Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Damian Słomski
Damian Słomski
|

Straty branży odzieżowej sięgają 200 mln zł. LPP i CCC z najgorszymi wynikami w historii

54
Podziel się:

Początek roku to tradycyjnie słaby okres dla branży handlowej, ale tym razem wyniki finansowe największych polskich sieci były wyjątkowo złe. Nie widać pozytywnych efektów programu 500+.

Straty branży odzieżowej sięgają 200 mln zł. LPP i CCC z najgorszymi wynikami w historii
((pixabay.com/CC))

Początek roku to tradycyjnie słaby okres dla branży handlowej, ale tym razem wyniki finansowe największych polskich sieci odzieżowych i obuwniczych były wyjątkowo złe. Straty piętnastu firm notowanych na giełdzie wzrosły dwukrotnie względem ubiegłego roku do prawie 200 mln zł. Tak słabego kwartału jak teraz nie miały nigdy ani CCC, ani LPP. Na plusie są tylko Intersport i Coccodrillo.

Ostatnio pisaliśmy o wynikach finansowych największych spółek z warszawskiej giełdy. Okazało się, że państwowe podwoiły zyski w ciągu ostatniego roku. Zdecydowanie gorzej wypadły prywatne firmy, a szczególnie reprezentanci branży handlowej. Zarówno CCC jak i LPP (właściciel marek Reserved, Cropp czy House) pierwszy kwartał tego roku zakończyły stratą łącznie na ponad 100 mln zł.

Wzięliśmy więc pod lupę także pozostałych kilkanaście znanych sieci odzieżowych z Polski, by sprawdzić czy i one mają problemy. Okazuje się, że z przeanalizowanej piętnastki jedynie dwie firmy wypracowały zyski. Łączne straty pozostałych sięgają 200 mln zł.

Opisując wyniki branży odzieżowej w pierwszych miesiącach roku trzeba oczywiście podkreślić fakt, że jest to zawsze statystycznie najgorszy okres dla takich firm w całym roku. Ma to związek z sezonowością. Szczyt popytu na buty i ubrania wypada na wiosnę i jesień. Z kolei styczeń i luty to najgorsze miesiące pod względem przychodów. Wtedy sklepy przeprowadzają tradycyjnie wyprzedaże kolekcji jesienno-zimowej, co też obniża marże na sprzedaży. Dobrze obrazuje to wykres przychodów osiąganych przez CCC w ostatnich trzech latach w podziale na miesiące.

źródło: Roczne sprawozdanie z działalności GK CCC 2016.

Mimo sezonowości w przeszłości początek roku nie zawsze kończył się stratami. Obecne wyniki wyglądają szczególnie słabo biorąc pod uwagę, że przecież od kwietnia ubiegłego roku obowiązuje program Rodzina 500+, z którego pieniądze szerokim strumieniem wydawane są w sklepach, co obrazują świetne wyniki sprzedaży detalicznej publikowane przez GUS. Ewidentnie firmy nie wykorzystały tej okazji.

Do końca marca, czyli przez rok funkcjonowania rządowego wsparcia, rodziny otrzymały łącznie ponad 23 mld zł. Biorąc pod uwagę, że w większych niż rok temu budżetach gospodarstw domowych około 7,2 proc. stanowią wydatki na odzież i obuwie, wyniki sieci handlowych powinny być przynajmniej lepsze niż w pierwszym kwartale 2016 r., gdy sztandarowy program PiS-u jeszcze nie działał. Tymczasem jest gorzej i to znacznie. Rok temu niemal połowa sieci była na plusie. Teraz tylko 2 na 15. Do tego łączna strata wzrosła ponad dwukrotnie z 91 do 197 mln zł.

Zyski / straty netto polskich spółek zarządzających popularnymi sieciami odzieżowymi (dane w tysiącach złotych)
spółka wynik w I kw. 2017 wynik w I kw. 2016 spółka wynik w I kw. 2017 wynik w I kw. 2016
LPP -117 028 -65 580 Wittchen -1 461 +1 854
CCC -47 385 -17 836 Bytom -1 351 +497
TXM -10 424 -1 680 Esotiq & Henderson -1 311 -2 910
Redan -9 890 -6 660 Vistula -777 -129
Próchnik -2 299 +774 Monnari -637 +3 350
Solar -2 272 -2 288 Intersport Polska +531 +850
Gino Rossi -2 138 -540 CDRL (Coccodrillo) +1 184 +872
Wojas -1 643 -1 766 SUMA: *-196 901 * *-91 192 *
źródło: skonsolidowane raporty kwartalne spółek

Zyski właściciela Reserved i Cropp zżerają koszty

Zdecydowanie najgorzej w pierwszym kwartale poradziła sobie grupa LPP. Mimo wzrostu przychodów z 1,17 do 1,36 mld zł koszty działalności okazały się na tyle wysokie, że netto strata niemal podwoiła się względem początku 2016 roku. Ujemny wynik na poziomie 117 mln zł jest najgorszy w całej 21-letniej historii odzieżowej firmy.

