Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

"Wejście Polski do unii bankowej "na ślepo" nie ma sensu"

0
Podziel się:

- Polska traktuje wszystkie trzy filary unii bankowej jako całość. W Brukseli trwa dopinanie drugiego etapu - przekonuje minister Mateusz Szczurek.

"Wejście Polski do unii bankowej "na ślepo" nie ma sensu"
(PAP/Radek Pietruszka)

- _ Zanim cała unia bankowa nie będzie gotowa, nie ma sensu wchodzenie do niej na ślepo _- uważa minister finansów Mateusz Szczurek. Jak powiedział, Polska traktuje wszystkie trzy filary unii bankowej jako całość. W Brukseli trwa dopinanie drugiego etapu.

W listopadzie zacznie działać sprawowany przez Europejski Bank Centralny wspólny nadzór bankowy, który jest pierwszym etapem unii bankowej. Pod koniec ub.r. kraje UE uzgodniły drugi filar, czyli wspólny system restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków.

Trzecim etapem unii miało być wspólne gwarantowanie depozytów, jednak ze względu na opór Niemiec, UE poprzestanie najpewniej na uzgodnionej dyrektywie harmonizującej systemy gwarantowania depozytów w UE. Unia bankowa ma uchronić euroland przed kolejnym kryzysem finansowym i oszczędzić kieszenie podatników, gdy upadają banki. Unia bankowa ma być też otwarta dla krajów spoza eurolandu.

_ - Polska potrzebuje przede wszystkim pełnego obrazu, jak unia bankowa będzie wyglądała i jak ma funkcjonować. Traktujemy wszystkie trzy filary unii bankowej jako całość, nie wiemy jeszcze jak (operacyjnie) będzie wyglądał wspólny nadzór bankowy, który się konstytuuje w ramach Europejskiego Banku Centralnego. Nie wiemy do końca, jaki będzie ostateczny kształt umowy międzyrządowej, przy negocjowaniu której Polska uczestniczy _ - powiedział minister Szczurek.

Chodzi o umowę między rządami krajów eurolandu, która ma regulować wpłacanie przez banki składek do wspólnego funduszu upadłościowego. Negocjacje tej umowy mają trwać do 1 marca. Na umowie zależało Niemcom, przeciwstawia się jej Parlament Europejski, ponieważ formuła uzgodnień międzyrządowych wyklucza europosłów ze współdecydowania w sprawie funduszu.

Szczurek podkreślił jednocześnie, że kształt unii bankowej i stabilność systemu bankowego eurolandu są dla Polski bardzo ważne, ponieważ w dużej mierze właścicielami polskich banków są instytucje finansowe ze strefy euro. Zauważył jednak, że _ Polska, nie będąc członkiem strefy euro, posiada własny, dobry system gwarantowania depozytów _ i _ możemy pozwolić sobie na podjęcie poinformowanej decyzji _. _ A więc decyzji ze świadomością, do czego wstępujemy _ - wyjaśnił.

_ - Krótko mówiąc zanim unia bankowa w całości nie będzie gotowa i nie będzie działająca, nie sądzimy żeby miało sens wchodzenie do niej na ślepo _ - podkreślił minister.

Zauważył, że wspólny system zabezpieczenia finansowego likwidacji banków w unii bankowej będzie tworzył się stopniowo (wspólny fundusz ma napełniać się przez 10 lat) i do tego czasu stabilność systemu bankowego wciąż będzie w pewnym stopniu powiązana z wypłacalnością kraju.

- _ Dla Polski tego rodzaju zabezpieczenia w pewnym sensie nie są tak bardzo potrzebne, bo z jednej strony polski system bankowy jest dobrze dokapitalizowany, a z drugiej Polska posiada już obecny Bankowy Fundusz Gwarancyjny, który pozwala na bezpieczne gwarantowanie depozytów bez dodatkowej 'zbiórki' wśród banków, na czym opierać się będzie wspólny fundusz w strefie euro. Krótko mówiąc, my wiele z docelowych rozwiązań już mamy i możemy opierać się na krajowych środkach _ - tłumaczył Szczurek.

Szef resortu finansów uczestniczył dziś w Brukseli w konferencji Tatra Summmit o zarządzaniu unią gospodarczą i walutową, organizowanej m.in. przez słowackie ministerstwo finansów, Centre for European Affairs i brukselski think tank Bruegel.

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)