Opozycja ostrzega: Wyższy podatek VAT 2011 uderzy w gospodarkę

src="http://static1.money.pl/i/kryzys/baner_porady_150x44.gif"/>

Tomasz Tomczykiewicz, przewodniczący klubu parlamentarnego PO zapewniał wczoraj, że nie będzie podwyżki składki rentowej, podatku dochodowego PIT, ani od osób prawnych - CIT. Dziś Wieloletni Plan Finansowy ma być tematem posiedzenia rządu. Podwyżka VAT miałaby dotyczyć wszystkiego, oprócz żywności.

_ [ ( http://static1.money.pl/i/h/223/t49375.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/raporty/artykul/bedzie;23-procentowy;vat;koniec;z;budzetowymi;sztuczkami,109,0,649069.html) Będzie 23-procentowy VAT. Koniec z budżetowymi sztuczkami _Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna stwierdził, że uczestnicy posiedzenia zarządu PO rozmawiali także o tym, by VAT na budownictwo nie był zwiększany.

Tomczykiewicz zapewniał, że Platforma pracuje nad takimi rozwiązaniami cięć budżetowych, które będą jak najmniej odczuwalne dla obywateli. Pomimo zapewnień, plany rządu budzą sprzeciw opozycji. Stanisław Wziątek z SLD przestrzega, że za podwyżkę VAT-u zapłacą przede wszystkim najbiedniejsi Polacy.

Były wiceminister finansów Mirosław Barszcz krytycznie wypowiada się na temat możliwości podniesienia podatku VAT. Według niego powinien szukać oszczędności budżetowych w cięciach kosztów administracyjnych.

Barszcz powiedział w TVP Info, że zyski Skarbu Państwa będą dość małe z tytułu tego pomysłu. Według jego oceny podniesienie VAT-u o jeden punkt procentowy przyniesie państwu tylko od 2,5 do 5 miliardów złotych.

Jego zdaniem pieniędzy trzeba szukać w innych miejscach. Przede wszystkim w ograniczeniu wydatków na administrację.

Maksymalna stawka VAT, jaką rząd zgodnie z ograniczeniami nałożonymi przez Unię Europejską może nałożyć, wynosi 25 procent. Podstawowa stawka w Polsce to dziś 22 procent.
W opinii Barszcza tymczasowe podniesie stawki VAT może okazać się długoterminowym. Dodał jednak, że decyzja o podniesieniu tego obciążenia fiskalnego może przynieść negatywne skutki dla państwa. Odbije się w cenach paliwa, prądu, co wpłynie na ograniczenie konsumpcji i mniejszy wzrost gospodarczy.

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan podkreśla, że rząd zanim podniesie podatki, powinien pomyśleć o oszczędnościach.

_ - Wolelibyśmy, żeby rząd pokazał najpierw jak planuje ograniczyć wydatki, dopiero potem powinniśmy rozmawiać o szukaniu dodatkowych dochodów do budżetu - _ podkreśla Starczewska-Krzysztoszek.

Podobnego zdania jest ekonomista TMS Brokers Marek Wołos. Również on podkreśla, że zamiast podnosić podatki rząd powinien gruntownie ograniczyć wydatki państwa. Podniesienie VAT-u to, zdaniem Wołosa, najlepsza droga do odstraszenia inwestorów i zwiększenia szarej strefy.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/128/t97664.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/dlugi;polski;rosna;warte;sa;juz;tyle;ile;koncern;google,116,0,645748.html) Długi Polski rosną. Warte są już tyle, ile koncern Google
Były wiceminister finansów w rządzie Donalda Tuska, Stanisław Gomułka uważa natomiast, że zaraz po wyborach parlamentarnych - niezależnie od tego, kto je wygra - będą konieczne głębokie reformy finansów publicznych. Jak mówił w TVP, planowana obecnie podwyżka VAT nie będzie wystarczająca do zmniejszenia niedoborów w państwowej kasie.

Gomułka ocenia, że Polska ze swoimi finansami publicznymi obecnie jest _ na przedpolu pola minowego _, ale jej sytuacja jest znacznie lepsza niż takich krajów jak Grecja. Jednocześnie za dwa-trzy lata możemy z powodu gwałtownie wzrastającego zadłużenia znaleźć się w gorszej sytuacji.

Stanisław Wziątek zaapelował do premiera i ministra finansów o przedstawienie stanu finansów państwa. Zwrócił się o to do marszałka Sejmu również klub Prawa i Sprawiedliwości. PiS domaga się, by uzupełniono o ten punkt najbliższe posiedzenie Sejmu, które odbędzie się w przyszłym tygodniu.

Poseł Mariusz Błaszczak argumentował, że wszelkie decyzje dotyczące obciążeń fiskalnych powinny być poprzedzone merytoryczną i wyczerpującą debatą publiczną i parlamentarną.