Czym zarząd tłumaczy tak fatalne statystyki? Skokowym wzrostem kosztów funkcjonowania sklepów i centrali, jak również efektem niskiej bazy. Przed rokiem koszty były na wyjątkowo niskim poziomie.

- W styczniu i lutym były duże wyprzedaże zgodnie z nową polityką zrządzania towarem, ale już od marca, gdy wprowadziliśmy nowe kolekcje, widać, że marża znacząco się poprawiła - komentował wyniki tuż po ich prezentacji wiceprezes Przemysław Lutkiewicz.

W odniesieniu do kosztów Lutkiewicz wskazał, że w pierwszym kwartale najbardziej, o ponad 20 proc., wzrosły koszty personelu. - Zaczyna się rynek pracownika, nie tylko w Polsce, co się objawia we wzroście wynagrodzeń. Presja na wynagrodzenia pewnie będzie cały czas, na rynku jest po prostu mniej rąk do pracy - podkreślał wiceprezes LPP.

Duża strata CCC jednorazowa. W TXM problemy z dowozem towaru

Od konkurencji zdecydowanie odstaje także CCC. Czołowy producent obuwia w Polsce ma prawie 5-krotnie większą stratę niż kolejny w zestawieniu dyskont odzieżowy TXM textilmarket. Podobnie jak LPP też nigdy wcześniej firma nie miała tak słabego kwartału. Ma to się już jednak nie powtórzyć, a przynajmniej w przypadku normalnej działalności.

W odniesieniu do wynikówzarząd CCC uspokaja, że strata netto jest wynikiem zdarzeń, które według niego mają charakter jednorazowy. Wskazują tu m.in. na podatek odroczony dotyczący znaku towarowego i wartości firmy, podatek odroczony dotyczący ulgi inwestycyjnej oraz koszty programu motywacyjnego. Zwraca przy tym uwagę na rosnącą w tempie 34 proc. sprzedaż. Przychody rok temu były na poziomie 534 mln zł. Teraz przekroczyły 720 mln zł.

Za zdecydowanie największymi polskimi sieciami, które choćby ze względu na swój zakres działania mogą mieć duże straty, plasuje się stosunkowo niewielka sieć dyskontów TXM textilmarket. Pod względem kapitalizacji CCC jest większe 200-krotnie. TXM jest na minusie ponad 10 mln zł w dużej mierze przez chaos logistyczny i ogromne problemy z odpowiednim zaopatrywaniem sklepów w towar. Wszystkiemu winien nowy system informatyczny, który został źle zaimplementowany na początku roku, co kosztowało już m.in. stanowisko dotychczasowego prezesa spółki.

Nieprzypadkowo również spółka Redan ma stratę blisko 10 mln zł. Dyskonty TXM to jedna z części jej działalności. W wynikach grupy musi więc uwzględnić ujemny wynik. Statystyki lekko poprawił segment modowy Redanu, reprezentowany przez marki Top Secret, Troll i Drywash.

Tylko dwie spółki z zyskiem, ale inwestorzy są spokojni

Do strat mogli przywyknąć właściciele sieci Solar, która zarówno teraz jak i rok temu miała 2,2 mln zł straty. Nieco mniejszy, ale też powtarzalny wynik zaprezentował Wojas (około 1,7 mln zł straty). Pogłębił straty słupski Gino Rossi z pół do ponad dwóch milionów oraz Vistula ze 129 do 777 tys. zł.

Przed rokiem wyróżniała się na tle konkurencji grupa Monnari Trade. Jej salony funkcjonujące pod nazwą Monnari przyniosły w pierwszym kwartale ubiegłego roku ponad 3 mln zł zysku netto. Teraz są na minusie 637 tys. zł. Podobny scenariusz, w którym zyski firma zamieniła na straty, mamy jeszcze w przypadku Próchnika, Wittchen i Bytomia.

Podobnie jak rok temu, jedynymi rentownymi spółkami odzieżowymi w pierwszym kwartale były Intersport i CDRL (właściciel sieci z ubraniami dla dzieci Coccodrillo). Pierwsza z nich podkreśla m.in. pozytywne efekty ograniczania kosztów działalności. Spadły w rok o prawie 2 proc. W ramach procesu optymalizacji sieci sprzedaży w pierwszych trzech miesiącach zostały zamknięte dwa sklepy. Z kolei zarząd CDRL chwali się rocznym zwiększeniem liczby sklepów sieci o 10 proc. (czyli 43 salony) oraz rozwojem sprzedaży w internecie, która dała przychody o 43 proc. wyższe niż rok wcześniej.

