W ubiegłym roku Poczta Polska zamknęła rok ze stratą 106,5 mln zł. W tym roku Poczta przewiduje, że zakończy rok stratą w wysokości ok. 360 mln zł. Strata ta wynika m.in. z konieczności podwyżek pensji dla pracowników.
W wyniku restrukturyzacji w tym roku Poczta Polska ogranicza administrację o 1,5 tys. osób. _ W pierwszej kolejności chcieliśmy się skupić na tej grupie pracowników, która jest neutralna dla klientów _ - wyjaśnia Andrzej Polakowski, dyrektor generalny Poczty Polskiej. Jak zapewnił dyrektor niekoniecznie osoby te pożegnają się z pracą w PP. _ To nie oznacza, że osoby te w ogóle nie będą pracowały na poczcie. Dlatego że ruch kadrowy w eksploatacji jest dosyć znaczny. I jeżeli te osoby zdecydują się zasilić pion eksploatacji będziemy z tego bardzo zadowoleni _ - wyjaśnia dyrektor generalny.
| Raport Money.pl | |
|---|---|
 |
*Na tle regionu polska gospodarka będzie liderem * Według GUS nasza gospodarka rozwijała się w ubiegłym roku w tempie 4,8 procent. W tym na pewno nie będzie nas stać na taki wynik. Porównując jednak do krajów w naszym regionie - i tak będzie dobrze. zobacz raport Money.pl |
Jak nieoficjalnie dowiedział się Money.pl zmiana technologii i usprawnienia na poczcie będą wiązały się z kolejnymi zwolnieniami. Tym razem w części eksploatacyjnej, czyli związanej z obsługą klientów. Według naszych informacji po przeprowadzeniu modernizacji poczta mogłaby ograniczyć zatrudnienie o ok. 5 tys. osób. Pierwsze zwolnienia grupowe mogłyby się rozpocząć już w przyszłym roku.
Fatalne wyniki finansowe** **Poczty Polskiej
W 2009 roku Poczta Polska przewiduje, że uzyska przychody na poziomie ok. 7,1 mld zł. Jednocześnie koszty mają wynieść 7,5 mld złotych. Poczta przewiduje na koniec roku stratę w wysokości ok. 360 mln zł. Z tego jak dowiedział się Money.pl ok. 100 mln zł mogą kosztować odprawy pracowników. Pozostała kwota wynika z podwyżek płac.
_ - Strata finansowa w roku 2008, jak i w 2009 jest to skutek dokonania podwyżek płac, który z jednej strony uspokoił załogę, ale z drugiej jest dla nas sporym ciężarem _ - mówi Mariusz Wnuk, zastępca dyrektora generalnego Poczty Polskiej. _ Strata finansowa w tym roku będzie wyższa niż w 2008 roku, ponieważ musimy sfinansować pełne 12 miesięcy wyższych kosztów wynagrodzeń _ - dodaje.
Co ciekawe Poczta Polska przewiduje, że już w 2011 roku będzie miała ok. 20 mln zł dochodu. Ma to być efekt planu naprawczego, który Poczta wprowadza.
Plan naprawczy
Poczta w ramach oszczędności zamierza przyjrzeć się swoim inwestycjom i działaniom poza pocztowym, w których może znaleźć oszczędności. Firma prowadzi różne usługi, np. handluje ciężarówkami, czy produkuje blachę. _ Został powołany zespół, który ma określić, jakie usługi z szerokiej gamy usług będą likwidowane _ - przyznaje dyrektor Polakowski. _ Tych usług jest ogromna ilość. Zaangażowane w nie jest bardzo wielu pracowników. Przykładowo jeżeli 350 mechaników zajmuje się klepaniem blach, z czego efekt jest dosyć nędzny. To tych 350 mechaników brakuje przy utrzymaniu transportu samochodowego. Lepiej jest żeby ci ludzie skupili się na utrzymaniu sprawności samochodów, niż wykonywali pracę która jest bez sensu _ - dodaje.
Kolejne działania zmierzają do usprawnienia przesyłania paczek i listów. Poczta zamierza zautomatyzować kolejne sortownie. Jednocześnie pracuje nad zintegrowanym systemem teleinformatycznym, który pozwoli na szybszą wymianę informacji między placówkami. Proces informatyzacji powinien zakończyć się do połowy tego roku.