Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Wschód Ukrainy na skraju katastrofy humanitarnej

0
Podziel się:

Trwają zacięte walki o Ługańsk i Donieck. Około 730 tysięcy osób opuściło w Ukrainę z powodu wojny i znalazło się w Rosji.

Wschód Ukrainy na skraju katastrofy humanitarnej
(PAP/EPA)

450-tysięczny Ługańsk na wschodniej Ukrainie, wokół którego trwają walki między siłami rządowymi a prorosyjskimi rebeliantami, znalazł się na krawędzi katastrofy humanitarnej i ekologicznej - oświadczyła rada tego miasta. Około 730 tysięcy osób opuściło Ukrainę z powodu walk i znalazło się w Rosji - poinformował przedstawiciel Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) Vincent Cochetel.

Sytuacja jest dramatyczna. W ostatnich dniach z Ługańska uciekła połowa mieszkańców - poinformował przedstawiciel rady Ołeksandr Sawenko. W Ługańsku nie ma energii elektrycznej, są problemy z pitną wodą, a przede wszystkim nie wywozi się śmieci.

_ W związku z nieustającym ostrzałem pracownicy służb komunalnych nie są w stanie zapewnić działania podstawowych obiektów, ważnych dla życia ludzi _ - czytamy w komunikacie.

Jednym z głównych problemów jest brak żywności. W sklepach kończą się już jej zapasy, a dostawy nie są realizowane. Podobnie wygląda sytuacja z lekarstwami.

Rada Ługańska poinformowała, że w wyniku walk częściowo zniszczone zostały cztery szpitale i trzy przychodnie, które zajmowały się rannymi cywilami.

Mieszkańcy opuszczają miasto korytarzami, które są ochraniane przez wojska rządowej operacji przeciw separatystom. Ogłosiły one niedawno, że w godzinach, w których prowadzona jest ewakuacja, nie będą używały broni. _ Niestety, druga strona żadnych gwarancji bezpieczeństwa nie daje _ - powiedział Sawenko o kontrolujących Ługańsk prorosyjskich bojownikach.

Ponad 700 tysięcy uchodźców

Około 730 tys. osób opuściło w tym roku Ukrainę z powodu walk na wschodzie tego kraju i znalazło się w Rosji - poinformował przedstawiciel Urzędu Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) Vincent Cochetel. Zaznaczył, że to znacznie większy exodus niż sądzono pierwotnie.

Liczba ta nie obejmuje tych, którzy zwykle przekraczają granicę w celach handlowych czy turystycznych. _ To nie są turyści _ - powiedział na briefingu Cochetel, który jest dyrektorem europejskiego biura UNHCR.

_ Widzimy ich przy granicy jak w każdym innym konflikcie. Idą, czasem po prostu przechodzą przez granicę, z plastikowymi workami. Wielu z nich naprawdę bez środków do życia _ - powiedział.

Dalsze 117 tysięcy to wewnętrzni uchodźcy na Ukrainie, a ich liczba zwiększa się o około 1200 dziennie - twierdzi Cochetel.

Rosyjskie służby migracyjne utrzymują, że w tym roku otrzymały wnioski od ok. 168 tysięcy osób, które uciekły z Ukrainy. Cochetel powiedział, że podana przez niego liczba 730 tysięcy uwzględnia tych, którzy zwrócili się o ochronę do władz Rosji.

_ Zemsta na zdrajcach _

Ukraińskie władze oskarżyły prorosyjskich bojowników o ostrzelanie kolumny z nieuzbrojonymi ukraińskimi żołnierzami, którzy wracali z Rosji, gdzie schronili się dzień wcześniej przed atakami sił separatystycznych.

Ostrzał miał być przedstawiony opinii publicznej jako _ zemsta na zdrajcach _, dokonana przez ukraińską armię - oświadczył rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (RBNiO) Andrij Łysenko.

_ Biorąc pod uwagę fakt, że do tego zdarzenia doszło na terenach kontrolowanych przez siły ukraińskiej operacji antyterrorystycznej, uważamy je za prowokację ze strony prorosyjskich najemników w celu zdyskredytowania sił zbrojnych i kierownictwa Ukrainy _ - powiedział rzecznik agencji Interfax-Ukraina.

Do zdarzenia doszło około godz. 6 (godz. 5 w Polsce) w okolicach Wołnowachy w obwodzie donieckim. Łysenko przekazał, że nie ma informacji o zabitych bądź rannych.

Z Rosji do ojczyzny wracało we wtorek rano 195 żołnierzy 72. brygady zmechanizowanej sił zbrojnych Ukrainy, którzy wcześniej wyrwali się z okrążenia bojowników prorosyjskich i schronili na terytorium Rosji.

Rzecznik operacji antyterrorystycznej Ołeksij Dmytraszkiwski powiedział w poniedziałek, że żołnierze ci opuścili swoje pozycje pod silnym ostrzałem przeciwnika i po całkowitym wyczerpaniu zapasów amunicji.

_ - Po prawie czterech godzinach ostrzału podjęto decyzję o rozdzieleniu brygady. Jedna część wyrwała się z okrążenia, a druga osłaniała ich ogniem. Gdy skończyła się amunicja (), resztki 72. brygady udały się do Federacji Rosyjskiej _ - oświadczył Dmytraszkiwski.

Rzecznik nie uściślił liczby żołnierzy, którzy znaleźli się w Rosji. Wcześniej rosyjskie media podały, że o schronienie w tym kraju poprosiło ponad 430 ukraińskich wojskowych.

Czytaj więcej w Money.pl

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)