Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Leszek Balcerowicz: To nie jest praworządne państwo, bo nie ma żadnych granic

0
Podziel się:

Leszek Balcerowicz kilka godzin czekał na wystąpienie w Sejmie. W końcu - zniecierpliwiony - postanowił na konferencji prasowej w kuluarach wyjaśnić swoje racje. Nie szczędził ostrych słów parlamentarzystom. "To jest groteskowe" - tak skomentował wniosek LPR-u o postawienie go przed Trybunałem Stanu.

Leszek Balcerowicz: To nie jest praworządne państwo, bo nie ma żadnych granic

Leszek Balcerowicz kilka godzin czekał na wystąpienie w Sejmie. W końcu – zniecierpliwiony – postanowił na konferencji prasowej w kuluarach wyjaśnić swoje racje. Nie szczędził ostrych słów parlamentarzystom. „To jest groteskowe” – tak skomentował wniosek LPR-u o postawienie go przed Trybunałem Stanu.

Balcerowicz sam postanowił przyjść do Sejmu, aby w godzinach bezpośredniej relacji z obrad wyjaśnić, co tak naprawdę stało się podczas posiedzenia Komisji Nadzoru Bankowego, podczas którego zdecydował o wykluczeniu wiceministra Cezarego Mecha.
A ponieważ jego wystąpienie przed godz. 16 (o tej porze kończy się bezpośrednia transmisja) nie znalazło się w porządku obrad, wyjaśniał kulisy sprawy dziennikarzom

„Nie mogłem postąpić inaczej, bo według wszelkich analiz prawnych, jeśli wobec członka KNB zachodzi obawa braku bezstronności, ta osoba nie może uczestniczyć w obradach KNB” – tłumaczył prezes NBP. Jak twierdzi, ma za sobą mnóstwo analiz prawnych i orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego.

Balcerowicz powiedział także, że ze zdumieniem usłyszał od premiera, że przed posiedzeniem Komisji dzwonił do Balcerowicza kilkadziesiąt razy. „Sprawdziłem to. Było jedno połączenie do mojego sekretariatu. W dodatku od asystenta premiera, a nie od premiera” – mówił prezes NBP.

Nie kryjąc wzburzenia, kilkakrotnie mówił o braku poszanowania prawa przez polityków i próbie sterowania: „To przypomina PRL. Jest niesłychane, że takie rzeczy dzieją się 17 lat pod pozyskaniu przez Polskę wolności.”

Pytany przez dziennikarzy, dlaczego w ogóle przyszedł do Sejmu i czy wierzy, że jego wyjaśnienia mają sens, Balcerowicz stwierdził: - W imię prawdy przyszedłem. Aby opinia publiczna nie była znowu manipulowana.

ZOBACZ TAKŻE:

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)