Wszystkie analizowane sieci są notowane na warszawskiej giełdzie. Inwestorzy na ich wyniki kwartalne nie zareagowali przesadnie źle, a przynajmniej nie wskazuje na to grupujący je indeks WIG-Odzież. Przyjmuje zdecydowanie wyższe wartości niż na początku roku. Trzeba jednak zaznaczyć, że główny wpływ na notowania mają tu LPP i CCC, które biją na głowę inne spółki z branży pod względem kapitalizacji. Ich wartość rynkowa jest liczona w miliardach złotych. Reszta co najwyżej w setkach milionów.

Wartość rynkowa największych spółek odzieżowych z GPW (dane w milionach złotych)
spółka wartość rynkowa spółki spółka wartość rynkowa spółki
LPP 8 500 Próchnik 30
CCC 5 565 TXM 28
Vistula 430 Redan 23
Monnari 178 Solar 12
Bytom 133 Wojas 10
Wittchen 72 Intersport 10
Gino Rossi 70 Esotiq 9
CDRL 34 SUMA: 15 104
źródło: money.pl
giełda
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
tadek
7 lat temu
A skąd to zdziwienie, jeśli zarobki w medianie są w Polsce na poziomie zapomogi socjalnej w starej Uni, z tym że tam jeszcze do tej zapomogi opieka opłaca mieszkanie. A w Polsce rachunki, koszty dojzadów do pracy , OC , żywność , nieustannie w górę , to niewiele nic nie zostaje na inne artykuły. Dodatkowo zza granicy coraz mniej się przywozi kasiorki. Kiedyś zanim fabrykę gdzie robiłem przenieśli do Bułgari to co kwartał przyjeżdzałem i tylko na ciuchy wydawałem 1000 - 1500 zł, bo nieprawda że w Angli jest taniej, w Polsce w paru sieciówkach jest niedrożej niż na zachodzie. A teraz jak siedze na bezrobociu bez zasiłku w Polsce to nic nie kupię.
CCC
7 lat temu
Czyżby ludzie przejrzeli na oczy i przestali kupować w firmie, która uporczywie nie uznaje reklamacji, zakładając, iż za 200zl nikt nie pójdzie do sądu? Otóż moi drodzy moja rodzina i kilkoro znajomych przejrzało już na oczy. Dla was to znaczy kilkanaście par butów w roku mniej. W skali mikro to nic, ale upokorzonych klientów macie więcej....
Sffdcccv
7 lat temu
Jak traktuja ludzi jak szmaty to teraz im sie to odplaca !!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
Pietro
7 lat temu
Koszty takich potentatów jak LPP to w większości inwestycje w nowe rynki oraz sprzedaż online. Zarzad myśli długofalowo i to się chwali.
anonim
7 lat temu
lpp ma duże koszty inwestycyjne, otwierali kilka salonów, plus podobno zwiększyli koszty na wynagrodzenia, stad strata większa, sprzedaż poszła w górę
112
7 lat temu
Polacy biednieją, za co mają kupować. A 500+ "idzie" na napój ognisty. Sprawdzajcie branżę monopolową.
avip
7 lat temu
Polska odzież jest rzadkością, króluje chińszczyzna. W dobrych sklepach, dobrej jakości odzież jest za droga na kieszeń przeciętnego Polaka. Często te jakość nie dorównuje cenie, słabe materiały, niedokładne szycie. W ciuchlandach często mozna kupic nowe lub prawie nowe ciuchy za mniej niz pół ceny i zobaczmy jak jest uszyta, dopracowane i dobrze wykończone szwy dobrej jakości podszewki itp.
rr
7 lat temu
jeśli ktos pobiera 500+ nie będzie wydawał 100 zeta na bluzke czy spodnie, to samo z butami - zwłaszcza że kupuje więcej dla dzieci czyli na jeden rok. Jest w polsce duzo wyrobów rzemieslniczych czy tez sprowadzanych z azji na bazarach, wydanie większej kasy musiałoby się wiazać z istotnie wyzsza kjakościa - a tej nie ma ten sam chłam jest w tych niby firmowych sklepach, te same materiaływykonczenia tylko kaza płacic za metkę. ciuchy na prawde dobrej jakości ze szlachetnych materiałów są poza dostepem cenowym polaka z 500+ ponieważ albo zarabia on paskudnie mało albo ma rosnace dzieci o ile sobie mozna kupic swetr z kashmiru i nosić go lata to w przypadku dzieci byłoby to finansowe samobójstwo. osobiscie naturalna oddychajaca wełniana odzież której potrzebuję do wyjśc w góry wyłuskuję w ciucholandach - mam kilka sztuk merynosa ze 3 swetry z kashmiru - peseudo termoaktywny chałm ze sklepów sportowych i polary z poliestru mozna wyrzucic do kosza - wełna nie smierdzi po nawet całym dniu intensywnego odprowadzania potu duzo lepiej odprowadza pot z jednej strony a zdrugiej grzeje , Niestety nówki sztuki to droga sprawa - za te kilka podkoszulek i 3 swetry w sklepie musiałbym wydac ze 3-4 tys zeta.
...
Następna strona