Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Reforma emerytalna grozi rozpadem koalicji. Dogadać się jednak trzeba

0
Podziel się:

Reforma emerytalna mocno zachwiała koalicją PO-PSL. Według prezesa NBP najważniejszą rzeczą jest, aby ta reforma weszła w życie.

Reforma emerytalna grozi rozpadem koalicji. Dogadać się jednak trzeba
(Bartosz KRUPA/East News)

_ - Szkielet reformy emerytalnej powinien pozostać, gdyż w przeciwnym razie może się to położyć cieniem na postrzeganiu Polski _ - uważa szef NBP Marek Belka.

- _ Najważniejszą rzeczą jest, aby ta reforma weszła w życie. Jakiś kompromis nie jest rzeczą złą _ - dodał Marek Belka.

W mijającym tygodniu reforma emerytalna była zdecydowanie tematem numer jeden w rodzimej polityce. Po raz pierwszy od momentu powstania koalicji PO-PSL w październiku 2007 roku doszło do tak ostrego zwarcia. Z możliwością nawet jej rozpadu.

PSL się stawia. Pomysły PO są im w niesmak

Donald Tusk w swoim expose zaproponował podwyższenie wieku emerytalnego do 67 roku życia i jego zrównanie dla kobiet i mężczyzn. Według propozycji premiera Pierwotnie mężczyźni mieli osiągnąć ten wiek w 2020 roku, a kobiety 20 lat później.

Od początku entuzjastami takiego rozwiązania nie byli koalicjanci z PSL. Do tego tygodnia jednak tylko sygnalizowali swoją niechęć, proponując równocześnie własne rozwiązania m.in. by kobiety za każde urodzone dziecko mogły o trzy lata wcześniej przejść na emeryturę.

We wtorek okazało się jednak , że PO i PSL nie uzgodniły wspólnego stanowiska wobec reformy emerytur. Podczas obrad PO odrzuciła przedstawione przez PSL dwie poprawki do projektu zmian w systemie emerytalnym.

- _ Waldemar Pawlak nie jest gotowy do podjęcia poparcia rządowego projektu. Jutro Platforma Obywatelska omówi scenariusze zbudowania większości parlamentarnej pozwalającej przegłosować projekt _ - oświadczył rzecznik rządu Paweł Graś.

POSŁUCHAJ PAWŁA GRASIA:

źródło: IAR

Platforma odrzuciła propozycje ludowców dotyczące podniesienia wieku emerytalnego o dwa lata dla kobiet i mężczyzn do 2020 r. W tej propozycji chodziło o to, by wiek emerytalny podnieść tylko trochę, tak by kolejne rządy mogły później dokończyć reformę.

- _ Jeśli premier sięgnie po pomoc do Palikota - to trudno _ - stwierdził Eugeniusz Kłopotek z PSL.

W negocjacjach przepadła też propozycja wprowadzenia emerytur częściowych dla osób, którym pozostało kilka lat do wieku emerytalnego, a które nie będą mogły znaleźć pracy. Nie ostał się także pomysł PSL wprowadzenia dopłat dla matek za wychowywanie dzieci.

- _ Te propozycje nadal podtrzymujemy. Czekamy na dalszy rozwój sytuacji _ - powiedział rzecznik PSL Krzysztof Kosiński.

Tusk stawia sprawę na ostrzu nożaPostawa PSL wywołała szybką reakcję Platformy Obywatelskiej. Zarząd partii upoważnił premiera do konsultacji z innymi klubami parlamentarnymi w sprawie poparcia dla reformy emerytur.

Szef klubu PO, Rafał Grupiński zapowiedział równocześnie: _ Będziemy przekonywać naszego koalicjanta do poparcia rządowego projektu. W tej sprawie będziemy zawsze otwarci na kompromis. _

POSŁUCHAJ RAFAŁA GRUPIŃSKIEGO:

źródło: IAR

Z nieoficjalnych wypowiedzi polityków PO i PSL wynika, że porozumienie w kwestii reformy emerytur jest jak najbardziej do osiągnięcia.

Według nich problemem, w przypadku częściowych emerytur, nie jest już wiek, a poziom świadczenia. PO gotowa jest dać możliwość przechodzenia na emeryturę kobietom w wieku 62 lub 63 lat, a mężczyznom w wieku 65 lat. PO chce, by kwota świadczenia w przypadku wcześniejszej emerytury liczona była na podstawie 30 procent kapitału emerytalnego. PSL chce natomiast, by było to powyżej 50 procent.

Dlaczego musimy dłużej pracować?

Platforma forsuje podwyższenie wieku emerytalnego, bo demografowie alarmują, że w perspektywie kilku dekad zabraknie nam rąk do pracy. Już w 2020 roku pracujących ma być o dwa miliony mniej. Dwadzieścia lat później zatrudnionych ma być o kolejne 3 mln 400 tysięcy Polaków mniej.

Z drugiej strony w 2040 roku będzie aż o cztery miliony emerytów więcej. W 2060 roku na jesieni życia będzie o blisko sześć milionów Polaków więcej niż dziś. Tym samym liczba osób w wieku produkcyjnym przypadających na jednego emeryta spadnie z 3,9 w 2010 roku do 1,3 w roku 2060.


źródło: KPRM

Dłuższa obecność na rynku pracy ma sprawić też, że emerytury będą wyższe. Bez tego - jak argumentuje rząd - by emerytury były takie jak obecnie, trzeba by podnieść składkę emerytalną z obecnych 19,5 proc. do około 30 proc., albo podnieść podstawową stawkę VAT o osiem punktów procentowych.

Polacy nie chcą zmian w emeryturach84 proc. Polaków jest przeciwnych podniesieniu wieku emerytalnego mężczyzn do 67 lat, a przeciw podwyższeniu wieku emerytalnego kobiet do 67 lat jest aż 91 proc. - wynika z opublikowanego dziś badania CBOS.

Wśród ankietowanych sprzeciwiających się propozycji podniesienia wieku emerytalnego mężczyzn, 64 proc. jest zdecydowanie przeciw, a 20 proc. raczej przeciw. 11 proc. raczej popiera tę propozycję, 4 proc. zdecydowanie ją popiera. Pozostali nie mają zdania.

Trochę inaczej wyglądają proporcje odpowiedzi dotyczących podniesienia wieku emerytalnego kobiet - 75 proc. jest zdecydowanie przeciwnych, 16 proc. raczej przeciwnych. Pomysł podniesienia wieku emerytalnego dla kobiet popiera 5 proc. ankietowanych, a 8 proc. jest zdecydowanie za.

Z badania wynika, że 83 proc. Polaków sprzeciwia się zarówno podniesieniu wieku emerytalnemu mężczyzn, jak i kobiet. 7 proc. jest przeciwnych wydłużaniu aktywności zawodowej kobiet, ale skłonna byłaby zgodzić się na dłuższą pracę mężczyzn. Podniesienie wieku emerytalnego obu płci akceptuje 8 proc. badanych.

Czytaj emerytalne raporty Money.pl
Jeżeli nic się nie zmieni, będziemy głodować To przykre, ale w tej sprawie wszyscy zgadzają się z Donaldem Tuskiem. Money.pl przepytał ekspertów.
Starzy zabierają etaty młodym? Nonsens! 340 tysięcy nowych miejsc pracy w osiem lat Rząd chce przesunąć wiek emerytalny do 67 lat. Zobacz zaskakujące skutki zmian.


źródło: KPRM

emerytury
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)