Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Zaginiony malezyjski samolot. Bedzie kolejna próba odnalezienia

0
Podziel się:

Holenderska firma inżynieryjna Fugro będzie kierowała zespołem, którego zadaniem jest przeszukanie 60 000 kilometrów kwadratowych dna Oceanu Indyjskiego.

Zaginiony malezyjski samolot. Bedzie kolejna próba odnalezienia
(Aero Icarus/Flickr)

To jedna z największych tajemnic współczesnego lotnictwa cywilnego. Jutro mijają 4 miesiące od zaginięcia lotu MH370 z Kuala Lumpur do Pekinu. Przez ten czas nie natrafiono na żaden ślad maszyny. Władze Australii wybrały właśnie firmę, która przeprowadzi kolejny etap poszukiwań.

Holenderska firma inżynieryjna Fugro będzie kierowała zespołem, którego zadaniem jest przeszukanie 60 000 kilometrów kwadratowych dna Oceanu Indyjskiego. Jak zakładają eksperci, to właśnie w tym miejscu na dnie oceanu spoczywać może wrak malezyjskiego boeinga. Przypominają jednak, że ten obszar jest znany nauce w mniejszym stopniu niż powierzchnia Marsa czy Wenus.

Władze Australii ogłosiły, że kolejna faza poszukiwań rozpocznie się w ciągu miesiąca. Holenderska firma wykorzysta dwa statki wyposażone w sprzęt do poszukiwań na dużych głębokościach. Podwodne drony będą zaopatrzone m.in. w kamery. Głębokość dna oceanu na przeszukiwanym terenie sięga 5000 metrów.

Boeing 777 Malaysia Airlines z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów 8 marca, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Koordynowane przez Malezję poszukiwania prowadzone przez wiele państw dotychczas nie przyniosły żadnych rezultatów.

Malezyjskie władze zwróciły się do USA o pomoc w zbadaniu symulatora lotu znalezionego w mieszkaniu pilota zaginionego Boeinga 777.

Czytaj więcej w Money.pl
Zdaniem eksperta OSW Adama Eberhardta, po katastrofie wzrośnie presja na ukraińskie władze, by wstrzymać operację wojskową na wschodzie kraju.
Przerwali poszukiwania zaginionego boeinga Wcześniej kolejne zanurzenie amerykańskiego podwodnego drona nie przyniosło żadnych rezultatów.
Chiński statek odebrał sygnały z morza. To czarne skrzynki Boeinga 777? _ Jeżeli czarne skrzynki przestaną emitować swój sygnał i trzeba będzie szukać po omacku, to ta akcja będzie bardzo czasochłonna i bardzo kosztowna _ - ostrzega ekspert.
Kolejny statek szuka Boeinga 777. Przełom coraz bliżej? Na miejsce na Oceanie Indyjskim wskazane dzięki zdjęciom satelitarnym dotarł norweski statek handlowy, który płynie z ładunkiem z Madagaskaru do Melbourne.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)