Na tle świata Polska wygląda naprawdę nieźle - pisze na bblog.pl Ryszard Petru, główny ekonomista banku BPH. Podkreśla, że Międzynarodowy Fundusz Walutowy obniżył prognozy wzrostu światowej gospodarki i prawdopodobnie obniży po raz kolejny.
Tymczasem w Polsce jest wysoki wzrost gospodarczy powyżej 5 procent. Wynika on głównie z popytu wewnętrznego. _ Innymi słowy Polacy sami generują popyt na dobra i usługi. Silny wzrost popytu z kolei wynika z czynników zależnych od nas samych, rekordowego wzrostu zatrudnienia, bardzo szybkich wzrostów płac, silnej akcji kredytowej _ - pisze Petru.
Wykorzystanie mocy produkcyjnych zakładów jest na rekordowo wysokim poziomie - 85 procent. _ Tak wysoki poziom wykorzystania mocy produkcyjnych oznacza, że w wielu wypadkach przedsiębiorstwa, aby sprostać rosnącemu popytowi na ich dobra i usługi, są zmuszone do inwestycji w nowe moce produkcyjne _ - zauważa Ryszard Petru_ . Dodatkowym czynnikiem wspierającym dynamikę inwestycji w Polsce jest napływ środków unijnych, z czego finansowanych jest prawie połowa inwestycji w Polsce . _
_ W sumie, jakby na to nie patrzeć, siłą polskiej gospodarki jest jej napęd wewnętrzny _ - podkreśla ekonomista. - - _ Dlatego też, pomimo tego, że świat zwalnia, my się całkiem szybko rozwijamy. _