8 września premier zapowiedział rozpoczęcie narodowego programu budowy dróg lokalnych. Jednak rząd takiego programu nie ma.
Sprawę opisuje Rzeczpospolita.
Premier o planach budowy dróg powiedział po raz pierwszy podczas uroczystości otwarcia obwodnicy w Gołdapi. _ Będziemy budowali i remontowali drogi lokalne, a więc te, po których poruszamy się na co dzień, szczególnie w małych miejscowościach _ - obiecywał premier. Podał również kwotę (miliard złotych), którą rząd zamierza przeznaczyć na inwestycję. Około 50- 60 procent kosztów pokryje budżet państwa, resztę dołożą władze terytorialne.
Zapowiedzi premiera zainteresowały samorządowców, którzy zaczęli pytać o szczegóły planu. Okazało się jednak, że projekt budowy dróg lokalnych w ogóle nie istnieje. Nikt w MSWiA nie potrafił udzielić informacji, odsyłano zainteresowanych do kolejnych departamentów.
Rzeczpospolita podaje, że najprawdopodobniej prace nad programem rozpoczęto dopiero po wypowiedzi szefa rządu. _ - Zapewniam, że program powstaje. Ma formę szkicu, ale powstaje. W jego sprawie trwają intensywne konsultacje między nami, MSWiA oraz resortem finansów _ - mówi dla gazety Mikołaj Karpiński, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury.
Pomysłodawcą projektu jest prawdopodobnie Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący Komisji Infrastruktury. - _ Sprawa jest naprawdę pilna. O ile drogi krajowe wyglądają jako tako, to o drogach lokalnych nikt nie pamięta _- mówi gazecie. Piechociński obawia się jednak, że premier o projekcie poinformował za wcześnie.