Pjongjang odpalił dwa dodatkowe pociski rakietowe po rozpoczęciu przez papieża Franciszka wizyty w Korei Południowej - poinformowały południowokoreańskie władze. Godzinę przed przybyciem papieża do Seulu Korea Płn. wystrzeliła trzy pociski.
Według źródeł w południowokoreańskim ministerstwie obrony, trzy pociski odpalono z rejonu portowego miasta Wonsan, na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej. Pokonały one dystans ok. 220 km i spadły do morza.
Także dwa kolejne pociski spadły do morza. W najbliższy poniedziałek mają rozpocząć się kolejne manewry wojsk USA i Korei Południowej, przeciwko którym Pjongjang regularnie protestuje, utrzymując, że są one przygotowaniem do wojny. Również i tym razem KCNA, oficjalna agencja prasowa Korei Północnej, wezwała Seul do rezygnacji z tych manewrów.
Papież bezpieczny
Papież wylądował w Korei Południowej, gdzie na lotnisku w Seulu powitała go prezydent Park Gyeun-Hie. Franciszek spędzi na Półwyspie Koreańskim 5 dni.To pierwsza od ćwierć wieku wizyta głowy Kościoła katolickiego w Korei Południowej. Swój pobyt papież rozpocznie od spotkania z prezydent, a potem - z katolicką młodzieżą z 23 państw Azji. W Korei Południowej trwają bowiem Azjatyckie Dni Młodzieży.
Papież beatyfikuje 124 koreańskich męczenników. Będzie też przewodniczył mszy w intencji pojednania i pokoju na Półwyspie Koreańskim. Ponadto zaplanowano osobne spotkania z członkami rodzin, które w kwietniowej katastrofie promu _ Sewol _ straciły najbliższych oraz z uciekinierami z Korei Północnej, którzy w komunistycznej Północy byli członkami podziemnych zgromadzeń katolickich.
Czytaj więcej w Money.pl