Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

"Wielki przelew dla Poczty Polskiej". Ma trafić do niej w przyszłym tygodniu

32
Podziel się:

"Nie ma mowy o ogłoszeniu upadłości ani o podziale Poczty Polskiej" – pisze "Rzeczpospolita". Dziennik ustalił, że do spółki w przyszłym tygodniu ma trafić przelew o wartości 749 mln zł. Kroplówka jest niezbędna, ponieważ operator pocztowy balansuje nad przepaścią.

"Wielki przelew dla Poczty Polskiej". Ma trafić do niej w przyszłym tygodniu
Miliony dla Poczty Polskiej. Wielki przelew już w przyszłym tygodniu (PAP, PAP/Radek Pietruszka)

"Rz" pisze w piątek, że dalsze istnienie Poczty Polskiej nie jest zagrożone. Na szykowanym walnym zgromadzeniu, które ma zebrać się do końca czerwca, nie będzie poruszany ten temat. Akcjonariusze mają przyjąć na nim sprawozdanie spółki za 2023 r.

Fatalne wyniki Poczty Polskiej. Będzie dofinansowanie

Dziennik przypomina, że w 2023 r. strata firmy wyniosła 745 mln zł brutto. Z jego ustaleń wynika, że pierwszy kwartał 2024 r. nie przyniósł poprawy sytuacji. Między styczniem a marcem PP wygenerowała ok. 130 mln zł straty brutto. To wynik o 50 proc. gorszy rok do roku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Prokurator w Orlenie. Dlaczego wciąż nie udało się przesłuchać Daniela Obajtka?

Ministerstwo Aktywów Państwowych jednak zapewniło "Rz", że porządek szykowanego walnego nie przewiduje podejmowania decyzji o dalszym funkcjonowaniu spółki lub o jej upadłości. Nie zamierza do tego dopuścić też Sebastian Mikosz. Nowy prezes Poczty w liście do pracowników, do którego dotarł dziennik, że pojawiające się doniesienia o upadłości to tylko plotki.

Z ustaleń gazety wynika, że Poczta Polska ma w niedługim czasie otrzymać ponad 749 mln zł rekompensaty za świadczenie nierentownych usług powszechnych w latach 2021-2022. Wniosek w sprawie wypłaty trafił już do Ministerstwa Finansów.

Projekt zapisów umowy jest wypracowany. Został przekazany do oceny i akceptacji Prokuratorii Generalnej – przekazało biuro prasowe MAP.

Fatalna sytuacja Poczty Polskiej

Pogłoski o ewentualnym zwijaniu spółki wzbudziły obawy pracowników. W miniony czwartek 16 maja pocztowcy przeprowadzili dwugodzinny strajk ostrzegawczy. W godz. 8-10 przerwali pracę. Jak pisał Związek Zawodowy Pracowników Poczty:

Walczymy o nasze wynagrodzenia i miejsca pracy. 80 proc. z nas ma wynagrodzenie zasadnicze na umowę o pracę na pełny etat na poziomie 4 023 zł (tj. poniżej minimalnego wynagrodzenia w Polsce).

W spółce pojawiają się też regularnie pogłoski o redukcji etatów. Zapytaliśmy więc wcześniej o to spółkę. W odpowiedzi jednak biuro prasowe odesłało nas do komunikatu na stronie spółki. Czytamy w nim, że – "wbrew pojawiającym się w przestrzeni medialnej fałszywym przekazom" – "Poczta Polska nie prowadzi redukcji etatów poprzez zwalnianie pracowników".

"W ramach dostosowania profilu działalności do spadających wolumenów listów, spółka nie odtwarza stanowisk nieobsadzonych po naturalnym wygaśnięciu stosunku pracy. Proces ten jest w pełni zgodny z obowiązującym prawem pracy. Nie kwalifikuje się przy tym jako zwolnienia grupowe. Co należy podkreślić, proces ten nie jest jednorazowy, lecz rozłożony w czasie" – wyjaśniło biuro prasowe PP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(32)
Anna274
1 tyg. temu
Związkowcy wcale nie walczą o pracowników co jest skandalem . Brak personelu przy okienkach a co za tym idzie czas oczekiwania na obsłużenie odstrasza klientów. Ogólnie toksyczna firma dla pracowników i klientów.
Seniorka
2 tyg. temu
Może ktoś wreszcie przyjrzy się pracy koordynatorów. Stanowiska które nic nie wnoszą i są niepotrzebne. Skierować tych Państwa do pracy w eksploatacji ( okienka ,listonosze). Osoby którym podziękowano w centrali w Warszawie,wracają do regionów sieci gdzie obejmują pracę w administracji ( bo przecież nie w urzędach).
Stop plotkom
2 tyg. temu
Plotką jest co musi prezes,że będą redukcje dotyczące biurokracji koordynatorów kierowników każdy prezes od 20 lat tak mówi a zawsze kończy się redukcją eksploatacji listonoszy oraz służby okienkowej. Są tworzone dodatkowe etaty tylko po to aby udowodnić że listonosze nie mają co robić. Tak było jest i będzie
Tom
2 tyg. temu
Najgorsza zmorą są związki zawodowe i upolitycznienie spółek skarbu państwa. Zwykłych ludzi zwolnią, a związkowcy którzy nic nie robią jak blokują tak nadal będą blokować etaty . Patologia jest, gdy związkowcy zasiadają w radach nadzorczych i zarządach. Powinno się z tego zrezygnować albo ich wpływ powinien być doradczy , a nie by im cokolwiek podlegało.
Szymon
2 tyg. temu
870 mln zwrotu za świadczenie nierentownych uslug to żadna łaska, te pieniądze Poczta zawsze otrzymywała od rządu. Tylko w tym roku Mikosz nadany przez PO, nie upomina się o te pieniądze, dlatego szeregowi pocztowcy zarabiają poniżej płacy minimalnej. Zamiast tego urządzono nagonkę na pocztę w prasie. Mikosz ma gen "cwaniaczka z lat 90", tacy wcale nie uważają, że szeregowi pracownicy, powinni dostać należne IM pieniądze.
...
Następna strona