Kilka tysięcy członków portugalskiego związku zawodowego CGTP domagało się dziś odejścia Pedra Passosa Coelho i rozpisania przedterminowych wyborów parlamentarnych. Manifestantów nie powstrzymały ponad 40-stopniowe upały.
Największy protest odbył się w pobliżu pałacu prezydenckiego w podlizbońskim Belem. Zgromadzeni, w większości członkowie lewicowego syndykatu CGTP, domagali się od prezydenta Anibala Cavaco Silvy zdymisjonowania rządu Pedra Passosa Coelho.
_ Skończmy z tą farsą! _, _ Żądamy wyborów _, _ Passos, Portas, Cavaco - jedna klika _, _ Precz z takim rządem! _ - skandowali protestujący w Belem.
Jak zaznaczył przewodniczący CGTP Armenio Carlos, już samo pojawienie się na ulicach manifestantów w dzień określany przez Instytut Meteorologii w Lizbonie jako najgorętszy w historii Portugalii jest oznaką determinacji społeczeństwa, które pragnie zmiany rządu.
-_ Z uwagi na 42-stopniowy upał w stolicy musieliśmy zmienić program protestu. Przede wszystkim skrócić czas manifestacji _ - poinformował Armenio Carlos.
Demonstracja Generalnej Konfederacji Parcowników portugalskich
- src="http://static2.money.pl/i/galeria/195/9/547779_m133.jpg"/>fot: PAP/EPA.
- src="http://static2.money.pl/i/galeria/196/10/547780_m133.jpg"/>fot: PAP/EPA.
- src="http://static2.money.pl/i/galeria/197/11/547781_m133.jpg"/>fot: PAP/EPA.
- src="http://static2.money.pl/i/galeria/198/12/547782_m133.jpg"/>fot: PAP/EPA. [ ( http://static1.money.pl/i/glass.gif height=13 ) ] zobacz całą galerię(http://manager.money.pl/galerie/masowe-protesty-pracownikow-w-portugalii-g560566.html) Tymczasem przed południem premier Passos Coelho potwierdził, że socjaldemokraci (PSD) i ludowcy (CDS-PP) porozumieli się w sprawie utrzymania koalicji i nowe ustalenia między ugrupowaniami zostaną jak najszybciej przedstawione prezydentowi do akceptacji. Według portugalskich mediów w centroprawicowym gabinecie pozostanie zarówno Paulo Portas, lider ludowców, jak i nowa minister finansów Maria Luis Albuquerque.
Porozumienie między PSD i CDS-PP kończy kryzys polityczny zapoczątkowany poniedziałkowym podaniem się do dymisji Vitora Gaspara, ministra finansów, uznawanego za autora realizowanego od czerwca 2011 r. programu oszczędnościowego. Dzień później wniosek o dymisję z funkcji ministra spraw zagranicznych złożył też Paulo Portas, lider CDS-PP. Głównym powodem tej decyzji było wyznaczenie przez premiera na następcę Gaspara jego dotychczasowej zastępczyni Marii Luis Albuquerque. Portas miał wcześniej sprzeciwiać się tej kandydaturze.
Na kryzys polityczny w Portugalii nerwowo zareagowały rynki. We wtorek po południu główny indeks lizbońskiej giełdy PSI20 spadał o ponad 5 proc. Oprocentowanie 10-letnich obligacji przekroczyło 8 procent po raz pierwszy od listopada ub.r.
Komentatorzy zgodnie podkreślają, że utrzymująca się niezgoda pomiędzy koalicjantami może pogłębić złą kondycję finansów publicznych Portugalii i zmusić Lizbonę do wystąpienia o kolejną pożyczkę zewnętrzną.
W maju 2011 r. Portugalia zawarła porozumienie kredytowe z Unią Europejską i Międzynarodowym Funduszem Walutowym, na podstawie którego otrzymała 78 mld euro pożyczki.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Dokerzy wyszli na ulicę. Boją się o pracę W Lizbonie odbyła się manifestacja portugalskich dokerów strajkujących przeciwko rządowemu projektowi zmian w przepisach o warunkach pracy w portach. | |
Chaos i protesty. Wszystko przez Merkel Drogi dojazdowe do dzielnicy Belem, gdzie znajduje się m.in. siedziba prezydenta, zostały zamknięte przez policję w obawie przed zajściami. | |
Uda się uniknąć przedterminowych wyborów? Lider portugalskich socjaldemokratów i szef ludowców porozumieli się w sprawie utrzymania centroprawicowej koalicji. To oznacza zażegnanie kryzysu politycznego. |