentowy udział (kapitału zagranicznego - red.) nie byłby niczym zagrażającym - mówił podczas chatu z internautami.

Scenariusz drugi. Dekoncentracja mogłaby polegać na tym, co zaproponowała KRRiT w tym roku: Rada proponowała określenie pozycji dominującej, która byłaby osiągana przez podmiot lub grupę kapitałową wraz ze zdobyciem 30 proc. udziałów w jednym z rynków: przychodów reklamowych, przychodów z opłat z płatnej telewizji, widowni telewizyjnej, audytorium radiowego lub użytkowników usług audiowizualnych online. To byłoby uderzenie w prywatnych nadawców telewizyjnych - Polsat i TVN.

Scenariusz trzeci. PiS, jako oznakę patologii na rynku prasowym, podaje przykład prasy regionalnej i lokalnej. Solą w oku jest przede wszystkim koncern Polska Press, należący do niemieckiej grupy medialnej Verlagsgruppe Passau. Wydaje kilkanaście dzienników lokalnych w niemal całym kraju. Wiceminister kultury Jarosław Sellin wielokrotnie wskazywał w wywiadach, że 80-90 proc. prasy lokalnej jest wydawanej przez firmy, za którymi stoi niemiecki kapitał. Repolonizacja może więc zacząć się właśnie od prasy lokalnej, tym bardziej, że to właśnie wybory samorządowe otworzą w przyszłym roku trzyletni maraton wyborczy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(321)
Janusz
7 lat temu
A gdzie "Warszawska Gazeta' tygodnik wybitnie polski i patriotyczny.Hańbą jest że obecny Rząd nie popiera tego tygodnika
Krzysztof
7 lat temu
Panie Prezesie,najbardziej polskim tygodnikiem jest "Warszawska Gazeta".Nie wiem dlaczego Pan.PIS i Rząd ignorują ten dziennik.To skandal i wstyd.
M.
7 lat temu
A ileż tego wojska, nie rozśmieszaj...
and
7 lat temu
zacznijcie z amerykami to zobaczycie jak szybko zwną swoje wojska z Polski
peło
7 lat temu
osobiście uważam że tv trzeba sobie odpuścić , ale zabrać się za radio i gazety zwłaszca lokalne , nie będzie angela pisała co się dzieje w polsce w naszej polsce . Czy polska firma jest właścielem angemaile zaitung czy innego dziadostwa
...
Następna strona