Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Pracodawcy na wojnie z palaczami. "Marnowanie czasu pracy"

18
Podziel się:

20 dni – tyle w ciągu roku spędzają palacze na przerwach na dymka. Przynajmniej według obliczeń Pracodawców RP.

Pracodawcy martwią się, że niepalący mają mniej przerw
Pracodawcy martwią się, że niepalący mają mniej przerw (Donat Brykczynski/ZW/REPORTER)

20 dni – tyle w ciągu roku spędzają palacze na przerwach na dymka. Przynajmniej według obliczeń Pracodawców RP.

- To, czy ktoś pali, to jego sprawa. Jednak palenie w miejscu pracy nie jest już sprawą prywatną – twierdzi szef Pracodawców RP Andrzej Malinowski. Jego zdaniem czas, który rocznie poświęcają palacze na palenie można traktować jako dodatkowy, płatny urlop.

Że palacze irytują pracodawców, widać jak na dłoni w badaniu CATI przeprowadzonym w ramach projektu "Firma wolna od tytoniu". Na jego potrzeby przepytano 2501 przedsiębiorców. Ich zdaniem palenie papierosów przez pracowników przynosi straty ekonomiczne dla ich firm – takie zdanie wyraziła ponad połowa ankietowanych przedsiębiorców.

Zobacz także: Akcyza nie wzrosła, ale papierosy zdrożeją o ok. 70 gr

Sprawa palenia jak mało która pokazuje także wrażliwość na krzywdę i niesprawiedliwość wśród pracowników naszego biznesu. Otóż połowa właścicieli firm stwierdziła, że zauważa tutaj dysproporcję, gdyż niepalący mają mniej przerw w pracy, a więc pracują więcej.

- Jak zawsze chodzi o pieniądze. Przerwy na papierosa to marnowanie czasu przeznaczonego na pracę – stwierdził Malinowski.

Wygląda więc na to, że pracodawcy idą na wojnę z przerwami na papierosa. Jak? Podczas konferencji w ramach inicjatywy "Firma wolna od tytoniu", zgodzono się, że najskuteczniejszą metodą leczenia uzależnionych od nikotyny jest farmakologia wsparta terapią lub sama terapia skupiająca się na zmianie nastawienia palacza do papierosów. Nie wiadomo jednak, czy palący pracownicy mogą spodziewać się, że w najbliższym czasie usłyszą od swojego pracodawcy propozycję nie do odrzucenia i pójścia na antynikotynową terapię.

Mogą też zdecydować się na przeciwdziałanie palenie. – Wsparcie w promowanie zdrowego życia wśród pracowników, zachęcanie ich do rzucenia palenia przynosi pracodawcom ogromne korzyści. Jeden dolar zainwestowany w walkę z chorobami to 7 dolarów zwrotu. To się opłaca – powiedziała Anna Kozieł, ekspertka ds. Zdrowia Banku Światowego.

Jednym słowem – zgaście papierosy. Jeśli nie dla siebie, to zróbcie to dla firmy (i jej zysków).

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(18)
CKiller
6 lat temu
Bazując na tym co sam widzę... ściema jakich mało. Należałoby analizować sytuacje indywidualnie... przykładowo w moim przypadku - mamy zliczany czas pracy (komputer) - bazując na tym łatwo było zauważyć, że moje przerwy na papierosa w trybie dziennym - są znacznie krótsze niż przerwy na pogadanki przy kawie moich kolegów w pracy. Z takich analiz wyszło że moje 7,6h realnej pracy przekłada się na 6,7 realnej pracy niepalących kolegów. To wyliczenie spowodowało, że przelożony zaprzestał dywagacji jak w tym artykule. To kwestia podejścia do samego palenia w pracy.
Magda
6 lat temu
Jednym słowem – zgaście papierosy. Jeśli nie dla siebie, to zróbcie to dla firmy (i jej zysków). Ha ha ha ha ha ha ha 😂 nie mogę co za głupi tekst! I co jeszcze? Może pracować za darmo dla firmy i jej zysków!
Kriss
6 lat temu
Tak, podobnie jak korzystanie z toalety - czy ktoś policzył ile pracodawcy tracą rocznie na czasie spędzanym przez pracownika w toalecie? Stanowczo należy to traktować jako część urlopu.
Niepalący
6 lat temu
A czy ktoś zrobił badania efektywności pracy palących i niepalących? Czasem jest tak że mimo krótszego czasu pracy (krótszy czas spędzony fizycznie przy biurku), pracownik pracujący krócej zrobi więcej niż osoba nie robiąca sobie przerw. Myślę że lepiej jest rozliczać człowieka z wykonanych zadań a nie z czasu spędzonego przy komputerze etc.
Mati
6 lat temu
Pracuje jako operator wózka i obsługuje produkcję. Jeżdzenia raz więcej raz mniej zależy jaki dzień, ale co godzine idę zapalić i nigdy mnie nikt za to nie ochrzanił. Oby tak zostało. :D