Negocjacje na temat planu ratunkowego dla rynku finansowego utknęły w martwym punkcie. Część Republikanów nie chce zgodzić się na propozycje szefa Departamentu Skarbu Henry'ego Paulsona.
Rząd USA chce przeznaczyć 700 mld dolarów na ratowanie zagrożonych instytucji z Wall Street.
Po kilkugodzinnej rozmowie z prezydentem Georgem Bushem grupa Republikańskich kongresmenów zdecydowała się zablokować plan, według którego rząd USA miał skupować długi amerykańskich banków.
Bez uchwalenia pakietu zwiększa się prawdopodobieństwo upadku kolejnych dużych instytucji finansowych, co może zagrozić światowej gospodarce.
Jak donosi BBC rynki finansowe są w dużej niepewności, bo nikt nie wie dokłądnie jak ajest suma nieściągalnych należności. Stąd też m.in. spora niechęć banków do pożyczania pieniędzy konsumentom, przedsiębiorcom i sobie nawzajem.
W czwartek wydawało się, że Demokraci Republikanie osiągnęli porozumienie. Grupa wpływowych polityków, wśród których był m.in. senator Christopher Dodd, przewodniczący senackiej komisji ds. bankowości,wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że osiągnięto _ zasadnicze porozumienie _ w sprawie planu.
Jednak po spotkaniu w Białym Domu najważniejszy republikański członek komisji Richard Shelby, powiedział reporterom: _ Nie sądzę, że osiągnęliśmy porozumienie _.
Według doniesień mediów dyskusja w Białym Domu była bardzo gorąca, a sekretarz skarbu USA Henry Paulson - w na poły żartobliwej pozie - klęcząc na jednym kolanie, błagał, Nancy Pelosi, przywódczynię Demokratów w Izbie Reprezentantów o pomoc w przyjęciu planu.